Płynący przez Lwówek Śląski potok Płóczka jest pełen śmieci, które w ocenie mieszkańców zagrażają bezpieczeństwu powodziowemu. Jest także miejscem „poszukiwania skarbów”.
Płynący przez Lwówek Śląski potok Płóczka, który stanowi dopływ Bobru, na wysokości Skweru Miast Partnerskich, pomiędzy ulicami Obrońców Pokoju i Henryka Brodatego zamienił się w „potok śmieci”. O problemie redakcja Lwówecki.info pisała miesiąc temu. Jednak od tamtego czasu nic się nie zmieniło.
Jednak nie tylko te krótki odcinek wymaga pilnej interwencji, bo jak po ostatnim materiale wskazali nam mieszkańcy, takich odcinków jest więcej.
Przełom czerwca i lipca w naszym regionie to okres, w którym pogoda płata wiele figli. Upały, burze i intensywne deszcze, w wyniku których dochodzi do nagłego wzrostu stanu wód i podtopień to incydenty, z którymi mieszkańcy mierzyli się niejednokrotnie. To właśnie na przełomie czerwca i lipca dochodziło do największych powodzi w regionie.
W roku ubiegłym te najintensywniejsze opady miały miejsce nieco później, bo w połowie lipca oraz w sierpniu. Wówczas lokalnie spowodowały olbrzymie straty. Ilość wody, jaka spadła nie mogła się pomieścić w strumieniach, te wystąpiły z brzegów porywając z sobą wszystko, co napotkały na drodze. Efekty tych ulew obserwować możemy po dziś dzień, bo mimo, iż upłynął blisko rok, to ministerstwo nie wypłaciło samorządom tak zwanych „powodziówek”, czyli środków na usuwanie ich skutków, z których we wcześniejszych latach gminy naprawiały to, co woda zniszczyła. Teraz mamy zniszczony most w Pławnej, podmyte drogi, m.in. w gminie Wleń, czy gminie Lwówek Śląski.
Mamy także wyjątkowy syf w potokach. Przykładem może być płynący niemal przez centrum Lwówka Śląskiego potok Płóczka. Ilość nagromadzonych w nim śmieci, zarośnięte brzegi, kamienie i gałęzie w ocenie mieszkańców są powodem do zmartwień, bo jak ci wspominają w ubiegłym roku potok ten w tych miejscach wystąpił z brzegów.
Odpowiedzialne za utrzymanie cieków Wody Polskie nie śpieszą się z ich uporządkowaniem.
„PGW Wody Polskie Nadzór Wodny w Lwówku Śląskim ujął przedmiotowe odpady w przedmiarze dla zadania pn. „Utrzymanie cieku Płóczka w m. Lwówek Śląski, Płóczki Dolne gm. Lwówek Śląski”. Planowany termin realizacji zadania to III kwartał 2022 r.” – wyjaśniał nam miesiąc temu Patryk Bałajewicz z Zespołu Komunikacji i Edukacji Wodnej PGW Wody Polskie.
I tu rodzi się pytanie, czy do tego czasu będzie jeszcze co sprzątać, bo jak przyjdzie wielka woda, to może sama dokonać „porządków” i oby wówczas nie doszło do nieszczęść.
Warto tu także pokazać sytuację zarejestrowaną przez naszych czytelników, w której widać mężczyznę, który brnie przez te nagromadzone w potoku Płóczka odpady i wydobywa „skarby”.
gdzie sa urzednicy strarz miejska niczym sie nie interesuja tylko przechodnie powiadamiaja a urzednik zaco bierze wynagrodzenie za pieniadze podatnikow tak sie swoja prace wykonuje tak wlasnie sie dba o miast aby rynek a reszte sie ma w d…e
Straż Miejska już dawno powinna być zlikwidowana nic nie robią nic nie widzą, a dodzwonić się też nie można.
To nie straż winna sam byś się zatrudnił na ich miejsce, od tego są włodarze to samo robią co oni ,czyli nic, straży się nie dziwię tacy są gospodarze ich tylko wpływy na konta interesują.
A co ma do tego staram miejska?
Wody Polskie niech się w końcu wezmą do roboty.
Ten syf do potoku nie wrzuciła ani straż miejska, ani burmistrz. Nie przywieźli go z Jeleniej, Lubania, Bolesławca, czy Złotoryi, lecz jest to syf swojski, swojski smrodek… Ostatnio powielany jest slogan o treści: “Czysta Polska zaczyna się w Twoim domu!”
Szanowny Panie, odnoszę wrażenie, że nie do końca rozumie Pan przesłanie tego artykułu. W lipcu ubiegłego roku woda w potokach naszej Gminy wezbrała i po wystąpieniu z koryta płynęła z siłą porywającą samochody. Osobiście doświadczyłem, iż napór wody wyłamał drzwi do garażu i ciecz, którą trudno było już nazwać wodą, zabrała wszystko co napotkała na swej drodze. Czy uważa Pan, że moi Sąsiedzi czy ja, zamiast ratować życie i resztę dobytku, mieliśmy gonić to co zostało zabrane? Mimo zapewnień od różnych Władz, przykładowa Płuczka nie została gruntownie wyczyszczona. Niewątpliwie część zanieczyszczeń potoków wynika z “czynnika ludzkiego”, jednak, proszę mi wierzyć, że w tym przypadku dysproporcje pomiędzy skutkami powodzi a brakiem kultury niektórych Mieszkańców są ogromne.