Koszmarny wypadek motocyklisty. Mężczyzna nadział się na bramę

5
4090

Wygląda na to, że motocyklista nie znał drogi którą jechał. Do wypadku doszło kilka minut po 9. na jednym z zakrętów drogi powiatowej prowadzącej przez gęsto zabudowany Siekierczyn. Siła uderzenia wyrzuciła mężczyznę wprost na pręty bramy przydrożnej posesji.

 

Wszystko wskazuje na to, że kierujący sportową Yamahą nie znał drogi i nie dostosował prędkości do zakrętu, który zamierzał pokonać. Na asfalcie widać miejsce gdzie motocykl położył się na drodze, następnie wpadł do rowu i razem z kierowcą uderzył w kamienny przydrożny przepust. Siła uderzenia wyrzuciła motocyklistę prosto na bramę z ostrymi kolcami, parę z nich się wygięło, a na jednym widać było ślady krwi. W wyniku uderzenia roztrzaskany został kask motocyklisty.

Z pomocą mężczyźnie natychmiast ruszyli zaalarmowani hukiem mieszkańcy pobliskich domów. Wśród nich był mieszkający opodal strażak Państwowej Straży Pożarnej z Lubania, który wezwał służby ratunkowe i z pomocą sąsiadów udzielał mężczyźnie pomocy do czasu przyjazdu ekip ratunkowych.

Jako pierwsi na miejsce dotarli strażacy PSP w Lubaniu, którzy przejęli rannego do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego. Świadkowie twierdzą, że kierowca motocykla zaraz po wypadku był przytomny lecz doznał poważnych obrażeń głowy, brzucha i miednicy. Miał mówić, że na imię ma Krzysztof i jest mieszkańcem Zgorzelca.

ZRM po zaopatrzeniu poszkodowanego motocyklisty przetransportował go do szpitala w Zgorzelcu.

-/autor: eLuban.pl/-

5 KOMENTARZE

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj