W najbliższych tygodniach niski stan wód podziemnych może lokalnie powodować występowanie niedoborów wody w indywidualnych płytkich ujęciach gospodarskich oraz w ujęciach komunalnych. Ostrzega Państwowy Instytut Geologiczny.
Państwowa służba geologiczna wprowadza stan zagrożenia hydrogeologicznego dla województw: mazowieckiego i dolnośląskiego. Przyczyną wprowadzenia stanu zagrożenia jest prognozowane na sierpień wystąpienie niżówki hydrogeologicznej.
„Zgodnie z prognozami hydrogeologicznymi istnieje wysokie prawdopodobieństwo utrzymania w najbliższych tygodniach w obrębie wymienionych województw tendencji do obniżania się zwierciadła wód podziemnych w płytkich poziomach wodonośnych i przekroczenia stanów niskich ostrzegawczych skali wskazującej na rozwój niżówki hydrogeologicznej o charakterze regionalnym.
Niskie stany położenia zwierciadła wód podziemnych mogą lokalnie powodować występowanie niedoborów wody w indywidualnych płytkich ujęciach gospodarskich oraz w ujęciach komunalnych eksploatujących pierwszy poziom wodonośny. W najbliższych tygodniach nie przewiduje się trudności w pobieraniu wody z głębszych poziomów wodonośnych, w tym eksploatowanych przez ujęcia komunalne bądź przemysłowe.” – wskazuje prof. dr hab. Krzysztof Szamałek Dyrektor Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego.
Ostrzeżenie obejmuje okres od 01.08.2024 r. do 31.08.2024 r.
Artykuł oparty o bajki z mchu i paproci. Przed budową domu wykonywałem odwierty geologiczne. Wody gruntowe zaczynały yna głębokości 6 metrów. W tym roku cały czas pojawia się woda w piwnicy mimo drenażu. Wychodzi na to , że zbieram wodę z całego dolnośląskiego. Do autora. Podawanie tak dużego obszaru jako jednolitego z tym samym problemem jest po prostu złe. Dolnośląskie cechuisie ogromną różnorodnością geologiczną.
A w Giebułtowie nie oszczędzają wody i na festyn basen stawiają i napewno woda z hydrantu jak to Pani sołtys tak zadecydowała gdzie jest myślenie
Ktoś ma złe informacje basenu nie będzie został odwołany tydzień temu.
A tak poza tym to ja go miałem na pełnić z własnej studni. Pozdrawiam Marek Sinicki.
Co za brednie. Dokładnie dzisiaj nad Dolnym Śląskiem przechodzi prawdziwe oderwanie chmury.