Wprawdzie to nie przydrożny punkt zbiórki odpadów, jednak trudno dziś inaczej określić miejsce, w którym na bieżąco wyrzucane są śmieci, zazwyczaj worki z domowymi odpadkami.

Na drodze z Wojciechowa do Golejowa notorycznie są wyrzucane śmieci. Jedne są rozwalone na drodze inne stoją przy wjeździe na drogę do wieży (nadajnika). – pisze do redakcji poirytowana tym faktem czytelniczka, która przesyła także zdjęcie.

Informację przekazaliśmy lubomierskiej straży miejskiej, która niezwłocznie zajęła się sprawą. Strażnicy nie kryją, iż każdego roku mają dziesiątki takich drobnych zgłoszeń, na które natychmiast reagują. Poza tym, problemem są także dzikie wysypiska śmieci, których rocznie likwidują kilkanaście i za każdym razem starają się wykryć sprawców tego niechlubnego procederu. Ci muszą liczyć się z konsekwencjami.

Straż miejska w Lubomierzu w okresie ostatnich trzech miesięcy na terenie Gminy Lubomierz ujawniła 5 dzikich wysypisk śmieci. W dwóch przypadkach po odnalezieniu w odpadach danych osobowych sprawcy zaśmiecenia terenu zostali ukarani mandatami karnymi. W pozostałych przypadkach w związku z nieujawnieniem sprawców wystosowano pisma do właścicieli gruntów, na których zlokalizowano odpady obligujące do uprzątnięcia terenu. – wyjaśnia insp. Andrzej Ćwilichowski ze Straży Miejskiej w Lubomierzu.

Wprawdzie strażnicy, władze Gminy starają się eliminować takie wysypiska, jednak te wyrastają szybciej niż grzyby po deszczu. Rozwiązania są dwa, albo na każdym zakręcie i przy każdej leśnej drodze postawimy patrol – w gminie Lubomierz to łącznie kilka tysięcy osób – albo my jako społeczeństwo przyłączymy się do tej nierównej walki z kulawym prawem i sąsiadami śmieciarzami zanim ci zmienią nam piękną okolicę w jedno wielkie wysypisko odpadów.