Pobłażliwość dla tych, którzy zaśmiecają lasy, pola, przydrożne parkingi czy rowy to nic innego jak zachęta dla kolejnych śmieciarzy do „upiększania” nam okolicy. W Gminie Lubomierz nie ma przyzwolenia na tego typu szkodliwą działalność.

Ustalenie sprawcy wysypywania śmieci, czy gruzu w miejscach do tego nie przeznaczonych jest niezwykle trudne. Mimo częstych patroli strażników miejskich, fotopułapek zakładanych w newralgicznych miejscach, to i tak najlepszy efekt przynoszą informacje przekazywane przez samych mieszkańców, którzy nie chcą żyć w otoczeniu śmieci. Tych jak zapewnia komendant lubomierskiej straży miejskiej jest coraz więcej. To dzięki współpracy z mieszkańcami każdego roku likwidowanych są dziesiątki dzikich wysypisk śmieci na terenie gminy.

Kilka dni temu do redakcji napisała czytelniczka, która przesłała także zdjęcia śmieci wysypanych na drodze w okolicach piaskowni w Milęcicach. Zdjęcia nie wymagają komentarza.

Strażnicy miejscy podjęli już stosowne działania. Niestety, za uprzątniecie terenu i wywóz odpadów na składowisko zapłacić będą musieli właściciele prywatnych gruntów, na których porzucono odpady. Samych śmieciarzy nie udało się jeszcze namierzyć.

Pan Artur Okuniewicz Komendant Straży Miejskiej w Lubomierzu zachęca wszystkie osoby, które mają wiedzę o lokalizacjach dzikich wysypisk śmieci, czy osób, które wywożą odpady w miejsca do tego nie przeznaczone o przekazywanie takich informacji na numer telefonu: 780 016 250. Każda nawet anonimowa informacja zostanie sprawdzona i podjęte zostaną stosowne działania zapewnia komendant SM, który mówi, iż nie ma przyzwolenia na zaśmiecanie środowiska a sprawcy takich działań będą karani.