Takie historie nie zdarzają się często. W piątkowe przedpołudnie służby zostały wezwane do wypadku, gdy dojechały na miejsce okazało się, że w międzyczasie doszło do kolejnego i to o wiele poważniejszego zdarzenia.
Dziś około 10:40 do dyspozytora numeru alarmowego wpłynęło zgłoszenie, że na drodze krajowej nr 30, przed Nową Karczmą od strony Lubania wypadek miał motocyklista. Mężczyzna jadąc DK30 skuterem Hondy stracił kontrolę nad pojazdem i wywrócił się na jezdnię. Ze zgłoszenia wynikało również, że jest przytomny.
Gdy na miejsce dojechały służby zastały o wiele bardziej skomplikowaną sytuację. Kilka metrów od leżącego na drodze skutera doszło do czołowego zderzenia dwóch aut osobowych.
Wszystko wskazuje na to, że jadący od strony Nowej Karczmy kierowca opla zmienił pas ruchu, by ominąć leżący na drodze motorower. Skupiony na tym, co dzieje się obok auta, najprawdopodobniej nie zauważył, że przeciwnym pasem jedzie peugeot, który również omijał zdarzenie.
Wygląda więc na to, że obaj kierowcy patrzyli co dzieje się z boku, a nie przed ich autami. Nawet jeżeli zdążyli się zorientować, że jadą na czołówkę to na hamowanie było zbyt późno. Mimo że prędkości nie były wielkie, konieczna była interwencja ratowników medycznych, którzy przewieźli poszkodowanych do szpitali. O godzinie 12:15 nie było jeszcze wiadomo czy zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako wypadek czy kolizja.
Początkowo ruch na DK30 był zablokowany, jednak po pierwszych czynnościach udrożniono jeden pas drogi i ruch odbywa się wahadłowo.
Kierowca Opla doprowadził do wypadku zmieniając swój pas ruchu.Natomiast kierowca peugeota znajdował się na swoim pasie zgodnym z jego kierunkiem jazdy.
Geniusz !