Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie Polski

16
743

Parlament Europejski w czwartek przyjął rezolucję ws. Polski. Chodzi o kwestię praworządności. Rezolucja została przygotowana po debacie w Strasburgu, która została zainicjowana po wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego ws. prawa unijnego.

 

Za przyjęciem rezolucji głosowało 502 eurodeputowanych, jej odrzucenia chciało natomiast 153 europosłów. Wstrzymało się 16.

Parlament Europejski w pierwszym punkcie rezolucji w wyjątkowo mocnych słowach stwierdza, iż: “głęboko ubolewa nad decyzją nielegalnego „Trybunału Konstytucyjnego” wydaną 7 października 2021 r., która stanowi atak na całą europejską wspólnotę wartości i praw oraz podważa nadrzędność prawa UE jako jedną z jej fundamentalnych zasad zgodnie z utrwalonym orzecznictwem TSUE; wyraża głębokie zaniepokojenie, że decyzja ta może stanowić niebezpieczny precedens; podkreśla, że nielegalny „Trybunał Konstytucyjny” nie tylko nie ma mocy prawnej i niezależności, ale także nie jest uprawniony do dokonywania wykładni Konstytucji w Polsce”.

Parlament Europejski zaznacza, że zgodnie z art. 47 Karty prawo podstawowe do skutecznego środka prawnego wymaga dostępu do niezależnego sądu; dostrzega rosnące wyzwania stawiane w tym względzie przez krajowe sądy konstytucyjne i niektórych polityków oraz wzywa państwa członkowskie do poszanowania kluczowej roli TSUE i do stosowania się do jego orzeczeń.

Autorzy rezolucji ubolewają nad faktem, że z inicjatywą zakwestionowania nadrzędności prawa UE nad ustawodawstwem krajowym wystąpił obecny Premier RP, jeszcze bardziej nadużywając wymiaru sprawiedliwości jako narzędzia do realizacji swojego programu politycznego; ubolewa nad tą inicjatywą jako jednostronną decyzją kwestionującą ramy prawne UE i przestrzeganie ich przez Polskę; przypomina, że przystąpienie Rzeczypospolitej Polskiej do UE odbyło się w drodze ratyfikacji traktatu akcesyjnego za zgodą narodu polskiego wyrażoną w referendum; przypomina ponadto, że Rzeczpospolita Polska dobrowolnie zobowiązała się do przestrzegania postanowień traktatów założycielskich i orzecznictwa TSUE; potępia wykorzystywanie sądownictwa do celów politycznych i apeluje do polskich władz, aby zaprzestały arbitralnego wykorzystywania swoich uprawnień wykonawczych i ustawodawczych do podważania zasady podziału władzy oraz praworządności.

PE potwierdza, że system sądowy należy zbadać w całości, aby określić, czy służy on celowi skutecznej i niezależnej kontroli sądowej, oraz zdecydowanie odrzuca ponawiane przez obecny rząd PiS próby uzasadnienia zmian legislacyjnych w dziedzinie sądownictwa w Polsce, zwłaszcza w oparciu o pojedyncze, odosobnione przykłady w różnych państwach członkowskich.

Zdecydowana większość parlamentarzystów opowiedziała się za tym, że wyrok w sprawie K 3/21 ma negatywne skutki dla polskich i europejskich obywateli i przedsiębiorstw, ponieważ nie można już zagwarantować ich podstawowego prawa do niezależnego wymiaru sprawiedliwości, który w pełni stosuje dorobek prawny i prawodawstwo UE; wyraża troskę o skuteczną ochronę praw podstawowych obywateli polskich i europejskich w tym kontekście.

Parlament Europejski wyraża uznanie dla dziesiątek tysięcy polskich obywateli, którzy wyszli na ulice w masowych pokojowych protestach, walcząc o swoje prawa i wolności obywateli europejskich; podziela ich dążenie do silnej, demokratycznej Polski w centrum projektu europejskiego.

Parlament odniósł się do wyroku TK związanego w praktyce z zahamowaniem prawa do aborcji i podkreśla bezprawność wyroku z dnia 22 października 2020 r. (K 1/20) i uznaje, że te poważne ograniczenia w zakresie zdrowia reprodukcyjnego i praw kobiet są niezgodne z prawem.

Parlament obawia się, że wyrok w sprawie K 3/21 będzie miał silny efekt mrożący wobec polskich sędziów i będzie zniechęcał ich do korzystania z prerogatyw w zakresie stosowania prawa UE; ponawia swoje pełne poparcie dla polskich sędziów, którzy nadal stosują zasadę nadrzędności prawa UE i kierują sprawy do TSUE w trybie prejudycjalnym, w tym po wyroku w sprawie K 3/21, mimo ryzyka dla ich kariery zawodowej, włącznie z dyscyplinarnym odsunięciem od orzekania, zwolnieniem lub przymusową rezygnacją.

Przyjęta rezolucja przypomina, że traktaty UE nie mogą być zmienione wyrokiem sądu krajowego oraz że Konstytucja RP w art. 91 przypomina, iż ratyfikowana umowa międzynarodowa stanowi część krajowego porządku prawnego i musi być bezpośrednio stosowana, a jej przepisy mają pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami; wyraża głębokie zaniepokojenie faktem, że polski „Trybunał Konstytucyjny” ze skutecznego strażnika Konstytucji został przekształcony w narzędzie legalizacji bezprawnych działań władz; przypomina, że orzeczenia TSUE nie podważają uprawnień państw członkowskich do dokonywania zmian organizacyjnych w sądownictwie.

Parlament Europejski z zadowoleniem przyjmuje inicjatywy niektórych parlamentów narodowych dotyczące omówienia i zajęcia jasnego stanowiska w sprawie ostatnich działań podejmowanych przez polski rząd PiS i jego ataków na nadrzędność prawa UE i ponownie wyraża pogląd, że żadne pieniądze podatników UE nie powinny być przekazywane rządom, które w sposób rażący, celowy i systematyczny podważają wartości zapisane w art. 2 TUE.

Parlament Europejski wzywa Komisję i Radę do podjęcia pilnych i skoordynowanych działań poprzez:

  • wszczęcie postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w związku z przepisami dotyczącymi nielegalnego „Trybunału Konstytucyjnego”, jego niezgodnego z prawem składu i roli w uniemożliwianiu wykonywania wyroków TSUE oraz zwrócenie się do TSUE o zastosowanie środków tymczasowych, a także wszczęcie postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w związku z Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, Krajową Radą Sądownictwa oraz Prokuraturą Krajową;
  • wszczęcie przez Komisję procedury przewidzianej w art. 6 ust. 1 rozporządzenia w sprawie warunkowości w zakresie praworządności wobec Polski, przypominając jednocześnie, że art. 5 rozporządzenia chroni dostęp odbiorców końcowych i beneficjentów do finansowania, oraz nakazując Komisji, by dołożyła wszelkich starań w celu zadbania o dokonanie płatności;
  • wstrzymanie się z zatwierdzeniem projektu planu odbudowy i zwiększania odporności Polski do czasu pełnego i właściwego wykonania przez polski rząd wyroków TSUE i sądów międzynarodowych oraz dopilnowanie, by ocena planu gwarantowała zgodność z odpowiednimi zaleceniami dla poszczególnych krajów, w szczególności w zakresie ochrony niezależności sądów;
  • przyjęcie jednoznacznych zaleceń – co nie wymaga jednomyślności – w celu zajęcia się naruszeniami praworządności przez Polskę, wraz z jasno określonym harmonogramem, i stwierdzenie przez Radę, że istnieje wyraźne ryzyko poważnego naruszenia praworządności przez Polskę, zgodnie z procedurą określoną w art. 7 ust. 1 TUE, oraz rozszerzenie zakresu tej procedury na prawa podstawowe i demokrację;
  • wykorzystanie swoich uprawnień, w tym wstrzymanie lub zawieszenie płatności, lub dokonanie w razie konieczności korekt finansowych, zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem w sprawie wspólnych przepisów, z uwagi na ryzyko poważnych uchybień w skutecznym funkcjonowaniu systemów kontroli w Polsce ze względu na brak niezależności sądów, który zagraża legalności i prawidłowości wydatków;
  • omówienie kryzysu praworządności w Polsce w obecności przewodniczącego Parlamentu Europejskiego oraz zajęcie jasnego stanowiska i wydanie możliwie najbardziej kategorycznego wspólnego oświadczenia w tej sprawie, podpisanego przez szefów państw i rządów UE, podczas zbliżającego się szczytu w dniach 21–22 października 2021 r., a także podjęcie pilnych działań następczych na najbliższym posiedzeniu Rady do Spraw Ogólnych.

Co niezwykle wymowne, to zdanie, w którym Parlament Europejski podkreśla, że żądania te nie są środkami karnymi wymierzonymi w naród polski, lecz sposobami, za pomocą których można będzie przywrócić w Polsce praworządność w kontekście stałego pogarszania się jej stanu; wzywa Komisję, aby wykorzystała wszystkie dostępne jej narzędzia w celu określenia sposobów, dzięki którym polscy obywatele i mieszkańcy Polski nie zostaną pozbawieni korzyści z funduszy UE z powodu działań obecnego rządu, oraz aby stworzyła kanały umożliwiające Komisji bezpośrednie przekazywanie tych funduszy ich końcowym beneficjentom.

W rezolucji podkreślono także, że według różnych sondaży przeprowadzonych w Polsce we wrześniu i w październiku 2021 r. tylko 5 % respondentów zadeklarowało, iż chciałoby, aby Polska opuściła UE, natomiast 90 % pozytywnie oceniło członkostwo Polski w UE, a 95 % badanych stwierdziło również, że ich zdaniem wsparcie UE ma pozytywny wpływ na rozwój ich miasta lub regionu – co jest odsetkiem wyższym od średniej w UE.

Chociaż rezolucje są traktowane tylko jako sposób prezentowania opinii większości europosłów, zlekceważenie ich może pociągnąć za sobą poważne skutki. Nie pociągają one za sobą skutków prawnych, ale mogą stanowić sugestię dla Komisji Europejskiej, by ta opracowała konkretny wniosek lub podjęła dalsze działania.

16 KOMENTARZE

  1. Nie dziwię się bo było aż przykro patrzeć jak premier Morawiecki wykłada swoje dyrdymały zamiast coś polubownie powiedzieć. Na drugi dzień wyszło szydło z worka bo w wywiadzie Kaczyński powiedział,ze nie cofniemy się ani o ćwierć. COFNIEMY SIĘ,COFNIEMY SIĘ!

  2. Niedługo UE będzie nam dyktować co będzie chciała tak jak ZSRR i Niemcy wcześniej. Dziadkowie to się chyba w grobach przewracają , nie o taką Wolność i Niepodległość walczyli. Dalej Rosja, Niemcy, Żydzi żądzą światem. Putin to nawet historię zmienia. Polacy walczyli na wszystkich frontach, a teraz nas w dupie mają. Niech Niemcy wypłacą separację wojenne to nam UE nie będzie potrzeba Rodacy.

    • Trochę bredzisz kolego, żadne z tych Państw nigdy nie pytało nas o wolność tylko nam ją odbierało. Do UE weszliśmy po referendum w którym 77,45 % osób uprawnionych do głosowania powiedziała “TAK”. Właśnie o to walczyli nasi przodkowie, żeby nie być nigdy sami w Europie. Żebyśmy byli traktowani na równi z innymi Państwami, żeby oprócz położenia geograficznego łączył nas wspólnota.
      A wy jak się zachowujemy ?
      Zmieniamy zasady gry, w trakcie jej trwania.
      Bo ktoś od nas wymaga czegoś na co się zgodziliśmy.

      • Jak wstępowaliśmy do UE też obowiązywały inne reguły, które zostały zmienione już w trakcie naszej obecności. Wstąpiliśmy do unii gospodarczej, a teraz narzuca nam się światopogląd zgodny z wymysłem europosłów z partii, która ma większość. UE za wszelką cenę i wszystkimi możliwymi sposobami, próbuje wpłynąć na zmianę niewygodnej dla nich władzy, która niestety sama daje do tego powody, ale to oczywiście tylko dla naszego dobra. Jakoś nie kwestionowali tego, gdy pod koniec rządów PO-PSL rozporządzeniem “dorzucono” dwóch sędziów TK i na szybko wybrano tych, którym kończyła się kadencja. Czy sędziowie wybierani przez polityków będą tak naprawdę od nich niezależni? Raczej jest to wątpliwe. Niestety w większości państw tak jest i to samo dotyczy wyboru sędziów do TSUE. Wystarczy mieć większość głosów i przychylność kilku sędziów, a można wpłynąć na politykę w każdym państwie UE. Czy to jest w porządku? Podobną politykę nie tak dawno przerabialiśmy. Piszesz, że na to wszystko się zgodziliśmy. Chyba jednak nie na wszystko, co próbuje się nam obecnie narzucić.

      • Panie Ksiądz ale ściemniasz musisz się natychmiast wyspowiadać najlepiej do konfesjonału księdza Biedronia , czy do księżowej Spurek lub innych nawiedzonych, oni natychmiast udzielą Ci rozgrzesznia. Nie można pisać półprawdy ponieważ stan faktyczny, prawdziwy jest taki, iż do urn poszło wówczas 59% uprawnionych do głosowania Polaków.Wyniki referendum były następujące z 59% uprawnionych do głosowania 77,45% głosujących było za przystąpieniem Polaków do Unii Europejskiej ,22% przeciw,a reszta głosów była nieważna. Jesteś więc kłamcą i manipulantem a corpus delicti księdza to to cyt. “Do UE weszliśmy po referendum w którym 77,45 % osób uprawnionych do głosowania powiedziała “TAK”.”

        • W takim razie może porozmawiamy w jakichkolwiek wyborach w Polsce, gdzie frekwencja jest na poziomie 50%. Czyli w rządzie mamy samych kłamców i manipulantów (co w sumie jest prawdą), którzy pieprzą głupoty, że “naród” ich wybrał. Gówno prawda, połowa narodu ma w dupie ten kraj

      • Jeżeli ktoś zmienia to właśnie liberalno lewicowa Unia. Wystarczy tylko literalnie przeczytać traktat Lizboński Do tego nasi przodkowie walczyli o wolność i samostanowienia. A teraz parlament Niderlandów chce decydować czy Polsce dać pieniądze, min z naszych składek. Jak widać towarzysz Miler i Cimoszewicz umieją mieszać rozum.

  3. Unia to Niemcy, nigdy tam nie będziemy traktowani na równi. Podnieśliśmy trochę głowę w transporcie międzynarodowym to od razu ją ucięli. Miała być współpraca gospodarcza niezależnych państw, kto chce mieć rząd w Berlinie może się tam przeprowadzić. Teraz jakaś sędzina z drugiego końca Europy w składzie jednoosobowym nakłada na nas gigantyczne kary bo nie podoba się jej nasz demokratycznie wybrany rząd.

  4. Sprawa prosta chcieliśmy unii, więc przyjęliśmy jej warunki. To tak jak np z bankiem aby otrzymać kredyt spełnić musimy jego warunki. Nie ma tak, że chcemy nie odwzajemniając. Czy też tupiąc nogami bo chcemy kredyt -to tak nie działa. Bez pieniędzy UE jak sugerują rządzący damy sobie radę, pewnie że tak np pozyskując surowce tańsze od Rosji i co historia ma się powtórzyć. Im więcej ich kapitału u nas to do czego to może doprowadzić. To jak z kredytem nie możemy go spłacić to bierzemy następny itd i w jakimś momencie musimy iść na kompromis z dawajacym nam kredyt na jego warunkach i co powtórka z rozrywki o to walczyliśmy
    Bo co Niemiec zły UE zła bo to oni nam zabierają demokrację

    • Równe warunki niech będą Panie Anonim .Polska gospodarka dobrze się rozwija to co niektórym Państwom nie pasuje(zazdrość) i do tego mamy jeszcze zwoją opozycje co szpile wpycha swoim Polakom bo oni by chcieli Państo mieć swoje UE i siedzieć tam na posadkach i oto walczą ,utrudniają w wypłatach środków trudno ich nazwać Polakami .

  5. Polak a które to warunki ue szkodzą nam. A posadki to tylko opozycja grzeje? Utrudniają nam przelanie środków z zazdrości a czego nam zazdroszczą. Jak było ciężko kieszeń otwieraliśmy, do Niemca i innych krajów UE jeździliśmy i było ok a teraz nie ok i wszystko wina oopozycji. I ona ma wiele za uszami, ale nie burzyła praworządności i o tą praworządność przede wszystkim chodzi.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj