Joanna Łukasik z sukcesem w maratonie

0
263
Joanna Łukasik
Joanna Łukasik

Rekord życiowy poprawiła aż o 9 minut stając na podium w swojej kategorii wiekowej. Teraz przygotowuje się do startu w maratonie w Maladze. W międzyczasie zaprasza wszystkich na „Dworską Dyszkę” do Lwówka Śląskiego.

 

Joanna Łukasik, nauczycielka wychowania fizycznego w Zespole Szkół Ekonomiczno- Technicznych w Rakowicach Wielkich, ale i trenerka sportowych talentów w klubie MLKS Rakowice, jak sama przyznaje od najmłodszych lat związana była z aktywnością fizyczną.

„Od małego dziecka byłam bardzo aktywna, byłam żywym srebrem, jako to rodzice mówili i zawsze wszędzie było mnie pełno.” – przyznaje z uśmiechem.

Ta energia i zapał do sportu w naturalny sposób skierowały ją w stronę biegów. Jej przygoda zaczęła się w szkole średniej – w ZSET w Rakowicach Wielkich, gdzie potencjał został dostrzeżony przez ówczesnego trenera.

„Zaczęłam od zabawy w bieganie w pierwszej klasie, później przyszła bardziej systematyczna praca i treningi.” – wspomina Joanna Łukasik, która swoją pasję postanowiła kontynuować wybierając na ścieżkę dalszej kariery Akademię Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Po studniach wróciła w rodzinne strony i zamiłowanie do sportu połączyła z pracą podejmując zatrudnienie, jako nauczycielka WF-u w rakowickiej szkole. Z czasem oprócz zajęć z młodzieżą na lekcjach swoją pasją do sportu, a w szczególności biegania zaczęła zarażać w klubie MLKS Rakowice.

Bieganie stało się integralną częścią jej życia. A kilka lat temu postanowiła poświecić mu się jeszcze bardziej. Biega regularnie preferując długie dysonanse do maratonów włącznie:

„Jestem wytrzymałościowcem i biegam biegi długie od 5 kilometrów, do maratonów. Najczęściej dyszki i półmaratony.” – przyznaje.

Jednym z najważniejszych momentów w jej karierze były przygotowania do Mistrzostw Europy Masters w maratonie w Toruniu, który odbył się wiosną tego roku. Mimo olbrzymich starań i zapału problemy zdrowotne uniemożliwiły jej start. Jednak nie zniechęciła się:

„Postanowiłam, że skoro jest możliwość jesiennego startu w maratonie, a nie mam przeciwskazań, zdrowie mi na to pozwala, to pobiegnę.” – mówi nam Joanna Łukasik, która w niedzielę 20 października 2024 r. wzięła udział w 41. Toruń Maraton zorganizowanym w tym roku w ramach Triady 100-lecia Biegów Maratońskich w Polsce.

„Dystans królewski, więc fantastyczna sprawa, tym bardziej, że poszło mi bardzo dobrze, bo poprawiłam swój rekord życiowy aż o 9 minut, co wśród biegaczy jest ogromnym osiągnieciem. Myślę, że jak na kobietę, która ma 50+, czas 3 godziny i 34 minuty i 40 sekund naprawdę cieszy.” – mówi zawodniczka, która na mecie była 16 kobietą, w kategorii open na 122 miejscu, a w swojej kategorii na drugim miejscu podium.

„Przegrałam z kobietą, która przez wiele, wiele lat uprawia wyczynowo biegi długodystansowe. A ja jak na maratonkę mam jeszcze trochę krótki staż.” – przyznaje Joanna Łukasik, która od początku tego roku trenuje pod fachowym okiem Małgorzaty Sobańskiej, dwukrotnej olimpijki, co zwiastuje kolejne sukcesy, na które miejmy nadzieję nie trzeba będzie długo czekać, bo już 14 grudnia nasza zawodniczka wystartuje w kolejnym maratonie, tym razem w hiszpańskiej Maladze.

Oczywiście trzymamy kciuki!

Oprócz własnych startów, Joanna od lat intensywnie angażuje się w organizację wydarzeń sportowych. Jest pomysłodawczynią i współorganizatorką biegu „Dworska Dyszka”, którego kolejna edycja przed nami.

„Postanowiłam, że postaram się zachęcić jeszcze więcej ludzi z naszej lokalnej społeczności do biegania. Ale jest to też taka promocja miejscowości, z której ja pochodzę. Dworek jest bardzo malutką wioską. Bieg nazywa się „Dworska Dyszka”, dlatego, że biegamy z Lwówka Śląskiego, dawnych Płakowic do Dworka i po pięciu kilometrach wracamy. Z roku na rok mamy coraz więcej uczestników. Fantastycznie, że jest to teraz już bieg ogólnopolski. Zapisy są przez platformę Data Sport i nadal trwają.” – wskazuje współorganizatorka, która informuje, iż w tym roku doszedł nowy dystans:

„Na prośbę wielu moich koleżanek amatorek w tym roku wprowadzam dodatkowy dystans, jakim jest 5 kilometrów.” – tłumaczy.

„Dworska Dyszka”, to nie tylko zabawa dla maratończyków. To sposób na aktywne spędzenie czasu dla całej rodziny, bo najmłodsi zawodnicy mają po zaledwie kilka lat i startują na dystansie 100 metrów, a wszystkich kategorii wiekowych jest kilka.

„To świetny sposób, by włączyć dzieci w sport i zainspirować je do aktywności,” – dodaje inicjatorka wydarzenia, podkreślając, jak ważne jest promowanie sportu wśród młodszych pokoleń.

Z całego serca gratulujemy sukcesu w toruńskim maratonie i tak znaczącej poprawy rekordu życiowego, trzymamy kciuki za Malagę, a w międzyczasie serdecznie zapraszamy wszystkich pasjonatów biegania do startu w „Dworskiej Dyszce”, która odbędzie się już 1 grudnia w Lwówku Śląskim, dawnych Płakowicach.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj