Pogoda dopisała. Dopisała też frekwencja. Przez Bulwar nad Kwisą w Gryfowie Śląskim, gdzie odbywają się Kwisonalia przewinęły się tysiące osób. Nie zabrakło atrakcji dla dzieci – wszak było to ich święto, Dzień dziecka – atrakcji przygotowanych specjalnie z myślą o młodzieży oraz atrakcji dla osób starszych. Pierwszy dzień Kwisonaliów za nami.
Święto mieszkańców gminy Gryfów Śląski rozpoczęły występy dzieci z gryfowskiego przedszkola. Na scenie mogliśmy obserwować skomplikowane układy choreograficzne w wykonaniu najmłodszych a przed sceną rodziców, dziadków, którzy z podziwem obserwowali jak radzą sobie ich pociechy. Tu trudno było nie odnieść wrażenia, iż występem zdecydowanie bardziej stresowali się ci stojący przed sceną, bo przedszkolaki, którzy ostatnie tygodnie spędzili na przygotowaniach radziły sobie znakomicie.
Po przedszkolakach sceną zawładnęli uczniowie Szkoły Podstawowej Nr 1 w Gryfowie Śląskim. Wspaniałe stroje. Doskonałe przygotowanie całego zespołu. Jednak to, co najbardziej utkwiło nam w pamięci to wspaniały głos wokalistek, które zapewne wkrótce wypłyną na szersze wody.
Do późnych godzin wieczornych działało „Miasteczko dzieci”. Zabawy ruchowe z animatorem, warsztaty plastyczne, zabawy z chustą animacyjną „Klanza”, wojny na kubki, czy wielkie bańki mydlane, to tylko niektóre z zabaw oferowanych dla najmłodszych.
Smaki Kwisy to nieodłączny element Kwisonalów. Organizatorzy dla urozmaicenia w tym roku zaproponowali nową formułę nastawioną na regionalizm. Zamiast mistrzów kuchni z odległych stron mogliśmy tu spotkać mieszkanki gminy, gryfowskich sołectw. Królowała tu kuchnia domowa – chleb ze smalcem, rolady, pierogi z wymyślnym nadzieniem a dla łasuchów przepyszne ciasta. Tak gotuje się w Gryfowie Śląskim i właśnie gryfowskich smaków mogli wczoraj spróbować goście, którzy ustawiali się tu w kolejce.
Spływ na byle czym, a w gryfowskiej wersji pod nazwą „Spływ rzeką Kwisą, na czym kto może” to jedno z tych wydarzeń, które przyciągają tłumy widzów. Na starcie tegorocznego spływu stanęło siedem załóg, w tym: Kacper Gajewski i Mateusz Żyworonek z „Pływającym stadionem”. Jako jedyni w stawce nie mieszkańcy Gryfowa Śląskiego a reprezentujący sołectwo Wieża: Oskar Pasiak i Łukasz Kozubek z „Domkiem Jasia i Małgosi”. Oskar Wiktorowicz i Kamil Złocik z „Legia mobil”. Gabriel Augustyn i Adrian Aleksandrowicz ze statkiem „Aurora”. Oliwier Bzdęga i Jakub Juchim z „Gryfowską twierdzą”. Klaudia Królak, Oliwia Czekanowska i Natalia Mielniczyn z „Lego friend”. Franciszek Matusewicz i Nikodem Korpysa, jako „Surferzy znad Kwisy”.
Jak widać w tym roku wśród uczestników panowała moda na stadiony! Zapewne to ze względu na to, że jednym z ważniejszych tematów wśród gryfowian jest wielce prawdopodobny awans Gryfa do IV ligi. Gryfowski klub jest na ustach nie tylko tych najwierniejszych kibiców, ale jest także elementem lokalnej kultury.
Zawodników przedstawiał i szczegółowo odpytywał Burmistrz Olgierd Poniźnik. Jury nie miało łatwego zadania. Niemniej po burzliwych obradach usłyszeliśmy ich werdykt. Na trzecim miejscu „Pływający stadion”, na drugim „Surferzy znad Kwisy” a na pierwszym Domek Jasia i Małgosi” – ogłosił przewodniczący jury Kamil Kowalonek.
Festiwal piw lokalnych, browarów rzemieślniczych i towarzyszące im warsztaty piwowarstwa to element Kwisonaliów, który pojawił się w ubiegłym roku i po olbrzymim zainteresowani gryfowskiej publiczności również i w tym roku święci triumfy. Tu można było nie tylko posmakować złocistych trunków z najlepszych browarów w regionie, ale także poznać tajniki wyrobu piwa.
Punktualnie o godzinie 18 przyszedł czas na część oficjalną. Przybyłych na Kwisonalia gości powitali Burmistrz Gryfowa Śląskiego i Przewodniczący Rady Miejskiej. Tegoroczne święto gryfowian swoją obecnością zaszczycili m.in. Zofia Czernow Poseł na Sejm RP, Daniel Koko Starosta Lwówecki, Andrzej Jasiński Burmistrz Mirska, insp. Robert Miras Komendant KPP w Lwówku Śląskim wraz z małżonką. kom. Wojciech Czafurski Zastępca Komendanta Policji w Lwówku Śląskim a wcześniej wieloletni komendant gryfowskiej policji. Nie zabrakło także gryfowskich radnych, dyrektorów i kierowników gminnych jednostek. Najserdeczniej powitani zostali jednak mieszkańcy gminy Gryfów Śląski, bo to ich święto.
Gościem wyjątkowym był gryfowianin, pan Lesiński, który w 1960 roku zadebiutował w kręconym w regionie filmie pt.: Szklana Góra. „Do małego miasteczka przyjeżdża na praktykę lekarską Beata, w której zakochał się młody majster z miejscowych kamieniołomów, Anastazy. W kamieniołomach ma miejsce wypadek, wśród rannych jest Anastazy. Okazuje się, że nie jest on obojętny Beacie, lecz kończy się praktyka i dziewczyna ukradkiem wyjeżdża” – czytamy w recenzji tego obrazu na stronach Filmweb.pl. Na przechowywanym do dziś przez pana Lesińskiego zdjęciu, widać trzech chłopców, którzy czekają pod gryfowskim kioskiem. To wspaniałą pamiątka – mówi nam odtwórca jednej z ról.
Część oficjalna to okazja do wręczenia odznaczeń dla osób, które w wyjątkowy sposób zasłużyły się dla gminy. W tym roku ten zaszczyt przypadł Pani Zofii Czernow oraz księdzu proboszczowi Krzysztofowi Kurzeja. Laudację na cześć odznaczonych odczytał Jerzy Andrzejczak Sekretarz Gminy Gryfów Śląski:
Pani Zofia Czernow – poseł na Sejm RP VII i VIII kadencji. Wcześniej Prezydent Miasta Jelenia Góra. Przewodnicząca Rady Miejskiej Jeleniej Góry.
Intensywnie pracuje w strategicznych komisjach sejmowych: Finansów Publicznych oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Jest najaktywniejszym posłem w sejmie z okręgu jeleniogórsko-legnickiego.
Gryfowski samorząd bardzo wysoko ocenia współpracę z Panią Poseł, wielokrotnie pomagała w załatwianiu naszych problemów i spraw bieżących w instytucjach szczebla regionalnego i państwowego. Angażuje się we wspieranie organizacji pozarządowych oraz działania charytatywne. Zawsze odpowiada na potrzeby mieszkańców Regionu.
Za wielkie serce i niezwykłe zaangażowanie, za współpracę z Gminą Gryfów Śląski oraz za osobiste promowanie naszego Regionu przyznaje się Pani Zofii Czernow Odznakę Honorową Gminy i Miasta Gryfów Śląski “Złotą Rybkę” edycji 2019 roku.
Ksiądz Krzysztof Kurzeja – od 2007 roku zarządza dekanatem gryfowskim. Od początku pracy w Gryfowie Śląskim intensywnie pozyskiwał środki na remonty obiektów sakralnych, szczególnie na remont Kościoła Św. Jadwigi w Gryfowie Śląskim, w którym odnowiono między innymi ołtarz główny, epitafium Schaffgotschów, organy, ambonę, ołtarz boczny Św. Krzyża. Odnowiono także Kaplicę Św. Anny w Proszówce.
Ksiądz Dziekan odprawia corocznie msze święte w intencji Ojczyzny z okazji 3 Maja i 11 Listopada dając przykład bardzo dobrej współpracy z gryfowskim samorządem.
Był współorganizatorem z naszym samorządem Diecezjalno- Wojewódzkich Dożynek, które odbyły się w ubiegłym roku w Gryfowie Śląskim.
Za wielkie serce i niezwykłe zaangażowanie w działalność społeczną i charytatywną. Za bardzo dobrą współpracę przyznaje się Księdzu Dziekanowi Krzysztofowi Kurzeja Odznakę Honorową Gminy i Miasta Gryfów Śląski “Złotą Rybkę” edycji 2019 roku.
Część oficjalna stała się także okazją do przypomnienia historii niezwykłej – historii gryfowskiego kata, który wyroki śmierci wykonywał przez lata. Historia ta spisana została przez Pana Jana Wysopala a wystawiona przez członków Towarzystwa Miłośników Gryfowa. Historia, która jest niezwykle rzadko przedstawiana w tego typu okolicznościach, historia u wielu mrożąca krew w żyłach, historia, która dzięki wyjątkowemu poczuciu humoru autora i obrazujących ją członków TMG stała się hitem i została nagrodzona gromkimi brawami.
Nieodłącznym elementem Kwisonaliów są zawody wędkarskie. Nie inaczej było też w tym roku. Zwycięzcami tegorocznych Indywidualnych zawodów wędkarskich koła PZW Gryfów Śląski na jeziorze złotnickim okazali się:: Krzysztof Kwiatkowski (pierwsze miejsce), Jan Radowicz (drugie miejsce) i Henryk Miedzianowski (trzecie miejsce).
Na zakończenie części oficjalnej na scenie wystąpił zespół „Ojciec i synowie”. Jego historia zaczęła się wiele lat temu, jak Jarek, dziś ojciec, głowa rodziny był jeszcze małym chłopcem zaczął grać na akordeonie. Swoją pasją lata później zaszczepił w synach. Obecnie chłopcy chodzą do szkoły muzycznej i reprezentują ją zdobywając pierwsze miejsca na konkursach międzynarodowych. Weekendy cała rodzina poświęca na koncerty. Występy na dużych scenach, ale także na małych imprezach okolicznościowych. Grają głównie muzykę biesiadną, ale w ich repertuarze nie brakuje także znanych przebojów disco polo.
Po zakończeniu części oficjalnej burmistrz klucz do miasta wręczył przedstawicielom młodzieży. Sobotni wieczór podczas XIX Kwisonaliów został przygotowany właśnie z myślą o młodym pokoleniu gryfowian.
Na scenie wystąpił grający alternatywnego rocka zespół Frankenstein children. Wyróżnieni na wielu przeglądach i festiwalach w całym kraju, pięć lat temu znaleźli się w finale Muzycznej Bitwy Radia Wrocław, później na 45. Famy w Świnoujściu. Zagrali nawet we Włoszech, na największym wyścigu autostopowym w Europie. Wiosną 2017 zwyciężyli w przeglądzie akademickim, organizowanym przez poznańskie Radio Afera, co otworzyło im drogę do wszystkich imprez Juwenaliowych w Poznaniu, a rok później do piątej edycji Enea Spring Break. Do Gryfowa Śląskiego trafili w ramach swojej pierwszej trasy koncertowej. Kierunek okazał się bardzo dobry, bo zdobyli tu wielu fanów.
Serca gryfowskiej publiczności podbili beatboxerzy. Znakomicie znany gryfowianom Różal Beat i zaledwie 11 letni „Max Beatbox”, który występował m.in. w telewizyjnym show „Mam talent’ wspierani przez Pawła wspięli się na wyżyny twórczości.
Gwiazdą młodzieżowej sceny był Łukasz „Małpa” Małkiewicz. „Nie piszę tekstów, które rzucają na kolana, kiepski ze mnie symbol seksu i kiepski amant” – mówił w jednym z wywiadów Łukasz, który podbija serca publiczności swoimi tekstami. Raper ma miliony wyświetleń na Youtubie. Podczas Kwisonaliów wykonał swoje największe przeboje.
Dziś przed nami drugi dzień Kwisonaliów. Zapraszamy do Gryfowa na Bulwar nad Kwisą. Zobacz program.
Wieloletnim komendantem gryfowskiej policji można nazwać Pana Orabczuka.
To był prawdziwy komendant, nasz komendant.
Przykre jest tylko to, że nie odbyła się dyskoteka do białego rana i koło północy ludzie byli wypraszani z Bulwaru.
LUKRECJA24 ma rację, szkoda że nie było dyskoteki