Od 1 stycznia 2025 roku wszystkie podmioty publiczne zobowiązane są do korzystania z e-Doręczeń – systemu elektronicznego doręczania dokumentów. Tymczasem gminy powiatu lwóweckiego mają z tym problem. Ten wpisuje się w szerszy kontekst trudności z wdrożeniem nowej technologii.
Ministerstwo Cyfryzacji zapewnia, że monitoruje proces wdrażania e-Doręczeń i przekazuje operatorowi usługi – Poczcie Polskiej – zgłoszenia dotyczące problemów technicznych oraz organizacyjnych. Minister Cyfryzacji, w reakcji na zgłoszenia, zwrócił się do Prezesa Poczty Polskiej z prośbą o pilne wyjaśnienie sytuacji oraz przedstawienie planu naprawczego do 23 stycznia 2025 roku.
– Szybka reakcja na zgłaszane problemy techniczne jest kluczowa dla zapewnienia skutecznego działania administracji oraz zaufania obywateli do państwa i tego będziemy oczekiwać od Poczty. – podkreśla Ministerstwo Cyfryzacji.
Według danych resortu, 435 urzędów gmin w Polsce wciąż nie założyło adresów e-Doręczeń. Z danych udostępnionych przez Portal Samorządowy wynika, iż na dzień 21 stycznia na tej liście były wszystkie gminy powiatu lwóweckiego. Jak wskazują urzędnicy, problem wynika z niejasności interpretacyjnych dotyczących przepisów.
E-Doręczenia mają być nowoczesnym i efektywnym sposobem komunikacji pomiędzy administracją publiczną, obywatelami i przedsiębiorcami. System zapewnia możliwość śledzenia korespondencji, gwarantując jednocześnie jej poufność. Niestety, problemy techniczne, takie jak trudności z logowaniem, długie czasy przesyłania załączników czy brak możliwości pobrania szczegółów wiadomości, znacznie obniżają efektywność systemu.
Ministerstwo Cyfryzacji zapowiedziało zorganizowanie spotkania z udziałem wszystkich interesariuszy, by wypracować rozwiązania problemów oraz przedstawić nowelizacje przepisów. Wśród proponowanych zmian znajdzie się m.in. usprawnienie obsługi technicznej oraz dokładniejsze instrukcje dla urzędów.
NIE TYLKO POWIAT.. CAŁY KRAJ MA W TYM PROBLEM. OSTATNIO Pani w US W JELENIEJ SAMA POWIEDZIAŁA: PO CO LUDZIOM I URZĘDOM UTRUDNIAĆ ŻYCIE… NO PO CO?