Dziki znowu weszły do miasta. Burmistrz apeluje

2
465
zdjęcia: UM Świeradów- Zdrój

Wśród wielu miast w kraju, dziki upodobały sobie także Świeradów- Zdrój. Obecność tych zwierząt na ulicach, mieszkańców dziwi coraz mniej. Za to rosną szkody spowodowane przez te zwierzęta.

 

Obecność dzików w miastach staje się coraz większym wyzwaniem, zarówno dla mieszkańców, jak i władz samorządowych. Zwierzęta te przyciąga przede wszystkim łatwa dostępność pożywienia – otwarte śmietniki, nieogrodzone działki czy miejskie trawniki, gdzie mogą znaleźć resztki jedzenia. Niektórzy, nieświadomie lub celowo je dokarmiają, co dodatkowo zachęca do odwiedzania przestrzeni miejskiej.

Warto pamiętać, iż dziki to zwierzęta o wysokiej inteligencji i zdolnościach adaptacyjnych. Bez trudu odnajdują się w zurbanizowanym środowisku, omijając przeszkody i zdobywając pożywienie. Ich obecność w miastach nie jest już tylko sporadycznym zjawiskiem – w wielu miejscowościach populacja dzików rośnie, a interwencje służb miejskich w związku z ich obecnością liczone są w setkach, a nawet tysiącach rocznie. Problemy te są szczególnie widoczne w dużych miastach, takich jak Warszawa, Poznań, Gdańsk, Kraków czy Zielona Góra, ale dotyczą również mniejszych miejscowości.

Obecność dzików w miastach wiąże się z licznymi utrudnieniami. Zwierzęta te niszczą trawniki, boiska sportowe, przewracają kosze na śmieci i dewastują ogrodzenia. Częste dochodzi do kolizji drogowych z udziałem tych zwierząt. Problem narasta także w Świeradowie-Zdroju, gdzie od lat mieszkańcy zmagają się ze skutkami obecności dzików. Przykładem była sytuacja z 25 sierpnia, kiedy to stado liczące około trzydziestu osobników spacerowało ulicą Zdrojową w Świeradowie- Zdroju. Wcześniej zwierzęta dokonały zniszczenia płyty stadionu miejskiego.

W ostatnich dniach dziki znowu dokonały zniszczeń w kurorcie, o czym na profilu miasta informuje Burmistrz Świeradowa- Zdroju.

– Ostatnio dziki zniszczyły nam teren na minigolfie dlatego prosimy: ZAMYKAJCIE BRAMKI na minigolfie, aby dziki nie mogły tam wejść. – wskazuje Burmistrz Edyta Wilczacka.

Ważne jest, aby wiedzieć, jak reagować w przypadku napotkania dzika. Jeśli zwierzę nas nie zauważyło, najlepiej spokojnie się oddalić, unikając gwałtownych ruchów i hałasu. Nie wolno podchodzić do dzika, próbować go głaskać ani karmić – nawet jeśli sprawia wrażenie oswojonego. W przypadku spaceru z psem należy trzymać go na smyczy, ponieważ obecność psa może sprowokować dzika do ataku.

Choć niektórzy mieszkańcy dokarmiają dziki z dobrych intencji, w rzeczywistości przynosi to więcej szkody niż pożytku. Dziki tracą naturalny instynkt poszukiwania pożywienia, stają się coraz śmielsze i częściej podchodzą do domów. Ponadto ludzkie jedzenie nie jest odpowiednie dla ich układu trawiennego i może prowadzić do chorób.

– Wielu ludzi z dobrego serca postanawia je dokarmiać, myśląc, że im pomaga. Niestety, to błąd, który przynosi więcej szkody niż pożytku! – wskazuje Burmistrz Wilczacka.

Aby ograniczyć napływ dzików do miast, należy przede wszystkim zabezpieczać śmietniki i nie pozostawiać resztek jedzenia w łatwo dostępnych miejscach. Ważne jest również zamykanie furtek i bramek na terenach rekreacyjnych oraz przydomowych, by zwierzęta nie mogły się tam przedostawać. W przypadku regularnego pojawiania się dzików w danej okolicy należy zgłaszać ten fakt do Urzędu Miasta bądź dzwoniąc na numer alarmowy 112.

Szkody wyrządzone przez dziki na terenie minigolfa

2 KOMENTARZE

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj