Za dwa, trzy lata po tym torowisku mają pojechać pierwsze pociągu i pierwszych pasażerów ma przyjąć dworzec w Mirsku. Zobacz, jak dziś wygląda to miejsce?
Dworzec kolejowy w Mirsku powstał na początku XX wieku. Jego historia jest nierozerwalnie związana z historią kolei izerskiej. W czasach kiedy ta się rozwijała przez mirską stację przewijały się tłumy, kiedy kolej popadła w zapomnienie w raz z nią w zapomnienie popadł dworzec i jego otoczenie.
Dziś część budynku dworca to ruina, a jego otoczenie przypomina melinę. Walący się dach budynku magazynowego z daleka informuje o kondycji obiektu. W jego wnętrzu znaleźć można stosy butelek, które świadczą iż obiekt nadal tętni życiem, aczkolwiek chyba nie takim życiem tętnić powinien Torowisko zarosło drzewami. Wokół poniewierają się stosy śmieci. Zaglądają tu tylko nieliczni. – Bóg o tym zapomniał – mówi jeden z mieszkańców.
Dawny dworzec kolejowy w Mirsku znajduje się na liście konserwatora zabytków. Przypomina o tym na stronach urzędowych także burmistrz Mirska.
Obiekt, który grozi katastrofą budowlaną już dawno powinien zostać ogrodzony i zabezpieczony, tym bardziej, jednak w tym wypadku nikomu na tym nie zależy.
Pamietasz magda jak węże jedlismy na tym magicznym PKP? Fajne czasy szkoda ze minely
Na wagary tam chodziliśmy
To świetna wizytówka Mirska
Nic dodać nic ująć.
Tory torami ,budynki budynkami,jakie są widać gołym okiem ale dlaczego nikt nie mówi o mostach jest ich kilka na tej trasie co to niby ma powstać ,przecież to miliony monet trzeba wydać na to wszystko,a nasze władze biedne są , a co z domami które się wybudowały koło torów, kto dał pozwolenie jeżeli wiadomo było że kolej może powstanie z kolan .
Jak dworzec taka mieścina.Gospodarza brak.
wy serio jestescie idiotami opuszczony to opuszczony znajdzie sie inwestor naprawi i co kazdy tylko bedzie gadac jaki to mirsk nie ma pksu