Przepisy ustawy o odpadach wskazują jednoznacznie, że spalanie śmieci może odbywać się tylko i wyłącznie w spalarniach. Osoba, która pali odpady domowe, odzież bądź plastik np. w ognisku, czyli w miejscu do tego nieprzeznaczonym, podlega karze aresztu lub grzywny.
O ognisku, które zrobił sobie na własnym podwórku mieszkaniec Chmielenia, powiadomieni zostali wczoraj policjanci Komisariatu Policji w Gryfowie Śląskim. Mężczyzna, w ten sposób pozbywał się śmieci. Funkcjonariusze dostrzegli w ogniu ścinki materiałów oraz plastikowe butelki. Z paleniska wydobywał się duszący, gryzący dym. Z uwagi na trudność z ugaszeniem płonącej pryzmy śmieci na miejsce wezwano OSP Lubomierz. Ponadto policjanci dokonali sprawdzenia pieca c.o., w którym również ujawniono spalanie śmieci. Zarówno w kotłowni, garażu, jak i innych pomieszczeniach znajdowały się worki ze ścinkami materiałowymi przygotowanymi do spalenia.
Przepisy ustawy o odpadach wskazują jednoznacznie, że spalanie śmieci może odbywać się tylko w spalarniach. Osoba, która termicznie przekształca odpady poza miejscem do tego wyznaczonym podlega karze aresztu lub grzywny.
Jeżeli natomiast w wyniku spalania poza spalarniami odpadów występuje zagrożenie życia lub zdrowia albo pogorszenie stanu powietrza, sprawca odpowiada za przestępstwo określone w art. 183 kodeksu karnego. Karą wówczas jest kara pozbawiania wolności od 3 miesięcy do lat 5.
-/ st.post. Olga Łukaszewicz, Policja Lwówek Śląski /-
Sąsiedzi czujni. Oczywiście nie neguje ekologów sąsiadów ale jak kradną twój dobytek, to jakoś nie umieją korzystać z telefonów…
Bardzo dobrze, tępić takich zbrodniarzy. Walka ze smogiem, nie tylko dotyczy dużych miast. nie trzeba być orto-ekologiem, by dostrzegać tego typu “zjawiska”.
Bardzo dobrze, tępić takich zbrodniarzy. Walka ze smogiem, nie tylko dotyczy dużych miast. nie trzeba być orto-ekologiem, by dostrzegać tego typu “zjawiska”.
Dowalić mu 10 zł