Nowa forma protestu nauczycieli?

33
169

Za nami półtora tygodnia strajku nauczycieli i pracowników placówek oświatowych. Sytuacja zamiast się stabilizować, to z dnia na dzień robi się coraz bardziej napięta. Wobec braku porozumienia z rządem po raz pierwszy od ćwierć wieku nauka w szkołach została przerwana. Nie pracują szkoły, nie pracują przedszkola.

Strajk mocno odbija się na dzieciach i młodzieży. Szczególnie dotyka tych, którzy jak gimnazjaliści i ósmoklasiści przystąpili oraz tych jak maturzyści którzy będą przystępowali do egzaminów. Atmosfera wokół strajku nie pomaga młodym ludziom w przygotowaniach a napięcie wywołuje dodatkowy, zupełnie niepotrzebny stres. Najbardziej zaniepokojeni są maturzyści, dla których egzamin dojrzałości to być albo nie być. Kilkuletnie przygotowania do otrzymania świadectwa mogą spełznąć na niczym, bo jak słyszymy maturzyści w tej chwili mogą stać się „zakładnikami” protestujących. Wobec trwającego strajku uczniowie ostatnich klas szkół średnich mogą nie otrzymać świadectw.

Społeczeństwo zaczyna się coraz bardziej polaryzować.

Nawet ci, którzy jeszcze kilka dni temu opowiadali się po stronie nauczycieli, teraz – wobec własnych problemów i dokuczliwości strajku – zaczynają opowiadać się za jego niezwłocznym zakończeniem. Rodzice przedszkolaków ostatni tydzień musieli sobie radzić na własną rękę. Często wykorzystywani do opieki nad pociechami byli dziadkowie, ciocie, dzieci wożono do dalszych rodzin. Niektórzy z rodziców brali wolne, wykorzystywali urlopy…

Martwić o swoje pociechy zaczynają się także rodzice uczniów podstawówek i szkół średnich, bo kilka dni „wolnego” ich pociechom z pewnością by nie zaszkodziło, ale końca strajku jak na razie nie widać. Coraz częściej pojawiają się pytania: „Co dalej?”

Rząd zdając sobie sprawę z rosnących niepokojów społecznych wziął nauczycieli na przetrzymanie.

Rozmowy przy okrągłym stole w bardzo szerokim gronie planowane są na pierwszy tydzień po świętach. Nie wiadomo jednak kiedy i jak się zakończą, bo mają one dotyczyć nie tylko podwyżek, ale szeroko rozumianej reformy edukacji.

Nawet wśród samych nauczycieli mimo rosnącej frustracji entuzjazm do protestu stygnie z każdym dniem.

Szczególnie u tych, których sytuacja finansowa nie jest najlepsza. Przypomnijmy, iż każdy dzień protestu, to 100, 150 złotych mniej w nauczycielskiej kieszeni. Biorąc pod uwagę rodziny, w których zarówno oboje małżonków jest nauczycielami, czy nawet osoby samotne, które mają do spłacenia kredyty trudno się dziwić, że „zawieszają” protest i przychodzą do pracy. Ostatnie dni, które spędzili na bezowocnym oczekiwaniu pozbawiły ich już jednej czwartej kwietniowego wynagrodzenia, a do świąt będzie to połowa pensji.

Związkowcy zaczynają mówić o nowych formach protestu. Również nauczyciele szukają nowych pomysłów. W ostatnich dniach w sieci pojawiła się oddolna inicjatywa masowego wysyłania maili do ministerstwa edukacji, do premiera, …

Wysyłamy wiadomość “Popieram nauczycieli” na skrzynkę MEN [email protected] i premiera [email protected]” – tego typu wiadomości od kilku dni krążą w portalach społecznościowych.

Czy maile poparcia są w stanie przekonać rząd do zmiany zdania i rychłego przychylenia się do postulatów nauczycieli? Raczej nie. Aczkolwiek biorąc pod uwagę siłę – kilkaset tysięcy protestujących – oraz liczbę internautów, którzy jeszcze wspierają nauczycieli maile poparcia mogą się okazać sporym obciążeniem dla rządowych serwerów.

Jeden z nauczycieli, z którym rozmawialiśmy o tej – właściwie nie wiadomo czyjej inicjatywie mówi, że zamiast siedzieć bezczynnie zamierza wysyłać maile do pani minister, która nie dogaduje się ze związkowcami i chce zaprosić ją na wizytę do niego do szkoły.

Wszyscy znamy głośne protesty górników, wiemy jak dotkliwy dla wszystkich był protest służb mundurowych, czy blokady podczas protestów rolników. Czy teraz maile staną się bronią wykorzystywaną przez nauczycieli?

My nie zachęcamy to takiego działania, bo może ono spowodować znacznych rozmiarów straty i utrudnienia, a tym samym może podlegać pod paragraf.

33 KOMENTARZE

  1. To RZĄD i tylko RZĄD ma instrumenty do rozwiązania tego problemu. To rząd doprowadził to tej sytuacji: swoimi ustawami wprowadzając kompletny chaos w oświacie, totalnie ignorując sugestie i sprzeciw środowisk nauczycielskich, ignorując też wcześniejsze zapowiedzi strajku (od stycznia strona rządowa była o planowanym strajku informowana)!
    To rząd nie podjął mediacji! To rząd zaproponował skandaliczną w dobie strajku propozycję 9.6 procentowej podwyżki połączonej ze zwiększeniem pensum (NIE PENSJI) o 30 procent! To rząd też rozkręcił medialną nagonkę, której pokłosiem będzie zapewne kolejna fala hejtu, jaka się wyleje na nauczycieli i pod tym postem!
    Nauczyciele walczą o swoje prawa pracownicze, czy to takie dziwne w kraju (ponoć) demokratycznym?

  2. Nauczyciele muszą zmienić formę protestu, bo z każdym dniem tracą w oczach społeczeństwa. Czy rozsyłanie maili to dobry pomysł tego nie wiem ale musicie państwo coś wymyślić bo tak dłużej być nie może

  3. Nauczyciele…. Ogarnijcie się trochę, wszyscy wiemy, że chcecie pieniędzy. Często na stronach szkół pojawiają się wpisy, że nie chodzi o pieniądze tylko o godność, ale sami na lekcjach mówiliście, że chodzi o pieniądze. Przez tyle lat mieliście pensje taką a nie inną, i nagle wam to przeszkadza ? Dobrze wiecie, że odbija się to na uczniach, nie tylko maturzystach. W szkołach średnich są też egzaminy zawodowe, do których przygotowywać trzeba się w specjalnym programie, szkoły mają ten program. My uczniowie nie możemy go mieć za darmo. Mamy prawo do nauki a nie ma nam kto jej udzielać. Żałosne…. Skończcie tą szopkę i pokażcie, że zależy wam na nas uczniach…..

  4. NIE RZĄD , TYLKO PREZESIK BRONIARZ JEST W UKŁADZIE Z RZĄDEM PO-skiej, NIE NARZEKAJCIE NIE MACIE TAK ŻLE .PREZESOWI MOŻNA JESZCZE POTRĄCIĆ MA 12.000ZŁ MIESIĘCZNIE I CWANIAKUJE.

  5. Forma tego strajku doskwiera wszystkim proste pytanie po co ? Dla pieniędzy przecież wszyscy na rozm kwalif mówią o powołaniu do tego zawodu. Pieniążki to sprawa jest oczywista i zrozumiała trzeba usiąść do stołu i rozmawiać a nie paralizowac życie wszystkim. Kochani wracajcie do swojej misji macie wakacje ferie wolne weekendy przerwy świąteczne noworoczne ludzie chodzą wtedy do pracy poważnie i też są po studiach nie dajcie się prosić bo możecie wiele stracić i nic nie zyskać.

  6. Popieram strajk nauczycieli, jednak co za dużo to nie zdrowo. Przedszkole zamknięte bo strajkują, tydzień ok, leci drugi…. Na szczęście mam pomoc w opiece więc aż tak się nie martwię, ale co z tymi, którzy nie mają opiekunki czy dziadków? L4-jasne ale pracodawca w nieskończoność też nie będzie czekał jeśli jest problem z zastępstwem. Nauczyciele-weźcie też to pod uwagę, że destabilizujecie niemal całe społeczeństwo

  7. Kategorycznie nie zgadzam się na podwyżki dla nauczycieli. Zarabiają dobre pieniądze i mają mnóstwo wolnego -3 miesiące urlopu.Godzina pracy trwa unich tylko 45 minut i w tygodniu wystarczy przepracować 18 takich godzin i jeszcze narzekają. Udzielają rownież dobrze płatnych korepetycji, o których nie chcą rozmawiać.
    Wiecznie im mało!

  8. Szkoda mi was nauczyciele ale sami sobie jesteście winni . Wasz autorytet z kżdym dniem maleje i to już w postępie geometrycznm. Daliiscie się omamić jednemu człowiekowi byłemu członkpwi organizacji przestępczej PZPRu, ktury chciał zbić kapitał polityczny

    • Do rozsądny
      Skąd wziąłeś informację o karierze Pana Broniarza w PZPR??? To jest jawne oszczerstwo, wyprodukowane przez PiS-PZPR PR (bo ilu byłych komuchów zasiada w tejże przenajświętszej partii – to głowa mała…). I kto się dał omić? Nauczyciele, którzy nie należą do żadnych związków, a których jest znakomita większość wśród strajkujących??? A noży dajesz omamiać się właśnie TY, który powielasz PiSowską propagandę?

  9. Do rozsądny
    Skąd wziąłeś informację o karierze Pana Broniarza w PZPR??? To jest jawne oszczerstwo, wyprodukowane przez PiS-PZPR PR (bo ilu byłych komuchów zasiada w tejże przenajświętszej partii – to głowa mała…). I kto się dał omić? Nauczyciele, którzy nie należą do żadnych związków, a których jest znakomita większość wśród strajkujących??? A noży dajesz omamiać się właśnie TY, który powielasz PiSowską propagandę?

  10. Nauczyciele – strajkujcie, nie macie nic do stracenia, fale hejtu i pomyj na Was wylane, są przerażające, każdy ma prawo strajkować, jakoś górnikom nikt nie mówił o godności i pracy dla idei, a rodzice, którzy Was obrażają, nazywają leniami i obibokami, chcą w Wasze ręce oddać swoje dzieci ? to mają chyba jakieś rozdwojenie jaźni, z jednej strony Was obrażają a z drugiej chcą Wam powierzyć swoje cudowne dzieci ? Może, jak spędzą trochę czasu ze swoimi dziećmi, to szybko zrozumieją, że lepiej więcej płacić nauczycielom

  11. Ale żenada! A największą żenadą jest to, jak nauczyciel strajkujący prowadził dziecko na egzamin ósmoklasistów… w tej samej szkole. No i co Wy na to? Zmądrzyjcie nauczyciele i nie róbcie z siebie pośmiewiska!

  12. Ciesze się, że jest część nauczycieli oddanych pracy i swojej misji, że dla nich liczy się uczeń. Dziękuję wszystkim nauczycielom i innym pedagogom, którzy pracowali przy egzaminach. Mam nadzieję, że dzieci spokojnie przystąpią do matur. Wiem, że można protestować ale nie w takich momentach, nie kosztem dzieci. Jak tak mocno strajkujecie to dlaczego nie zrobicie głodówki przez święta, od piątku do poniedziałku. Co stoi na przeszkodzie? Dlaczego zawieszacie strajk na okres świąt? To proste .. Bo tak jest Wam wygodnie. Liczy się tylko Wasz interes!

    • Która szkoła zawiesiła strajk na okres świąt???? Skąd takie kłamliwe newsy????
      I jeszcze jedno: znakomita większość nauczycieli, którzy nie strajkują, nie przystąpiła do strajku z pobudek politycznych (są czynnymi politykami PiS, są rodzinami tych polityków, są jawnymi zwolennikami partii rządzącej) lub z pobudek osobistych (przedłożyli korzyści osobiste ponad korzyści ogółu środowiska oświatowego). Chwała im cześć! Faktycznie – poczucie misji level pro!!!!

      • “przedłożyli korzyści osobiste ponad korzyści ogółu środowiska oświatowego”
        Nie ma – jak widać – korzyści ogółu środowiska. Nasza gmina, nasz powiat nie zrekompensują kosztów strajku (utracone pensje) strajkującym nauczycielom. A prezydent Warszawy już (zaraz władze innych metropolii) obiecuje, że “jakoś” wyrówna. Innych (lwóweckich) nauczycieli czeka jałmużna z jakiejś zrzutki. (Ponoć koncert “dla nauczycieli” był sukcesem kasowym? 🙁 ). Broniarz zadeklarował wypłaty dla związkowców…
        To w skali makro.
        W skali mikro: mało pieniędzy w systemie = oszczędność na wydatkach. Jakaś szkoła, może dwie, znikne – znikną. Kto się upomni o nauczycieli ze “znikniętych”?
        W skali indywidualnej: nie unikniemy wzrostu pensum – wzorem światłego i bogatego Zachodu – do 22/24 lekcji przy tablicy. Nie wszyscy utrzymają etaty. Ktoś zechce oddać te 2-6 lekcji, jeśli dostanie przydział ponad etat? Aby koledze pomóc?

  13. 80% strajkujących nauczycieli ma już dość całej tej chorej sytuacji i chce zakończenia strajku! Niech komitet strajkowy przeprowadzi wewnętrzne anonimowe referendum czy przerwać strajk czy go kontynuować, to się przekona, że tak jest. W tej chwili wszyscy nauczyciele na L4 nie chcą już strajkować. Wielkie brawa dla odważnych, którzy mieli odwagę zaprzestać strajku i powrócili do pracy, a jeszcze większe dla tych, co ze względu na dobro dzieci i ich rodziców nie przystąpili do niego!

  14. Te pozytywne komentarze piszą sami nauczyciele żeby się dowartościować żenada…. szkoda maturzystów od tygodni nauczyciele mają na nich wylane…mam nadzieję, że administracja w szkole, ta od płac, też strajkuje i nie zrobi przelewów taloników dla nauczycieli, ani wypłatki na 1…nie oni na pewno nie mogą strajkować;-)

  15. Cudownie, że mamy w naszym Lwóweczku zagłębie specjalistów od oświaty!!! Wszyscy nagle są specjalistami od Kodeksu Pracy, Karty Nauczyciela i Konstytucji!!!! I życie stało się prostsze…

    • “It’s the economy, stupid!!!!” (Bill Clinton, Donald Trump też)
      Dlatego nie udała się rewolta, bo nawet była władza a obecna opozycja nie podpisuje się pod nauczycielskimi postulatami w 100% (np. postulatem 1000+ lub 30% teraz). Nauczyciele z tym postulatem zostali sami, na realizację skromniejszych postulatów mogą liczyć.

  16. Na Zachodzie każdy związek zawodowy gromadzi fundusze aby rekompensować straty strajkującym pracownikom. Ciekawe czy ZNP pokryje straty nauczycielom- majątek mają pokaźny.

  17. Znam wielu wartościowych nauczycieli, którzy mają dużą wiedzę i potrafią tą wiedzę w przyswajalny sposób przekazać. Znam też nauczycieli bardzo słabiutkich, którzy sami nie opanowali materiału w odpowiedni sposób i dodatkowo nie posiadają zdolności przekazywania go dalej – w tym przypadku to akurat dobrze 🙂 Zmierzam do tego, że dobry (kompetentny) nauczyciel-specjalista powinien zarabiać dużo lepiej od tego, który specjalistą nie jest. Wyobraźmy sobie nauczyciela, który posiada wiedzę , przygotowuje się do zajęć, prowadzi je w taki sposób, że uczniowie z zainteresowaniem go słuchają, potrafi spowodować również, że uczniowie zaczynają się uczyć sami, co skutkuje bardzo dobrze zdanymi egzaminami. Wyobraźmy sobie również takiego nauczyciela, który nie posiada wiedzy na odpowiednim poziomie, ma słaby kontakt z uczniami, stale jest zdenerwowany i rozkojarzony i nieprzyjemny do uczniów, uczniowie nie lubią uczestniczyć w prowadzonych przez niego zajęciach i nie osiągają sukcesów na egzaminach.
    Czy opisywani wyżej nauczyciele powinni zarabiać tyle samo?

  18. O to! to! Dokładnie o tym warto przypomnieć! O tym, że deforma nie wprowadziła ŻADNYCH sensownych zmian, tak potrzebnych dla unowocześnienia polskiej oświaty! W zasadzie jedyne co zrobiono to wysadzono system w powietrze, uwstecznione go i na wiele lat zatrzymano jego progres. I kogo się obarcza odpowiedzialnością za ten chaos?

Skomentuj Małgorzata Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here