Burmistrz Artur Zych poinformował, że gmina Wleń „wchodzi w geotermię” Hit? Czy kolejna niespełniona obietnica burmistrza, a tych w okresie dwóch kadencji było bez liku. Przypomnijmy budowę igelitowego toru na Tarczynce, strefy ekonomicznej na ogródkach działkowych z zakładami przemysłowymi, gigantyczne farmy fotowoltaiczne w Bełczynie i Bystrzycy, gaz doprowadzony z Jeżowa rurociągiem czy basen w Modrzewiu. “Wizje o budowie geotermii przyjmuję ze sporym przymrużeniem oka” – odpowiada radny Marek Dral.
Rok 2022 Artur Zych rozpoczął od kolejnej obietnicy. We Wleniu rozpoczną się poszukiwania wód geotermalnych – poinformował mieszkańców burmistrz. Rada Miasta i Gminy przeznaczyła na ten cel sto tysięcy złotych. Geotermia spowoduje według Artura Zycha gwałtowny rozwój turystyki, powstanie całej infrastruktury porównywalnej z Białką Tatrzańską, czy Lądkiem Zdrój. Z hotelami i basenami termalnymi. Przy czym cała inwestycja byłaby dla gminy niemal bez kosztowa, ponieważ jak obiecuje burmistrz, zostałaby w 100% sfinansowana przez NFOŚiGW.
O czym jednak burmistrz nie poinformował?
W odpowiedzi na pytanie zadane przez radnego Marka Drala, A. Zych wyjawił, iż koszt jednego odwiertu badawczego to bagatela około 15.000.000. złotych, który pokryje NFOŚiGW. Jednak VAT od tej kwoty, zostałby zapłacony z kasy gminy Wleń. Przy dzisiejszych cenach jest to około 3.500.000 złotych. Koszt ten trzeba będzie ponieść nawet wówczas, gdy odwiert nie trafi w złoże.
To jednak nie koniec wydatków na odwierty. Jak możemy przeczytać w opracowaniu „WODY TERMALNE NA DOLNYM ŚLĄSKU” Ciężkowski W., Michniewicz M., Przylibski T.A.
“Wykonanie otworów o głębokości – jak dotąd – od kilkuset do ok. 2000 m, pozwoliło na ujęcie wód termalnych w Cieplicach Śląskich- Zdroju i Lądku- Zdroju, które będąc wykorzystywane, wpływają wyraźnie na spadek ciśnienia w złożach wód. Stąd też wydaje się koniecznym wykonywanie tzw. dubletów, czyli zespołu dwóch otworów – otworu eksploatacyjnego i otworu chłonnego (zrzutowego), do którego będzie zrzucana zużyta woda. Fakt ten bardzo podraża koszt inwestycji, lecz pozwala odbudowywać ciśnienie w złożu.”
Jak wynika z opracowania, do prawidłowego funkcjonowania instalacji niezbędne byłoby wykonanie kolejnego odwiertu o głębokości 2 km i o szacunkowej wartości kolejnych 15.000.000 złotych i koszcie dla gminy Wleń z tytułu VAT około 3.500.000 złotych. Do tego niezbędna byłaby cała infrastruktura przesyłowa o szacunkowej wartości kilkunastu milionów złotych. Łącznie wydatki gminy Wleń na pozyskanie źródeł termalnych i eksploatację źródeł termalnych, o ile w ogóle istnieją, mogłyby wynieść nawet kilkadziesiąt milionów złotych.
O to, czy wkrótce oprócz prądu z farmy fotowoltaicznej i gazu z gazociągu mieszkańcy będą mieli jeszcze ciepło prosto z ziemi zapytaliśmy Radnego Pana Marka Drala.
Szanowni Państwo, przyznam, że sam pomysł ogrzewania miasta wodami geotermalnymi jest bardzo ciekawy i z pewnością jego realizacja przyniosłaby dla mieszkańców sporo korzyści. Wiążę z nim jednak bardzo dużo obaw. Począwszy od tego, o czym Pan redaktor tu wspomniał, poprzez fakt, iż już na samym początku, na wstępne działania burmistrz zawnioskował do rady o 100.000,00 zł, po to, co w mojej ocenie jest niemniej istotne, czyli osoba burmistrza Zycha, który snuł już tyle wizji, iż można się w nich pogubić a jaki jest ich efekt, to chyba każdy gołym okiem widzi.
Dobrze pamiętam, jak na początku swego urzędowania burmistrz roztaczał plany utworzenia strefy ekonomicznej we Wleniu, która to miała ściągnąć tu przedsiębiorców. Ile firm wybudowało się na łąkach pomiędzy Wleniem a Nielestnem? Słyszeliśmy o torze zjazdowym na Tarczynce, specjalnym łowisku, które miało tu ściągnąć wędkarzy w Nielestnie, o specjalnym torze dla kajakarzy freestylowych, czy o czymś na wzór parku rozrywki osadzonym w średniowieczu, który miał powstać we Wleniu, a także pięknym basenie w Modrzewiu.
Pewnie wszyscy pamiętacie jak pan Zych walczył na sesjach, kiedy to ja mówiłem, że pomysł budowy luksusowego hotelu w miejscu Basztowej nie jest dobry i szkoda na niego kasy a lepszym byłaby budowa tam mieszkań. Na tą wizję i utworzenie spółki wydane zostały wówczas pieniądze publiczne. I co dziś mamy? Gdzie jest ten hotel?
Do tego warto w tym miejscu dołożyć zapowiedzi o farmie fotowoltaicznej, która miała powstać na łące w Bystrzycy oraz wielkiej gazyfikacji Wlenia.
W mojej ocenie burmistrz sam przyznał, że nie jest dobrym menagerem. „W związku z tym, że Gmina Wleń nie ma możliwości, ani doświadczenia w profesjonalnym zarządzaniu obiektem historycznym, jakim jest zamek w Łupkach, wskazane jest, aby zarządzaniem zajęło się stowarzyszenie” – pisał A. Zych w uzasadnieniu projektu uchwały dotyczącym oddania Zamku. Jeżeli z zarządzaniem takim obiektem burmistrz sobie nie radzi, to, o czym my w ogóle mówimy?! O jakich wielkich inwestycjach, o jakich geotermach? Dodam, iż zarządzanie ośrodkiem zdrowia z inicjatywy pana Zycha przejął Zgorzelec a wodociągi Bolesławiec. Tu też innym zarządzanie wychodzi lepiej.
W kontekście tych wielu źródeł ciepła, których realizacja „już trwa” (farmy fotowoltaicznej, gazociągu) oraz dokonań obecnego burmistrza i umiejętności managerskich, jego wizje o budowie geoterm przyjmuję ze sporym przymrużeniem oka i jako mieszkaniec z niecierpliwością oczekuję dnia, w którym na fotelu burmistrza zasiądzie ktoś, kto mniej opowiada a lepiej pracuje.
-/autor: Andrzej Jaśkiewicz, wleninfo.pl/-
Ale to jest prawdziwy twórca dobroci i technologii. Od czasu otrzymania medalu co rusz to nowe pomysły . Coś wróżka podpowiada że będzie chyba już w niedługiej przyszłości nominowany do „Oscara „ w kwestii nie spełnionych i głupich pomysłów .
Może na początek pan wójt naprawi dokładnie, dziury w drodze do Pilchowic to będzie szybciej i taniej.
Jako starosta we Lwówku był największym szkodnikiem a alimenty trzeba płacić