Kto mieszka za płotem? Czy to ma jeszcze jakieś znaczenie? Czy w dzisiejszych czasach mieszkańcy wiosek potrzebują integrować się z sąsiadami? Czy świetlice wiejskie są potrzebne, czy wystarczy szybki dostęp do Internetu?

Świetlice wiejskie od lat pełniły role centrów kultury. To tam spotykali się mieszkańcy, którzy mogli liczyć na różnego rodzaju rozrywki, od przedstawień teatralnych, koncertów, poprzez grę w tenisa stołowego a na spotkaniach kół gospodyń i organizacji wiejskich imprez skończywszy. Świat jednak nie stoi w miejscu. Dziś przemieszczanie się nie nastarcza już tyle kłopotów, co niegdyś, a dzięki szybkiemu Internetowi mamy dostęp do filmów, przedstawień teatralnych, koncertów, gier … Natomiast w mediach społecznościowych możemy podglądać niemal wszystkich sąsiadów.

Czy świetlice wiejskie nadal mają rację bytu?

Zapytaliśmy o to członków rady sołeckiej w sołectwie Wieża koło Gryfowa Śląskiego, ale także kandydatów na radnych w zbliżających się wyborach do Rady Miasta i pana burmistrza Olgierda Paniźnika.

Wieża to długa łańcuchowa wieś zamieszkiwana przez ok. 300 mieszkańców. Jest trzecim pod względem ilości mieszkańców sołectwem gminy Gryfów Śląski. Jej budżet w funduszu sołeckim na 2021 rok to 22.297,79 zł. Sołectwo dysponuje placem zabaw. Ma także skromną świetlicę wiejską, która jest w stanie pomieścić ok. trzydzieści osób.

Członkowie rady sołeckiej, z którymi rozmawialiśmy przyznają, iż świetlica w Wieży jest zdecydowanie za mała jak na potrzeby tej wsi. Ponadto z uwagi na sąsiedztwo nie można organizować tam wydarzeń po godzinie dwudziestej drugiej (cisza nocna). Dlatego od ponad roku zabiegają o pozyskanie działki, na której można by było postawić nowy budynek i środki na jego budowę.

– Obiekt ma być odpowiedzią na potrzeby mieszkańców i tym, co chcemy dać swoim dzieciom i wnukom – tłumaczy Pani Aneta Pałkowska z Wieży, która w ubiegłym roku przeprowadziła wśród mieszkańców internetową ankietę. Jej wyniki są jednoznaczne, aż 87,5 procent mieszkańców uznało, że trzeba wybudować nową świetlicę.

– Wstępnie analizując ankietę potrzebujemy sali prób, przejawiają się talenty muzyczne, chcą Państwo zajęć plastycznych, a także związanych z aktywność fizyczną. Potrzebujemy miejsca na integrację nie tylko od święta. – przyznaje autorka ankiety.

W rozmowie z nami Pani Aneta mówi, iż w tej chwili trudno angażować mieszkańców w jakiekolwiek działania, bo nie ma gdzie się spotkać w większym gronie. W starym obiekcie trudno organizować czy to np. zajęcia fitness, zabawy z dziećmi, czy imprezy okolicznościowe, bo nie ma tam miejsca.

– A dlaczego Mikołaj był w Młyńsku? Bo w naszej świetlicy nie pomieścilibyśmy się. – mówi Pani Pałkowska, która pokazuje, w jakim ścisku organizowane były Mikołajki w Wieży we wcześniejszych latach.

W grudniu 2019 roku dzieci z sołectwa Wieża na Mikołajki pojechali do Młyńska – Do pociągu weszło prawie dwieście osób – wspomina Pan Artur Hryniewicz, który wprost mówi, że na tej świetlicy nie byłoby możliwości pomieszczenia tylu osób. Mężczyzna przyznaje także, iż większość wydarzeń, jakie są organizowane w sołectwie odbywają się pod namiotami na zewnątrz. A i to Rada Sołecka musi pytać współwłaściciela o zgodę.

Pan Hryniewicz długo opowiada nam o innych inicjatywach organizowanych w sołectwie. Dzień Kobiet, Dzień Dziecka, Dzień Pieczonego Ziemniaka, spotkania mieszkańców, czy Bieg Wieżozwierza, który zgromadził tłumy nie tylko mieszkańców z samej Wieży, ale także z okolicznych miejscowości. – Takich wydarzeń i różnych zajęć mogłoby być znacznie więcej, problem w tym, że nie ma gdzie tego organizować – mówi Pan Hryniewicz.

W opinii Pana Marka Sieradzkiego kandydata na radnego sołectw Wieża i Proszówka integracja mieszkańców wsi jest niezwykle istotna:

– Moim zdaniem na rozwój wsi składają się czynniki sprzyjające rozwojowi infrastruktury – doskonalenia przestrzeni użytkowej oraz wypoczynkowej we wsi, a także społeczno-kulturowe, i wszystkie te strefy powinny ewoluować jednocześnie. Zasadne jest modernizowanie infrastruktury zgodnie z potrzebami mieszkańców, dbanie o przestrzeń wypoczynkową a także zwiększanie dostępu do informacji, kultury, oświaty oraz wydarzeń o charakterze integracyjnym i rozrywkowym. – tłumaczy Pan Sieradzki i dodaje, że Internet nie jest w stanie zastąpić bezpośrednich kontaktów:

– Rzeczywiście, rozwój technologiczny bezsprzecznie jest nieodzownym elementem codzienności. Zwłaszcza w czasie trwającej pandemii koronawirusa jesteśmy zmuszeni załatwiać sprawy z wykorzystaniem komputera, internetu. Nic jednak nie zastąpi bezpośredniego kontaktu mieszkańców w obrębie wioski a także pomiędzy sołectwami, gminami. Uważam, że to się nie zmieniło i nadal bardzo ważne i cenne jest wspólne spotkanie, integracja, rozmowa, dyskusja – to czyni nas uważniejszymi na potrzeby regionu, w którym żyjemy.

W opinii Pani Anety Pałkowskiej dalsze inwestowanie w starą świetlicę, jest nierozsądne. Kobieta mówi, iż lepiej przeznaczyć te pieniądze np. na zrobienie projektu nowego obiektu, albo na działania związane z pozyskaniem działki pod budowę nowej świetlicy. Taka możliwość pojawiła się kilka lat temu. Pani Pałkowska mówi, iż Gmina teoretycznie może pozyskać działkę w atrakcyjnej lokalizacji, której to znaczna część należy dziś do Skarbu Państwa. Jest też opcja zamiany działek z jednym z mieszkańców. Ten wstępnie wyraża na to zgodę. Oczywiście żadna z tych możliwości nie jest prosta. Pani Aneta wspomina, iż Burmistrz zna sprawę i wstępnie na spotkaniu z mieszkańcami w ubiegłym roku wyraził aprobatę dla pomysłu budowy nowej świetlicy.

Pan Marek Sieradzki przyznaje, iż rozmawia z mieszkańcami i Ci potwierdzają, że świetlica w sołectwie jest potrzebna. – Uważam, że nowa świetlica jest potrzebna, co nie jest tylko moim zdaniem, ale wynika także z rozmów z mieszkańcami. – mówi kandydat na radnego w kwietniowych wyborach do Rady Miasta Gryfów Śląski i zapewnia, iż budowa nowego obiektu byłaby krokiem we właściwym kierunku:

– Będzie to krok do, sprzyjającym wszystkim mieszkańcom, zasad korzystania z lokalu. Poza tym to szansa na stworzenie nowoczesnego miejsca spotkań i zebrań, ale także umożliwi wykorzystanie tej przestrzeni, jako miejsca rozrywki, sportu, wydarzeń kulturalnych a także edukacyjnych. Na przykładzie sołectwa Proszówka, zauważam wiele korzyści z tworzenia takiej przestrzeni.

Członkowie Rady Sołeckiej z Wieży przyznają, iż wprawdzie nowa świetlica mogłaby być kopią tej z Młyńska, ale tak naprawdę marzy im się nietuzinkowy obiekt, taki ekologiczny. – Chcielibyśmy, żeby to był taki nowoczesny budynek wykonany w technologii ekologicznej. – mówi Pani Aneta Pałkowska, która dodaje, iż ciekawą technologią byłoby wykonanie budynku np. z betonu konopnego. – To byłaby taka nowinka technologiczna na naszym terenie i ludzie przyjeżdżaliby zobaczyć jak to funkcjonuje. Ale najpierw musimy mieć działkę i pieniądze. – zauważa.

Pan Olgierd Poniźnik Burmistrz Gryfowa Śląskiego w rozmowie z nami przyznaje, iż zna utrudnienia związane z korzystaniem przez mieszkańców Wieży z istniejącej świetlicy i pamięta ubiegłoroczną rozmowę na temat perspektywicznych planów budowy nowego obiektu w tym sołectwie. – Na pewno, jeżeli chodzi o świetlice, to ta jest w pierwszej kolejności – mówi Pan Burmistrz, który nie kryje, iż na chwilę obecną nie może powiedzieć nic więcej, bo ważą się w tej chwili losy środków, jakie otrzyma Dolny Śląsk i na co te środki unijne będą skierowane. – To jest zależne od tego, czy będą jakieś możliwości w nadchodzącej perspektywie. Na razie nie znamy poziomu finansowania i nie wiemy, czy w którejś osi priorytetowej będzie taka możliwość – tłumaczy Pan Olgierd Poniźnik.

Kandydat na radnego sołectw Wieża i Proszówka zapytany, czy uważa, że w dzisiejszych czasach ludzie będą przychodzili do świetlicy wiejskiej, czy może lepiej pieniądze przeznaczyć na inny cel zauważa, iż potrzeb w sołectwach jest bardzo dużo: – Wierzę , że ludzie będą chętnie korzystać z miejsca, które będzie im coś oferowało, do tego potrzeba lokalu i inicjatywy. Poza tym pieniądze są potrzebne także na zaspokojenie podstawowych zadań jak np. doświetlenie ulic we wsi. Wszystkie potrzeby są ważne, bo dotyczą mieszkańców wsi każdego sołectwa w naszej gminie. – tłumaczy Pan Marek Sieradzki.

Pani Aneta Pałkowska mówi, iż nowa świetlica służyłaby nie tylko mieszkańcom ich sołectwa – Ja myślę, że jak powstanie nowa świetlica, to mieszkańcy miasta będą do nas przyjeżdżać. A świetlica w Wieży będzie „wiązać” mieszkańców wsi.

Jakie jest Wasze zdanie? Czy w dzisiejszych czasach świetlice są potrzebne i czy ich budowa wnosi coś dobrego w kontaktach międzyludzkich? Jakie macie doświadczenia?

(Pan Dariusz August, drugi z kandydatów na radnego w sołectwach Wieża i Proszówka startujący z komitetu KWW DARIUSZA AUGUSTA nie był zainteresowany rozmawianiem i udzielaniem odpowiedzi na jakiekolwiek pytania).