Co wwożone jest na teren składowiska w Karłowcu?

5
460

Dzień dobry, od około 2 miesięcy mieszkańcy Karłowca i okolic obserwują ciężkie transporty odpadów na nieczynne składowisko w Karłowcu. Jak mi wiadomo w roku 2015 decyzją Marszałka Województwa Dolnośląskiego składowisko zostało zamknięte i został ustalony harmonogram związany z pracami zamknięcia i zabezpieczenia składowiska, pismo w załączniku dostępne też w internecie. Według załącznika (decyzji) powinny przebiegać prace związane z nanoszeniem warstwy izolującej. Niestety ciężarówki przywożą śmieci z zagranicy gdyż prawie każdy transport oznaczony jest literą “A” co oznacza, iż wwożone są na składowisko kolejne porcje śmieci potencjalnie niebezpiecznych dla ludzi i środowiska. Transport typu “A” oznacz odpady potencjalnie niebezpieczne przewożone w transporcie międzynarodowym. – pisze do redakcji zaniepokojony sprawą mieszkaniec gminy Mirsk.

W tej sprawie otrzymaliśmy także telefony od zaniepokojonych mieszkańców gminy Mirsk, a sprawa była także poruszana na jednej z tegorocznych sesji rady miejskiej.

O to, co dzieje się na byłym już składowisku odpadów w Karłowcu zapytaliśmy burmistrza Gminy Mirsk Pana Andrzeja Jasińskiego, który tłumaczy:

Na terenie składowiska odpadów zlokalizowanego na działkach nr 526, 527 i 528 obręb Mirsk 1 prowadzone są prace dotyczące zamknięcia i rekultywacji składowiska.

Dnia 12 października 2015 r. zgodnie z uchwałą nr XI/66/16 Rady Miejskiej Gminy Mirsk z dnia 29 września 2015 r. Gmina Mirsk podpisała porozumienie o podjęciu współpracy w zakresie przygotowania i realizacji projektu pod nazwą „Dolnośląski Projekt Rekultywacji” oraz pozyskania dofinansowania ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

Spółka Dolnośląski Projekt Rekultywacji Sp. z o.o. została powołana w celu przeprowadzenia rekultywacji składowisk odpadów na terenie województwa dolnośląskiego, w tym składowiska odpadów innych niż niebezpieczne i obojętne w Mirsku.

W celu przeprowadzenia rekultywacji została przez Spółkę DPR wyłoniona w trybie przetargu nieograniczonego firma, Przedsiębiorstwo Obrotu Surowcami Wtórnymi ZŁOMPO (…), z którą Dolnośląski Projekt Rekultywacji sp. z o.o. zawarł umowę nr UF-13-2018 w dniu 18.01.2018 r. Przedmiotowa firma decyzją Marszałka Województwa Dolnośląskiego z dnia 24.08.2018 r. znak: DOW-S.V.7244.18.2018 uzyskała zezwolenie na przetwarzanie odpadów podczas rekultywacji składowiska odpadów inne niż niebezpieczne i obojętne, zlokalizowanego w miejscowości Karłowiec, na działkach nr 526, 527 i 528 obręb Mirsk 1 oraz zostały określone warunki rekultywacji.

Zgodnie z decyzją Marszałka Województwa Dolnośląskiego z dnia 30.07.2015r. znak: DOW-S-V.7241.13.2015.RSt zmienioną decyzją Marszałka Województwa Dolnośląskiego z dnia 3.12.2015r. znak: DOW-S-V.7241.121.2015.RSt oraz decyzją Marszałka Województwa DOLNOŚLĄSKIEGO Z DNIA 13.07.2018R. ZNAK: DOW-S-V.7241.122.2017.EW rekultywacja składowiska w Mirsku zakończy się do dnia 31 grudnia 2019r.

Przeprowadzenie rekultywacji składowiska jest elementem wymaganym w prowadzeniu składowiska odpadów po zakończeniu składowania odpadów i stanowi wykonanie obowiązku nałożonego decyzją Marszałka Województwa Dolnośląskiego z dnia 30.07.20145r. znak: DOW-S-V.7241.13.2015.RSt ze zmianami.

Wobec informacji o wwożeniu na teren byłego składowiska odpadów w Karłowcu odpadów niebezpiecznych zapytaliśmy burmistrza Mirska, na czym polega owa rekultywacja i czy ma wiedzę, czym zasypywane jest to składowisko?

Techniczny sposób zamknięcia składowiska odpadów wraz z harmonogramem prac związanych z zamknięciem, sposób rekultywacji oraz sprawowanie nadzoru nad zrekultywowanym składowiskiem określa decyzja Marszałka Województwa Dolnośląskiego z dnia 13.07.21018r. znak: DOW-S-V.7241.122.2017.EW

Na teren składowiska przywożone są odpady, które są przewidziane do przetwarzania zgodnie z decyzją nr O 192/2018 Marszałka Województwa Dolnośląskiego z dnia 24 sierpnia 2018r.:
I. Odpady przeznaczone do zabezpieczenia przed erozja wodną i wietrzną skarp i powierzchni korony składowiska (do wykonania warstwy wyrównawczej ) – proces R5 i R13:
– odpady betonu oraz gruz betonowy z rozbiórek i remontów (kod odpadu 17 01 01),
– odpady innych materiałów ceramicznych i elementów wyposażenia (kod odpadu 17 01 03),
– zmieszane odpady z betonu, gruzu ceglanego, odpadowych materiałów ceramicznych i elementów wyposażenia inne niż wymienione w 17 01 06 (kod odpadu 17 01 07),
II. Odpady przeznaczone do wykonania warstwy glebotwórczej – proces odzysku R5, R13:
-gleba i ziemia, w tym kamienie, inne niż wymienione w 17 05 03 (kod odpadu 17 05 04),
III. Odpady przeznaczone do wykonania warstwy glebotwórczej – proces odzysku R3, R13:
– kompost nieodpowiadający wymaganiom (nienadający się do wykorzystania) – (kod odpadu 19 05 03),
– ustabilizowane komunalne osady ściekowe (kod odpadu 19 08 05). – tłumaczy Pan Andrzej Jasiński.

 

 

Burmistrz Mirska zapytany o to, czy podejmuje działania kontrolne transportów, wwożonego materiału wyjaśnia:

W dniach 20.09.2018r., 18.10.2018r. i 17.04.2019r. pracownik tut. Urzędu przeprowadził oględziny rekultywowanego składowiska odpadów zlokalizowanego koło Karłowca, na działkach 526, 527 i 528 obręb Mirsk 1. Również w ramach działań kontrolnych Straż Miejska sprawdzała teren nieczynnego składowiska w dniach 29.08.2018r., 18.10.20148r., 21.02.2019r. Podczas oględzin nie stwierdzono nieprawidłowości w zakresie rodzaju przywożonych odpadów przeznaczonych do rekultywacji.

Podczas kontroli stwierdzono plantowanie odpadów o kodzie 17 05 04, tj. gleba i ziemia, w tym kamienie oraz niwelację czaszy składowiska oraz odpady o kodzie 19 05 03 tj. kompost nieodpowiadający wymaganiom wykorzystywany do wykonania warstwy glebotwórczej.

Zdaniem naszego czytelnika o fakcie wwożenia na teren byłego składowiska odpadów w Karłowców materiałów niebezpiecznych świadczą oznaczenia na samochodach – tablica z wielką literą „A”. Burmistrz Andrzej Jasiński tłumaczy, iż sposób oznakowania samochodów to rola przedsiębiorców:

Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 7.10.2016r. (Dz.U. z 2016, poz. 1742) w sprawie szczegółowych wymagań dla transportu odpadów określa szczegółowe wymagania dla transportu odpadów, w tym dla środków transportu i sposobu transportowania, oraz oznakowania środków transportu. Zgodnie z treścią § 10 ww. rozporządzenie – tablicą z literą „A” można oznaczyć pojazd „przeznaczony do transgranicznego transportu odpadów”. Posługując się wykładnią literalną można uznać, że wybór przeznaczenia samochodu pozostawiony jest przedsiębiorcy, który ten samochód wykorzystuje.

W odpowiedzi na nasze pytanie: „Czy Pan Burmistrz informował WIOŚiGW i czy jego pracownicy przeprowadzali badania próbek? Jeżeli tak, to kiedy ostatnio?” Pan Andrzej Jasiński tłumaczy:

Pismem z dnia 20.09.2018r. skierowanym do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu Delegatura w Jeleniej Górze Burmistrz Miasta i Gminy Mirsk wniósł o przeprowadzenie kontroli w zakresie przywożonych odpadów do rekultywacji składowiska odpadów innych niż niebezpieczne i obojętne w Mirsku koło Karłowca.
W odpowiedzi Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu Delegatura w Jeleniej Górze pismem z dnia 16.11.2018r. poinformował, iż w czasie rozpoznania w zakresie deponowania odpadów na składowisku w Karłowcu stwierdził jedynie odpady, które mogą zostać użyte na składowisku zamiast innych materiałów w fazie eksploatacyjnej i poeksploatacyjnej przeznaczone do przetworzenia w ramach prowadzonego procesu rekultywacji dopuszczone posiadanym przez Spółkę ZŁOMPOL zezwoleniem. Z przedmiotowego pisma nie wynika żeby były pobierane próby odpadów do badania.

Tu naszym zdaniem pojawiają się pewne wątpliwości. Nasz czytelnik alarmuje o możliwości wwożenia z zagranicy odpadów niebezpiecznych w okresie luty – kwiecień 2019 r a ostatnia kontrola pracowników Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu odbyła się tu w listopadzie ubiegłego roku. Nie świadczy to, że na składowisku faktycznie składowane są materiały niebezpieczne dla środowiska i zdrowia mieszkańców, niemniej sprawa powinna być ponownie zbadana przez ekspertów.
Ponadto gmina Mirsk, która już niejednokrotnie borykała się i boryka z problemem odpadów (Rębiszów, Giebułtów) powinna dołożyć szczególnych starań i każdorazowa w przypadku jakichkolwiek działań w tym zakresie szeroko informować mieszkańców a w przypadku ich podejrzeń, że coś może być nie tak jak powinna dokonywać kontroli z ich udziałem, czego tutaj jak na razie nie ma.

Jeżeli posiadasz informacje w tej sprawie, bądź w innej podobnej zachęcamy do kontaktu i podzielenia się z nami.

5 KOMENTARZE

  1. W “Rozmowach z katem” K. Moczarski poruszył sprawę egzekucji dokonywanych na terenie zburzonego getta po powstaniu. Każda liczbę zwłok można tam było ukryć, jako że był to obszar zamknięty.
    Tak samo jak to “nieczynne” wysypisko. Przy okazji “rekultywacji” można tam zakopać co się da, zresztą już poprzednio zakopcowano tam wszystko, co leżało na wierzchu. Czy ktokolwiek będzie w stanie sprawdzić co było, a co zostało dowiezione? Co burmistrz miał z chemii w tym swoim technikum? Czy na pewno rozumie co czyta?

  2. W Mirsku ciągle wszyscy strasznie dbają o zagrożenia, bezprzerwy to nie bezpieczne tamto nie bezpieczne. Strasznie uważaj na swoje powietrze i czepiają się burmistrza. Szkoda że palą śmieciami, walą wodę i pełno patologii do okola. To nie szkodzi zdrowiu no nie.To też wina burmistrza? Paranoja

  3. Na kontrolę i odbiory niema co liczyć ,jedna klika ,przykład odbioru placu fitnes w Lubomierzu odbiór był bez zastrzeżeń a linia wysokiego napięcia przechodziła nad obiektem to są odbiory ,dopiero po roku linie prądu przeprowadzili pod ziemią.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj