O problemie poinformowali nas czytelnicy, którzy wskazują, iż sytuacja nie jest nowa, niemniej jak na razie nikt z władz nie dostrzega jej powagi i możliwego zagrożenia dla pieszych.
Sytuacja ma miejsce na ulicy Orzeszkowej w Lwówku Śląskim w pobliżu skrzyżowania z Traugutta. Jak wskazuje jeden z czytelników Lwówecki.info, wprawdzie chodnik na tym odcinku jest na tyle szeroki, iż zapadające się miejsce można swobodnie ominąć, tyle tylko, że wpierw trzeba dostrzec zagrożenie, a dziura nie jest w żaden sposób zabezpieczona ani oznakowana, a po drugie szerokość nawierzchni często ograniczają stające na nim samochody, co sprawia, że piesi są zmuszeni chodzić po dziurach, a tym samym są narażeni na potknięcia i bolesne kontuzje.
Warto także zauważyć, iż przy zalegającym na chodniku śniegu dziura staje się niewidoczna.
Z relacji mieszkańca miasta wynika, iż zapadlisko stopniowo powiększa się. W jego ocenie, zapadanie się nawierzchni może być skutkiem nie tylko niestabilnego gruntu, ale także źle odprowadzanej wody, uszkodzeń rur, co może prowadzić do osiadania podłoża.
– Warto byłoby przeprowadzić kompleksową analizę problemu, zanim rozpocznie się jakiekolwiek prace naprawcze, bo bez usunięcia pierwotnej przyczyny sytuacja szybko może się powtarzać – sugeruje nasz czytelnik, który apeluje o natychmiastową reakcję.
Czy teraz problem zostanie dostrzeżony i potraktowany poważnie, czy trzeba będzie poczekać na interwencję pogotowia?
Gmina niech szybko działa w temacie
I nie kto to to robił ,tylko kto nadzorował i odbierał ,może wreszcie skączy się kolesiostwo.
Ale mi nowina . Na Zwycięzców cały chodnik został wgnieciony w ziemię tak samo jak krawężniki .
Przecież tam kiedyś było okienko do piwnic !
Kiedyś ,to Indianie to tam ognisko se palili.
A zarządca budynku nie widzi?
Byle jakość na wszystkim w tym miasteczku.
to nie zarządca jest właścicielem chodnika lecz gmina
Tak, ale może się zainteresować co to się dzieje.
A może to wina budynku. I co wtedy?
a widzieli nieczynną fontannę Sukienników w centrum Lwówka że obok jakieś dwa krzywe metalowe słupki, brakuje kostki i też nierówności
Oj panie radny Jacku Skrucha coś się Pan nie wywiązuje na swoim okręgu wyborczym…
Radny Jacek S do koryta pierwszy ale żeby w sprawach mieszkańców działać to nie ma czasu
Bo smaży ryby
Pan radny Jacek jest miły ,ładnie się uśmiecha i mówi “Dzień dobry “
Chodnik zapada się w Lwówku w wielu miejscach, między innymi na ul. Sienkiewicza wzdłuż numerów: 19, 21 i 23. Także na odcinku Sienkiewicza na wysokości od pl. Wolności do banku Millenium. Mowy nie ma by obecne władze miasta i gminy zadbały o takie problemy mieszkańców. WIECIE DLACZEGO ? BO NASZE WŁADZE SĄ STWORZONE DO WYŻSZYCH CELÓW ! A mieszkańcy niech sobie sami radzą jak kto może – ważne żeby podatki od nieruchomości płacili ! Innych zaniedbań także nie brakuje. Widział ktoś kiedy, żeby studzienki na jezdniach, przy chodnikach były czyszczone z mułu i piasku ? A jak są kałuże no to niech woda chlapie po pieszych !
Do Prezesa
Ul .Sienkiewicza radna jest Marta Butrymowicz ( tak tylko po cichu podpowiem)
Słabo mu to smażenie wychodzi.
Pani Radna Marta B musi też zadbać o oświetlenie ulicy Sienkiewicza bo lampy nie świecą
Do Prezesa
Ul .Sienkiewicza radna jest Marta Butrymowicz ( tak tylko po cichu podpowiem)
Nasze władze są tylko od “brania “kasy i nic nie robienia
A tak pięknie radny Jacek Skrucha garaż przy ul .Orzeszkowej w trakcie kampanii wyborczej z burmistrzem i ekipą malował
Tłuściutka bułeczka ,szła po ciasteczka
Co wy gadacie to jest chodnik 3D czyli 3 razy do dupy.brawa dla radnych a kto ich wybierał że teraz sami komentują
Na Zwycięzców to chodnik zapadnięty, droga nie odśnieżona. Może tam trzeba policję żeby zarządca wstrząsnąć. Jak tak można, jeden lód. Droga gminna Panie burmistrzu. Ktoś pieniądze bierze za odśnieżanie
Najważniejszy jest Facebook, tam wszystko dobrze wygląda. A reszt phiiii
Nie przeszkadzajcie burmistrzowie.On teraz zajęty promowaniem utworu 59-600
Chyba normalna rzecz.
Chyba właścicielowi sąsiedniego sklepu się grunt pod nogami wali hłe hłe
Panią Butrymowicz poprosimy o oświetlenie na tyłach placu Wolności tam za bylym totolotkiem w strone biedronki, zabić się można po ciemku, za parkujących na całych chodnikach też byście się wzieli