Nie żyje 14- latek. Kto zawinił?

19
8006
zdjęcie poglądowe

W toku prowadzonego postępowania śledczy ustalili zupełnie inny przebieg tragicznego w skutkach zdarzenia, aniżeli wynikało to z pierwszych ustaleń.

 

Zdarzenie miało miejsce w niedzielne popołudnie (2 maja) przy górze Świątek w Twardocicach. Na miejsce natychmiast zadysponowani zostali strażacy z JRG Złotoryja, OSP Twardocice oraz OSP Prusice, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. O zdarzeniu pisaliśmy >tutaj<. Jak wówczas tłumaczyła nam sierż. szt. Dominika Kwakszys, oficer prasowa KPP w Złotoryi policjanci zgłoszenie otrzymali tuż przed godziną czternastą. Z wstępnych ustaleń policjantów wynikało, iż grupa siedmiu nastolatków chciała zrobić ognisko.

I w tym momencie wstępne ustalenia policji rozbiegają się z tymi, o których wiemy dzisiaj. Z pierwszych zeznań świadków wynikało, iż w trakcie przygotowań do ogniska silny podmuch wiatru doprowadził do złamania dużego konaru drzewa. Ten spadł na wiatę, a następnie uderzył jednego z nastolatków w głowę.

Obrażenia głowy 14- latka były na tyle poważne, iż obecni na miejscu ratownicy podjęli decyzję o wezwaniu na pomoc śmigłowca lotniczego pogotowia ratunkowego. 14- latek karetką pogotowia został przewieziony na stadion miejski w Złotoryi, skąd śmigłowcem LPR przetransportowało go do specjalistycznego szpitala we Wrocławiu. Niestety, po kilku dniach walki nastolatek zmarł.

Dziś po przeprowadzeniu szeregu czynności przez złotoryjskich policjantów wiemy, iż zdarzenie przebiegało nieco inaczej. Nie był to wypadek spowodowany wyłącznie siłami natury, a rękę do niego mogli przyłożyć koledzy poszkodowanego. Jak ustalili śledczy drzewo, które w efekcie spadło na nastolatka było wcześniej rąbane siekierami przez jego kolegów, którzy chcieli je ściąć i wykorzystać na ognisko. Potwierdza nam to Tomasz Pisarski Prokurator Rejonowy w Złotoryi, który przyznaje, iż kierowana przez niego prokuratura prowadzi postępowanie w kierunku narażenia nastolatka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i nieumyślnego spowodowania jego śmierci.

Postępowanie jest w trakcie, prokuratura zbiera i analizuje dowody i nie ujawnia na tym etapie wszystkich informacji, ale wiemy, iż w kręgu jej zainteresowania jest około sześciu nastolatków, w tym jeden siedemnastolatek a pozostali w wieku poniżej lat piętnastu. Jeżeli w trakcie tego postępowania prokuratorzy potwierdzą, iż działanie nastolatków mogło wyczerpać znamiona czynów karalnych to sprawa trafi do sądu rodzinnego i dla nieletnich.

19 KOMENTARZE

  1. Dzieciaki przeżyły już koszmar. Za swoją głupotę zapłacili wystarczająco. Głupotę, bo żadne z nich nie chciało nikogo zabić a to był zwykły wypadek powodowany niewiedzą i brakiem wyobraźni. Skazanie jednego czy wszystkich spowoduje jedynie zrujnowanie im życia, ktore i tak już nie będzie łatwe bo ta śmierć będzie rzutowała na ich całe życie. Nigdy nie przestaną się tym zamartwiać.

    To był wypadek, to były dzieci, lepiej to zostawić w spokoju…

      • A co chcesz zrobić ?Ukarać głupotę dzieciaków ?.Chowajmy dalej BEZ-STRESOWO!!Teraz nie wolno młodzieży nic powiedzieć bo traktują cię jak agresora i mobbistę . Żale kierować do durnego prawa . Wszędzie trąbią że młodzież ma prawo wyboru !/Stwierdzenie psychologa dziecięcego /Więc wybrali głupote!ICH WYBÓR !!!

    • Swiete slowa . Nikomu to juz nie pomoze . Pewnie prokurator ma obowiazek wszczac sprawe . oby nikt nie chcial na tym wyplynac i medialne hieny nie podchwycily.

    • Niestety ale skoro byl wypadek to konsekwencje powinny byc wyciagniete. I to nie po to zeby tym mlodym ludziom zniszczyc zycie ale po to zeby wiedzieli, ze nie ma przyzwolenia na takie zachowanie. Nastolatek potrafi przewidziec pewne rzeczy. Skoro scinam drzewo to ono spadnie. To nie są male dzieci. Konsekwencje nie maja byc tylko karą ale i przestrogą na przyszlosc. Bezkarnosc nie nauczy ich noczego.

  2. Dokładnie tak jak pisze “ktoś”nie chodzi o to aby wsadzić dzieciaka do więzienia może i sam poszkodowany też rąbał to drzewo to jest prawdziwy nieszczęśliwy wypadek trzeba wyjaśnić wszystkie okoliczności dla rodziny zmarłego to jest bardzo ważne a dla innych będzie to przestroga jakie są niebezpieczeństwa

  3. A co chcesz zrobić?.. ukarać jedynie możesz głupotę i zarozumiałość dzieciaków !Chowajmy DALEJ BEZSTRESOWO!! Młodzieży teraz nic nie można powiedzieć bo zaraz jesteś mobbistą i ciemiężcą !Teraz dzieciaki mają wybór / stwierdzenie psychologa dziecięcego , i tak mówi prawo /Skoro mają wybór , to do kogo żale że wybrali głupotę , . Posprzątaj pokój! odp. Nie! To jest mój pokój! ….ma wybór ! Pomórz w ogródku …odp ja nie chciałem ogródka!…maja wybór! Nie ścinaj drzewa bo może na kogoś spaść !! odp. bende ścinał.. bo mam wybór!! i tak dalej , i tak dalej Ale jak coś się stanie to do rodziców , bo nie dopilnowałeś/łaś … Szkoda gadać!

  4. wy jesteście nienormalni? Jak macie napisać coś głupiego to nie piszcie nic. Zachowujecie się jakbyście wiedzieli co się naprawdę tam stało. Nie żyje chłopak. Powinniście się wstydzić pisząc takie coś bo nie uwierzę ze wy jako dzieci nie mieliście głupich pomysłów.

    • Czego mamy się wstydzić, że sprawę wyjaśnia policjia. Skoro to robi to znaczy ,że ma ku temu przesłanki. To chyba dobrze ,że chcą dociec prawdy. Tragedia dla wszystkich.

  5. Jak już ktoś słusznie zauważył chłopak równie dobrze mógł sam pomagać przy rąbaniu tego drzewa. Prawie na pewno nie miał nic przeciwko choć równie dobrze mogło spaść na kogoś obok.

    Szukanie winnych na nic się nie zda bo nikt nie jest do końca winny lub bez winy.

  6. Dzisiejsze Prawa młodości .
    Za naszych czasów młodości jeszcze rodzice by nas sprali gdybyśmy wywineli im jakiś numer.
    Teraz dziecko rządzi rodzicem .
    Optymistyczne jest tylko to ze dwoje chłopców zostało by ratować kolegę resztę ogarnął lęk .
    Rodzicom zmarłego głęboko współczuję .
    Żaden rodzic nigdy nie jest gotowy na śmierć dziecka .
    A prokuratura robi to co musi jak każe prawo. Wyjaśnia okoliczności I niejasności taka ich praca.
    Tu chodzi o śmierć nie kradzież.

  7. Tragedia, ale jak ofiara znalazła się pod drzewem, razem się bawili, ognisko, ścinanie drzewa – frajda dla chłopców, bezmyślnie się zagapił czy go pod drzewo wepchali. Jeżeli nie wepchali to dlaczego karać.

  8. Ludzie jak czytam niektóre z waszych komentarzy to robi mi się niedobrze, chłopcy którzy byli tam i co teraz żyją przeżywają dramat i prawdopodobnie do końca życia im zostanie ,to był wypadek nikt tego nie chciał ,na pewno mają nauczkę i nigdy już tego nie zrobią .A wy piszecie żeby ich ukarać,oni do końca życia będą walczyć z tym ,ale o tym nikt nie pomyślał co oni i ich rodzice przeżywają.Jak macie pisać głupoty to lepiej się zamknijcie

  9. Po co “skakac” sobie do gardeł… jedna i druga strona potrzebuje specjalistycznej pomocy psychoterapeutycznej. Ich I ICH RODZINY trauma nie opuści do życia. Szkoda młodego życia, które zgasło jak swieca na wietrze…

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj