Kierujący samochodem osobowym marki Volvo stracił panowanie nad autem, to zjechało z drogi i dachowało. Na miejsce wezwano policję.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, leżącym na dachu samochodzie otrzymał około godziny 1 w nocy z soboty na niedzielę. Na miejsce zdarzenia natychmiast zadysponowano patrol policji. Jednak kierowcy tam już nie było.
Policjanci przeszukali najbliższą okolicę i nie znaleźli osób poszkodowanych. Mundurowi sprawdzili już dane właściciela pojazdu i ustalili, że Volvo należy do mieszkańca powiatu lubańskiego. Mężczyzna zostanie ukarany mandatem i będzie musiał zabrać samochód, co robi się coraz trudniejsze, gdyż w niedzielę część samochodu już zdemontowano.
Jak wspominają czytelnicy nad ranem samochód miał jeszcze koła, ale w południe już ich nie było.
Pewnie alusy to tylko na skup złomu się przejechać i duża szansa że się znajdą
A gdzie to bylo?
Droga między rakowicami małymi a ocicami
Po co mu koła, przecież leży na dachu…
O 13.10 jeszcze były bo przejeżdżaliśmy a tak na marginesie te zakręty lubią wypadki zawłaszcza tychy kierowców co nie znają trasy albo jadą za szybko. Tam zawsze można się naciąć