Zarośnięty wysokimi trawami chodnik i kolejne zaśmiecone miejsce, w którym znaleźć można ozdoby bożonarodzeniowe i wielkanocne oraz śmieci wszelakie.

Lwówek Śląski to jedno z piękniejszych miast w Polsce, które boryka się jednak z problemem brudu i zaniedbania. Nawet koło samego Ratusza natknęliśmy się na melinę, o czym pisaliśmy i co pokazywaliśmy na zdjęciach kilka dni temu. Takich miejsc w mieście jest zdecydowanie więcej o czym informują nas mieszkańcy, którzy nie mogą patrzeć, jak ich ukochane miasto jest zaniedbywane.

„Przechodząc dziś po ulicach naszego miasta można zastanowić się o jakiej porze roku obchodzimy święto agatów? Otóż organizatorzy zapraszają przyjezdnych na LATO AGATOWE o czy informują banery kierujące na wyznaczone parkingi, ale już po opuszczeniu auta na parkingu nr 5 możemy odnieść wrażenie, że to ZIMA, bowiem w pobliżu mostu przy ulicy Rzecznej porozrzucane są śmieci, a w tym liczne ozdoby świąteczne (łańcuchy choinkowe, bombki, wieńce).” – napisał w poniedziałek w liście do redakcji Lwówecki.info jeden z mieszkańców.

Sprawdziliśmy, faktycznie na ulicy Rzecznej z daleka widać bałagan. Plastikowe butelki, puszki, papiery, … Te można przyjąć, iż zostały tu wyrzucone przez powracających z LLA, ale choinkowe ozdoby, wielkanocne pisanki, czy stara odzież nie są już raczej pozostałością po świecie agatów. Warto tu także zwrócić uwagę, na niedostatek koszy na śmieci.

czytaj: Radny prosi o ustawienie koszy. Gmina mówi nie

To jednak nie wszystko.

„Idąc w kierunku rynku napotkamy półmetrową JESIENNĄ roślinność, której od kilku pór roku nikt nie usuwa i zabrała ona już znaczną część chodnika tuż przy placu targowym. Miejsca te są newralgiczne, przecież codziennie wielu ludzi przechodzi tamtędy na PKS, do sklepów, na targ lub w kierunku Płakowic.” – dodaje nasz czytelnik, który na potwierdzenie swoich słów przesyła zdjęcia.

Nie są to kilkudniowe zaniedbania, a raczej wielomiesięczne. Odpowiedzialni za utrzymanie tego chodnika, chyba o nim zapomnieli. Tak na marginesie, to ciekawe czy o wynagrodzeniu też nie pamiętają?

Miastu przydałby się dobry gospodarz taki, co potrafi zadbać o czystość i porządek oraz służby, które skutecznie interweniują. Być może dla jednych zarośnięte chodniki i walające się wokół śmieci nie są problemem, to jednak mieszkańcy wstydzą się takiego wizerunku swojego ukochanego miasta.

Głęboko wierzymy, iż osoby odpowiedzialne przypomną sobie o swoich obowiązkach i szybko wezmą się do pracy.