Koszmar nauki zdalnej może powrócić już za kilka tygodni. Szybki wzrost zakażeń w kraju oraz najnowsze dane o zakażeniach w szkołach i przedszkolach pokazują, że sytuacja rozwija niemal dokładnie tak jak rok temu. Wówczas uczniowie szkół na naukę zdalną przeszli 26 października. Niepokojącą tendencję dostrzega Ministerstwo Edukacji i Nauki, które zaczęło publikować dane o placówkach objętych nauką hybrydową i zdalną.
Wczoraj resort edukacji poinformował, iż stacjonarnie działa 15.411 placówek wychowania przedszkolnego (przedszkoli, zespołów wychowania przedszkolnego, punktów przedszkolnych), co stanowi 99,9 proc. wszystkich. W placówkach tych stacjonarnie uczy się niemal 100 proc. dzieci. Dwa przedszkola pracują zdalnie, hybrydowo – 17 placówek (zdalnie lub hybrydowo uczy się w nich w sumie 384 przedszkolaków).
Na 14 413 szkół podstawowych stacjonarnie funkcjonuje 14 315 szkół, co stanowi 99,3 proc. wszystkich. Zdalnie pracuje 1 szkoła, 97 prowadzi lekcje hybrydowo. W sumie zdalnie lub hybrydowo uczy się 3 676 dzieci i młodzieży, tj. 0,1 proc. wszystkich uczniów.
Ponad 99,3% szkół ponadpodstawowych działa w trybie stacjonarnym. Na szkolne zajęcia stacjonarnie uczęszcza 99,9 proc. uczniów z tego typu szkół. Żadna szkoła ponadpodstawowa nie pracuje zdalnie. Hybrydowo zajęcia prowadzi 57 szkół, w których w trybie hybrydowym uczy się 1 947 uczniów.
Przekazane przez MEiN dane dotyczą szkół i placówek, w których właściwy powiatowy inspektor sanitarny – po szczegółowym przeanalizowaniu sytuacji – wydał pozytywną opinię w sprawie zawieszenia zajęć na czas określony.
dlaczego koszmar w przypadku uczniów szkoł średniej i studentów to świetna metoda w kryzysowych sytuacjach takich jak teraz, osoby, które chcą się uczyć nie mają z tym problemu a leserzy, którzy tylko do szkoły chodzą w celach towarzyskich mogą mieć gorzej, w końcu może nauczanie zdalne pozwoli oddzielić osoby, z potencjałem od zwykłych leni
zgadzam sie calkowicie
Ja jako uczeń szkoły średniej, również
Ego top
Przestańcie pierd… I siać zamęt, komu znowu zależy żeby dzieci zamknąć w domach, odpieprzcie się od dzieci, zawsze na jesień były choroby a teraz wszystko covid, walnijcie się w te durne łby pismaki!!!!!!!
A ja się pytam co ze studentami?
Wszyscy mówimy o dzieciach i młodzieży, a najbardziej poszkodowani decyzjami rządzących są studenci. Niewiadomo czy wynajmować mieszkanie, szukać pokoju, a w akademikach brakuje miejsc. Nie wszystkich stać na błędy i decyzje które podejmują ci, którzy są za nie odpowiedzialni.
Ten rząd jest chory psychicznie włącznie z tymi na samym czubku, długopis i te inne gady wraz z MZ i GiSem ich powinno się zutylizować najgorszy wirus i srajdemia jest na Wiejskiej i Nowogrodzkiej tam to powinno się zagrodzić z każdej strony i gnojem zalać i byłby święty spokój
Tobie już leczenie nie pomóże. Pustkę między uszami można uzupełnić gazetami. Odsyłanie do przypadków tragedii rodzinnych nawet tych z naszego powiatu w następstwie covidu do pustaka i tak nie dotrze.