To był moment. Nad miasto nadciągnęły czarne chmury. Zrobiło się ciemno. Zaczęło mocno wiać, słychać było jeden wielki huk i … z Forda niewiele zostało.
W poniedziałkowe popołudnie nad Jelenią Górą, podobnie jak nad całym regionem przeszła burza. Silny wiatr, intensywne opady deszczu a nawet gradobicie. Zjawisko trwało zaledwie kilkanaście minut, ale to wystarczyło, by dokonać zniszczeń. Straż pożarna przez kilka godzin nie nadążała z odbieraniem kolejnych zgłoszeń.
Silne podmuchy wiatru powaliły kilka drzew. Jednym z poważniejszych zdarzeń był incydent na ulicy Spółdzielczej, gdzie drzewo runęło na zaparkowany samochód osobowy. Na szczęście w chwili zdarzenia w pojeździe nikogo nie było.
– Słychać było tylko trzask łamiących się gałęzi i chwilę później huk, kiedy drzewo runęło na auto – relacjonuje jeden ze świadków.
Strażacy błyskawicznie pojawili się na miejscu, zabezpieczyli teren i rozpoczęli usuwanie powalonego drzewa niestety, samochód trafi do kasacji.
Tu po raz kolejny przypominamy i apelujemy, by w czasie burzy w miarę możliwości nie parkować samochodów pod drzewami ani liniami energetycznymi.
