Czy wspólnoty otrzymają zadośćuczynienie za ewentualne straty?

0
701
zdjęcie poglądowe

W kwietniu ubiegłego roku Burmistrz Artur Zych poinformował o gigantycznych nieprawidłowościach w finansach wspólnot biorących udział w termomodernizacji.

 

Jak twierdził, wspólnoty były winne gminie nawet 750.000 złotych. Z konta jednej ze wspólnot wypłynęło około 200.000 złotych – twierdził.

W związku z nieprawidłowościami 30 grudnia 2020 roku do Sądu Rejonowego w Lwówku Śląskim skierowano akt oskarżenia przeciwko Arturowi P. Mężczyźnie przedstawiono zarzuty popełnienia łącznie 28 przestępstw.

Zastępca burmistrza Piotr Szymański nie wie, czy gmina posiada kompleksową analizę poniesionych strat dla wszystkich wspólnot.

Skarbnik pani Maria Gierczyk nie potrafi odpowiedzieć, jakie straty poniosła gmina.

Gmina Wleń do dnia dzisiejszego nie wystąpiła z wnioskiem o zadośćuczynienie poniesionym stratom.

Mecenas Ernest Ziemianowicz pisze o procedurze uzyskania zadośćuczynienia.

 

W kwietniu ubiegłego roku Burmistrz Artur Zych poinformował o gigantycznych nieprawidłowościach w finansach wspólnot biorących udział w termomodernizacji. Jak twierdził, wspólnoty były winne gminie nawet 750.000 złotych.

Burmistrz Artur Zych – 10 grudnia pojawił się u nas jeden z mieszkańców, który wprost powiedział, że na ich wspólnocie nie ma pieniędzy, które powinny być z kredytu. Okazało się, że kiedy kredyt wpłynął do tej wspólnoty, pieniądze zostały przelane na zupełnie inną wspólnotę. To była kwota około 200 000 zł. W związku z tym powiadomiliśmy prokuraturę i policję. Okazało się, że na jednej ze wspólnot, na której nie zostały wykonane żadne prace, 70.000 złotych zostało przelane na inną wspólnotę, w której pieniądze przelane zostały na wspólnotę [*] jako zwrot części tych środków. W tej chwili trwa śledztwo, coraz to kolejne wspólnoty informują prokuraturę, że jest problem.
Na rewitalizację wspólnot mieszkaniowych, która nie doszła do skutku, też część wspólnot wzięła kredyty, które niekoniecznie na ich kontach są.
To, co wspólnoty są nam winne, to około 750.000 zł – mówił na sesji Rady Miasta i Gminy.

Ostatecznie sprawa po postępowaniu w prokuraturze znalazła swój finał w sądzie. Jak informowaliśmy, 30 grudnia 2020 roku do Sądu Rejonowego w Lwówku Śląskim skierowano akt oskarżenia przeciwko Arturowi P. Mężczyźnie przedstawiono zarzuty popełnienia łącznie 28 przestępstw polegających na przywłaszczeniu powierzonych pieniędzy, podrobieniu podpisów no dokumentach w postaci zlecenia przelewów oraz oszustwach.

Nadal otwarta jednak pozostaje sprawa strat, jakie ewentualnie poniosły wspólnoty mieszkaniowe.

Sprawą zajął się radny Marek Dral. Na ostatniej sesji rady miasta pytał o to, czy Gmina Wleń mając udziały w poszkodowanych wspólnotach, oszacowała straty, jakie powstały w wyniku działalności byłego zarządcy.

Zastępca burmistrza Piotr Szymański nie wiedział, czy gmina posiada kompleksową analizę poniesionych strat dla wszystkich wspólnot. Według niego, mimo iż sprawa trafiła do sądu, temat nadal jest rozwojowy, co do wspólnot, w których gmina ma udziały.

Maria Gierczyk ujawniła, że Gmina Wleń bezpośrednio nie ma żadnych roszczeń względem zarządcy, jeżeli one są to wobec wspólnot mieszkaniowych i udziałów w nich gminy.

Skarbnik gminy na pytanie o rząd wielkości, jakie straty poniosła gmina, nie potrafiła udzielić odpowiedzi. Skarbnik nie wiedziała również, czy gmina składała wnioski do prokuratury o naprawienie szkody z tego tytułu.

Po pytaniu pana Marka Drala Radca Prawny przyznał, że gmina Wleń dopiero zamierza z takim wnioskiem wystąpić.

O to, jak wygląda uzyskanie zadośćuczynienia za szkody zapytaliśmy adwokata pana Ernesta Ziemianowicza:

Poszkodowanym, którzy doznali szkody, w szczególności wskutek przestępstwa kradzieży, przywłaszczenia czy oszustwa, przysługuje prawo domagania się naprawienia szkody spowodowanej działalnością sprawcy. Na etapie postępowanie przygotowawczego prowadzonego przez organy ścigania (policja, prokuratura) poszkodowanemu przysługuje status strony i wszystkie związane z tym statusem uprawnienia. Aby utrzymać status strony na etapie postępowania sądowego, poszkodowani winni złożyć oświadczenie o przystąpieniu do sprawy w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Wówczas, jako osoby pokrzywdzone przestępstwem będą mogły domagać się naprawienia szkody, jako środka restytucyjnego, uwzględniającego ich interesy majątkowe. Kodeks postępowania karnego przewiduje możliwość złożenia wniosku o orzeczenie obowiązku naprawienia szkody. Artykuł 46 § 1 k.k. stanowi, bowiem, iż w razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej orzeka, stosując przepisy prawa cywilnego, obowiązek naprawienia, w całości albo w części, wyrządzonej przestępstwem szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, przy czym niemożliwie jest zasądzenie w toku postępowania karnego renty. Pokrzywdzony (lub osoba wykonująca prawa pokrzywdzonego określona w art. 46 § 2 k.k.) może złożyć wniosek o orzeczenie obowiązku naprawienia szkody do zamknięcia przewodu sądowego na rozprawie głównej. Naprawienie szkody w prawie karnym obejmuje zarówno możliwość zasądzenia odszkodowania jak i zadośćuczynienia. Złożenie wspomnianego wniosku leży w interesie osób pokrzywdzonych, gdyż pozwala im na wyrównanie doznanego uszczerbku już w postępowaniu karnym. Poszkodowanemu przysługuje możliwość domagania się rekompensaty finansowej również na ścieżce cywilnej. W tym celu należy wnieść do sądu pozew o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie. Należy jednak pamiętać, że ubieganie się o naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwem w toku procesu cywilnego wiąże się z koniecznością dużej aktywności ze strony pokrzywdzonego, dodatkowymi kosztami, a niepodniesienie we właściwym czasie odpowiednich okoliczności może prowadzić do przegrania sprawy.

-/autor: Andrzej Jaśkiewicz, wleninfo.pl/-

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj