Bajkowe widoki alpejskich wierzchołków zapierają dech w piersi, jednak uczestnicy tego elitarnego biegu wytrzymałościowego nie mają czasu ich podziwiać.
Odbywający się w północno- zachodnich Włoszech TOR450 – Tor des Glaciers to biegu wysokogórski dla najlepszych na świecie biegaczy. Zawodnicy muszą zmierzyć się z mało znanymi szlakami i grzbietami Valle d’Aosta. W tym elitarnym gronie jest czwórka Polaków. Jedna kobieta i trzech mężczyzn a wśród nich, mieszkaniec Lwówka Śląskiego, Marek Szramowiat, który w ubiegłym roku pokonał trasę TOR330.
Mężczyzna wystartował w piątkowy wieczór i od początku narzucił wysokie tępo. W niedzielny wieczór miał w nogach już całkiem spory dystans.
„Jestem na 170 km w punkcie, zaraz idę na dwugodzinny odpoczynek. Mój support jest na miejscu, przygotowali mnóstwo jedzenia, wiec w końcu zjem porządnie” – wyjaśniał nam Marek Szramowiat, który po krótkim odpoczynku wyruszył dalej na trasę.
W nocy mieszkaniec Lwówka Śląskiego pokonał kolejnych dwadzieścia kilometrów.
„Jeszcze żyje. W nocy zimno, ale walczę. Około 190 km.” – dowiadujemy się w poniedziałkowy poranek od naszego zawodnika.
Mężczyzna w poniedziałkowe przedpołudnie najmował 42 miejsce w stawce tracąc do będącego na pierwszym miejscu francuza około 30 kilometrów.
Panu Markowi życzymy, żeby siły go nie opuszczały i trzymamy kciuki za szczęśliwy finał.
Dasz radę
Trzymamy kciuki jesteśmy dumni