Po dwóch dniach ulew, z jakimi mieliśmy do czynienia mieszkańcy Gryfowa Śląskiego z optymizmem spoglądają w niebo i przyszłość. Wiceburmistrz podsumowuje.
Zamknięta część miasta, ulica Rzeczna oraz przyległe do niej pod wodą, zagrożone wodociągi, to w dużym skrócie sytuacja, z jaką jeszcze wczoraj mierzyli się gryfowianie.
Dziś jak zapewnia nas Pani Bożena Pawłowicz, Wiceburmistrz Gryfowa Śląskiego sytuacja stabilizuje się. Poziom wody w rzekach opada. Dzięki staraniom strażaków i mieszkańców udało się obronić wodociągi.
Gmina oczekuje w tej chwili na zielone światło z rządu, by powołać komisję do spraw szacowania strat. Te będą prowadzone zapewne przez kilka najbliższych dni. Dopiero wówczas poznamy ogrom strat.
A gdzie to dzielny pan burmistrz się zgubił?
Chyba dobrze w takiej sytuacji że nie siedzi na swoim stołku w urzedzie a że zastępcę więcej widać to tylko dobry znak ważne są czyny a nie kto gdzie
Polecial na wakacje
W oborze
Wy ludzie jesteście chorzy. Ten jad was kiedyś zabije. Jestem ciekaw ilu z was było przy Kwisie, czy w wodociągach, by pomagać strażakom i mieszkańcom chronić naszą małą ojczyznę.