Na tropach wiedzy z Uniwersytetem Przyrodniczym w szkole w Rakowicach Wielkich

0
832

W szkole w Rakowicach Wielkich wiedzą, jak zafascynować uczniów nauką. Na zajęcia przyjechały tu okoliczne szkoły. Te prowadzą wykładowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

 

 

Przekazywanie wiedzy uczniom, zwłaszcza w przypadku przedmiotów ścisłych, stanowi wielkie wyzwanie dla nauczycieli. Proces ten wymaga nie tylko dogłębnej znajomości materiału, ale także umiejętności efektywnego przekazywania informacji tak, aby uczniowie mogli je zrozumieć i przyswoić. Dobrzy nauczyciele nieustannie poszukują sposobów, aby uczynić zajęcia bardziej przystępnymi. Jednym ze skuteczniejszych rozwiązań jest pokazanie uczniom praktycznego zastosowania nauki i danie możliwości eksperymentowania.

Takie metody nie od dziś stosują w Zespole Szkół Ekonomiczno- Technicznych w Rakowicach Wielkich. Placówka współpracuje m.in. z Uniwersytetem Przyrodniczym we Wrocławiu. W ramach tej współpracy uczniowie wyjeżdżają na zajęcia do Wrocławia, a profesorowie przyjeżdżają do Rakowic Wielkich. W tym roku całe przedsięwzięcie zostało mocno rozszerzone.

– Współpraca z Instytutem Inżynierii Środowiska Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu jest bardzo efektywna i bardzo dużo kreatywnych pomysłów wspólnie mamy. Chcemy te pomysły realizować dla dobra nauki, dydaktyki, podnoszenia kompetencji uczniów, ale i też po to, żebyśmy mieli wspólny kontakt, żebyśmy uczyli się nawzajem od siebie, żeby uczniowie poznawali profesorów, magistrów i mieli już taki pierwszy krok do tego, żeby później decydować – „zdajemy maturę i idziemy na studia”.

W te dwa dni, 21 i 22 września postanowiliśmy wspólnie zrobić event pod tytułem „Na tropach wiedzy z Uniwersytetem Przyrodniczym”. Gościmy Panią profesor Katarzynę Pawęską i Pana profesora Pawła Lochyńskiego z Instytutu Inżynierii Środowiska Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu – to główni sterujący całym przedsięwzięciem oraz wielu naukowców, którzy wraz z nimi przyjechali – wyjaśnia Monika Citow Wicedyrektor Zespołu Szkół Ekonomiczno- Technicznych w Rakowicach Wielkich, która wskazuje, iż na zajęcia z uczniami przyjechali także wykładowcy z Instytutu Inżynierii Rolniczej.

Chcemy pokazać młodym ludziom, że nauka jest ciekawa, że wykonywanie eksperymentów nie jest trudne i przede wszystkim daje bardzo istotne odpowiedzi. Na zajęciach, które prowadzimy tutaj razem z dr inż. Sylwią Charazińską i magister Kingą Marek chcemy młodym ludziom zadać zagadkę, która związana jest z zanieczyszczeniem rzeki. Myślę, że wiele osób się zastanawia jak sprawdzić, który zakład przemysłowy zanieczyszcza rzekę? Metoda jest bardzo ciekawa. – tłumaczy dr hab. inż. Paweł Lochyński z Instytutu Inżynierii Środowiska, który wskazuje, iż podczas tych dwóch dni zajęć w szkole w Rakowicach Wielkich przybliżą młodzieży wiedzę o jonach, o biogenach, o środowisku, ale także o bezpieczeństwie, w tym bezpieczeństwie w rolnictwie i o nawożeniu.

W ciekawych zajęciach udział wzięli nie tylko uczniowie rakowickiej szkoły, ale także uczniowie zaprzyjaźnionych placówek: ZSOiZ im. Henryka Brodatego w Lwówku Śląskim, ZSOiZ im Henryka Sucharskiego w Bolesławcu, Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych im. Jędrzeja Śniadeckiego w Jeleniej Górze oraz z Dolnośląskiego Zespołu Szkół w Biedrzychowicach a także Szkoła Podstawowa z Parowej.

Naszym celem jest przybliżenie młodzieży tej trudnej części nauki przez praktykę, przez doświadczenia, trochę przez zabawę, po to, żeby pokazać im, że chemia nie straszy, fizyka nie straszy, biologia nie straszy i młodzież, która myśli o studiach, na których te przedmioty są bardzo ważne, żeby mogła się pięknie przygotować do matury i wystartować na studia bez strachu. – wyjaśnia Pani Wicedyrektor Citow.

Pani Justyna Cieślak nauczyciel chemii i fizyki w szkole w Rakowicach Wielkich mówi, iż na tej współpracy z Uniwersytetem korzystają wszyscy.

Korzyści widzę dla młodzieży, dlatego, że spotykają ludzi pełych pasji, którzy przekazują wiedzę i rzeczy trudne potrafią przestawić w sposób dostępny dla młodego człowieka. Widzę korzyść dla nas, bo takie zajęcia na pewno przekładają się później na naszą pracę z młodzieżą. Widzę korzyść dla prowadzących, dlatego, że mają kontakt z młodymi ludźmi, którzy jeszcze mogą wiedzę chłonąć i są ciekawi świata. – mówi Pani Justyna Cieślak.

Potrzebę organizacji takich zajęć dostrzegają także nauczyciele z Jeleniej Góry i z Bolesławca.

Takie zajęcia są bardzo potrzebne. Chemia to nie jest tylko wkuwanie regułek, ale przede wszystkim zajęcia praktyczne, nauka przez doświadczenia. To jest klasa, która już miała do czynienia z takimi ćwiczeniami, ale tutaj nabiorą nowych umiejętności i poznają inne możliwości – wskazuje Elżbieta Fiołek nauczyciel w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych Jędrzeja Śniadeckiego w Jeleniej Górze.

Biorąc pod uwagę, że to są uczniowie z klasy o profilu żywieniowym, czyli technik żywienia i usług gastronomicznych, więc takie zajęcia uzupełniają ich podstawę programową – zauważa Małgorzata Plis – Lozer nauczycielka przedmiotów zawodowych w ZSOiZ w Bolesławcu.

Uczniowie, którzy dobrowolnie zapisali się na zajęcia z wykładowcami z Wrocławia twierdzą, że dla nich ani chemia, ani biologia nie jest straszna a kreatywnie prowadzone zajęcia to połączenie przyjemnego z pożytecznym.

– Jest dużo doświadczeń, które wykonujemy i mamy dużo takich zajęć praktycznych, więc wydaje mi się, że to jest najlepszy sposób na uczenie się chemii, bo możemy to zobaczyć w rzeczywistości a dopiero później wklepywać to do głowy jakimiś takimi regułkami – przyznaje Vanessa z ZSOiT z Jeleniej Góry.

Oprócz badań, jakości wody uczniowie mogli wejść w świat wirtualny oraz poszerzyć swoją wiedzę w zakresie rolnictwa, nawadniania i oprysków.

Przyjechaliśmy tutaj dzisiaj ze sprzętem VR, czyli wirtualna rzeczywistość, żeby trochę objaśnić, na czym to polega i jak można to wykorzystać, jak my to wykorzystujemy na uczelni. Posiadamy taki sprzęt do wykorzystania przy badaniach bezpieczeństwa i rozwijamy się w tym kierunku. Wykorzystujemy go na przykład w scenariuszu bezpiecznego gaszenia pożaru czy w udzielaniu pierwszej pomocy – wyjaśnia Joanna Praska studentka z kierunku inżynieria bezpieczeństwa na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu.

– Chcemy bardzo mocno podnieść poziom kształcenia w rolnictwie tak, żeby ci nasi rolnicy byli nowocześnie przygotowani do wyjścia na rynek i prowadzenia własnych gospodarstw – tłumaczy Pani Monika Citow Wicedyrektor Zespołu Szkół Ekonomiczno- Technicznych w Rakowicach Wielkich, która przypomina, iż rakowicka szkoła kształci techników mechanizacji rolnictwa i agrotroniki, ale także techników architektury krajobrazu i uczniowie obu tych kierunków brali aktywny udział w zajęciach z wrocławskimi wykładowcami.

 

 

– Staram się dziś przedstawić takie rzeczy zarówno teoretyczne jak i praktyczne, ponieważ na uczelni zajmujemy się często obliczeniami maszyn, szacowaniem potencjalnych skutków wypadków drogowych lub innych wypadków z udziałem ciągników i maszyn rolniczych. Dlatego wprowadzamy tych uczniów na dzisiejszym spotkaniu właśnie w tą tematykę nie tylko praktyczną, ale również teoretyczną, żeby oni byli gotowi na to, co ich może spotkać. – wyjaśnia dr inż. Marek Brennensthul Instytut Inżynierii Rolniczej, który zapewnia, iż warto studiować na kierunkach rolniczych.

Dzisiaj przedstawiam uczniom, jakość zabiegu opryskiwania z takim szczególnym naciskiem na wybór odpowiednich rozpylaczy podczas zabiegu. – wyjaśnia dr inż. Beata Cieniawska z Instytutu Inżynierii Rolniczej, która wskazuje, iż w trakcie nauki w technikum uczniowie mają wstęp do takich zagadnień a tutaj ta ich wiedza została nieco rozszerzona.

Oprócz zajęć w pracowniach uczniowie uczyli się także w plenerze, na gorąco wykorzystując zdobywaną wiedzę do zadań praktycznych.

Młodzież z technikum architektury krajobrazu przygląda się zajęciom prowadzonym przez panią z Uniwersytetu Przyrodniczego. Dowiadujemy się o nowych metodach na zwiększenie wilgotności gleby. Prezentowany jest taki nowy polimer, który ma chłonąć wodę i dzięki temu w glebie rośliny będą miały większe możliwości wzrostu. Dla uczniów z architektury krajobrazu jest to jak najbardziej przydatna lekcja. Ponadto będziemy tutaj zakładać taką hydrokulturę. Na tym terenie będzie napis naszej szkoły, pod spodem będzie ten polimer w takich specjalnych poduszeczkach, dzięki czemu trawa w tym miejscu będzie intensywniej rosła, ponieważ będzie większa wilgotność tego podłoża. – wyjaśnia Joanna Okurzała-Rudzik nauczyciel przedmiotów zawodowych w ZSET w Rakowicach Wielkich.

– Dziś chcemy pokazać to w jaki sposób można badać jakość wody w terenie, dlatego, że to są pomiary, które można wykonywać bardzo szybko. Są bardzo widowiskowe, bo wykorzystujemy łódki, prowadzimy badania z mostów, mamy nawet takie „pudełko”, które pozwala nam na przykład pobierać osady z dna różnego rodzaju zbiorników, mamy jeszcze dwie sondy, które pozwalają nam na sprawdzenie np. pH, przewodności – wyjaśnia Paulina Pisarek studentka inżynierii środowiska na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, która dodaje, iż podczas zajęć uczniowie robią doświadczenia na przykład dodając do wody z wodociągów niewielką ilość soli i sprawdzają, jak bardzo niewielka ilość soli wpływa na jakość wody, ale też prezentujemy jak można wodę natlenić.

Jak się okazuje na uniwersytecie korzystają nie tylko z wirtualnej rzeczywistości, ale także z … gier planszowych.

Przyjechaliśmy z grą edukacyjną, która nazywa się AgriLemma, jest to gra z gatunku serious games. Oparta jest na innowacyjnych technologiach i rozwiązaniach testowanych w projekcie WATERAGRI. Gra polega na tym, że gracze wcielają się w rolę farmerów, którzy muszą uprawiać swoje pole, rozwijać je, inwestować. Uczą się jak retencjonować wodę, jak pozyskiwać nawozy, czego potrzebują odpowiednie uprawy do tego żeby można było zebrać zbiory i w jaki sposób mogą się zabezpieczać przed niechcianymi efektami związanymi z pogodą. – wyjaśnia dr inż. Arkadiusz Głogowski z Katedry Kształtowania i Ochrony Środowiska na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu.

Paweł Lochyński nie kryje, iż poprzez te zajęcia dla uczniów, tym razem pięciu dolnośląskich szkół, Uniwersytet chce zachęcić młodych ludzi do studiowania.

Mamy nadzieję, że niektórzy wybiorą po prostu kierunki inżynierskie. Może na naszej uczelni, może na innej. Ale już dziś chcemy zainteresować młodych ludzi, pokazać im, że to może być zarówno ciekawe jak i bardzo przydatne. Często spotykam się z tym, że uczniowie, liceów, uczniowie techników tak naprawdę nie wiedzą, kim jest inżynier, a na rynku bardzo potrzebujemy inżynierów i to w wielu branżach. – wskazuje profesor.

Jeśli ktoś chce w życiu dobrze zarabiać i chce przede wszystkim być dobrym w tym, co robi to warto iść na studia, bo można spotkać wielu ludzi, którzy, na co dzień zajmują się tym tematem i to jest najlepszy sposób na zdobywanie wiedzy. – przekonuje Joanna Praska, która w Rakowicach Wielkich prowadziła z uczniami techników zajęcia z zakresu bezpieczeństwa.


NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj