Kradzież rozbójnicza w drogerii Rossmann

0
1234
zdjęcie poglądowe

Do 15 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który z drogerii Rossman ukradł końcówki szczoteczek do zębów za 299,97 zł, a podczas próby zatrzymania uderzył ochroniarza w twarz oraz zagroził mu pobiciem i zabójstwem.

 

Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu prowadzi postępowanie przeciwko 38-letniemu mieszkańcowi Bolesławca, Krzysztofowi Z., który podejrzewany jest o kradzież rozbójniczą w jednej z drogerii Rossmann.

Jak wynika z ustaleń śledztwa, do zdarzenia doszło 8 października 2024 roku. Krzysztof Z. miał wówczas próbować przywłaszczyć trzy opakowania końcówek do szczoteczek elektrycznych, o łącznej wartości 299,97 zł. Kiedy pracownik ochrony próbował powstrzymać podejrzanego, doszło do eskalacji sytuacji – mężczyzna uderzył ochroniarza w twarz oraz zagroził mu pobiciem i zabójstwem.

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej, Ewa Węglarowicz-Makowska, przekazała, że „sprawca opuścił drogerię, po zastosowaniu przemocy wobec pracownika ochrony”. Krzysztof Z. już dzień później, 9 października, sam zgłosił się na komendę policji, licząc na złagodzenie sytuacji. Zakładał, że jego czyn zostanie zakwalifikowany jako wykroczenie, jednak po przesłuchaniu w prokuraturze usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, co dodatkowo wywołało jego agresję.

Warto zaznaczyć, że Krzysztof Z. był wcześniej wielokrotnie karany za podobne przestępstwa. Jak podaje prokuratura, sądy orzekały wobec niego kary pozbawienia wolności, które odbywał do lutego 2024 roku. Tym samym, obecne oskarżenie obejmuje również recydywę, co oznacza, że w przypadku skazania może mu grozić surowsza kara.

Zgodnie z decyzją Sądu Rejonowego w Bolesławcu, na wniosek prokuratora, wobec podejrzanego zastosowano tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy. Mężczyzna przyznał się jedynie do kradzieży końcówek do szczoteczek, ale zaprzeczył, jakoby stosował przemoc wobec pracownika ochrony, twierdząc, że nie groził mu pobiciem ani zabójstwem.

Za popełnienie kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy Krzysztofowi Z. grozi kara od 1 roku do 15 lat pozbawienia wolności. Prokuratura wciąż prowadzi czynności wyjaśniające w tej sprawie.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj