Jeden z mężczyzn został raniony w brzuch, drugi w nogę. Obaj trafili do szpitala. Podejrzany został zatrzymany. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o jego tymczasowe aresztowanie.
Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór 2 sierpnia 2025 roku w miejscowości Lubiatów koło Złotoryi. Zgłoszenie do dyżurnego policji wpłynęło około godziny 22. Na miejsce natychmiast skierowane zostały patrole policji i karetki pogotowia.
Z wstępnych ustaleń policji wynika, iż pomiędzy biesiadującymi mężczyznami doszło do sprzeczki, która przerodziła się w awanturę zakończoną rękoczynami. W trakcie ostrej wymiany zdań, jeden z biesiadników chwycił nóż i ugodził nim dwóch swoich towarzyszy.
– Doszło do ugodzenia nożem dwóch mężczyzn, jednego w brzuch i w nogę a drugiego w nogę. – przyznaje w rozmowie z Lwówecki.info Prokurator Liliana Łukasiewicz rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Poszkodowani trzydziestolatkowie trafili do szpitala w Legnicy, a podejrzany o ich zaatakowanie 46- latek został zatrzymany. Jak wskazuje złotoryjska policja, wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Zatrzymany wydmuchał ponad 1,5 promila, a pokrzywdzeni po około 1,3 promila.
Po wytrzeźwieniu 46- latek został przesłuchany. Prokurator postawił mu dwa zarzuty tego, że swoim działaniem doprowadził on do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonych. U pierwszego z pokrzywdzonych po ugodzeniu go nożem spowodował ranę kłutą, która realnie zagrażała jego życiu. Natomiast u drugiego z pokrzywdzonych sprawca spowodował obrażenia łydki skutkujące rozstrojem zdrowia na okres powyżej siedmiu dni.
Złotoryjska prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego mężczyzny na okres trzech miesięcy. Jak przyznaje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy, działania podjęto z uwagi na obawę matactwa, ponieważ śledczy są jeszcze na etapie przesłuchiwania świadków i zachodziła obawa, że podejrzany może wpływać na ich zeznania. Ale prokuratorzy obawiali się także tego, że 46-latek może uciec.
– Istniała obawa ukrywania się podejrzanego przed organami ścigania z tego chociażby powodu że grozi mu bardzo surowa kara pozdrowienia wolności. – mówi w rozmowie z Lwówecki.info Prokurator Liliana Łukasiewicz.
46-latkowi za ten czyn grozi kara od 3 do nawet 20 lat pozbawienia. O jego losie zdecyduje sąd.
Co warto podkreślić, to jak przekazuje nam mł. asp. Magdalena Dobrowolska ze złotoryjskiej policji, życiu pokrzywdzonych nic nie zagraża.