Po godzinie 14 do dyżurnego Powiatowego Stanowiska Kierowania PSP w Lwówku Śląskim wpłynęła informacja o wypadku, do którego doszło na drodze wojewódzkiej 297 w Mojeszu. (trasa Lwówek Śląski – Jelenia Góra).
Na miejsce natychmiast zadysponowano strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim patrol policji oraz zespół ratownictwa medycznego. Droga jest zablokowana.
Z relacji świadka wynika, iż w pojeździe pękła opona, kierowca stracił panowanie nad autem i to wjechało w drzewo. Jak widać na zdjęciach z ciężarówki wyrwało kabinę. Kierowca trafił do szpitala. Jego stan na chwilę obecną nie jest jeszcze znany.
Jak informuje policja droga przez kilka godzin będzie zablokowana!!!
Te ciężarówki,często przeładowane,pędzą w terenie zabudowanym 90 km/h.Było kwestią czasu kiedy dojdzie do wypadku.
Warto się zastanowić z jaka prędkością musiał jechać kierowca, żeby powstały takie szkody?
Polecam poczytać, przemyśleć i nie pluć jadem bez znajomości tematu. Zresztą życie potrafi nas zaskoczyć. Mało kto z nas wiedziałby jak ogarnąć taki temat. Działa się instynktownie. A jak opona zrobi dziurę w kabinie to nie mogę sobie nawet wyobrazić co przeżył ten kierowca. Szok. Dużo zdrowia życzę.
https://www.oponeo.pl/artykul/jak-reagowac-przy-wystrzale-opony-podczas-jazdy
Dużo zdrowia dla kierowcy,
Jakby jechał 40 lub 50 km/h które tam jest przepisowo to by na pewno nie wyrwało kabiny.jeżdżę rano do pracy do lwówka i większość z nich zachowuje się tragicznie .Zajeżdżanie drogi,jazda na full bo mam od kursu ,szczególnie te ze żwirem potrafią w Pławnej jechać na pewno okolo 70-80 km/h.i nikt nie pluje jadem,widzę to codziennie na własne oczy.Dobrze ,że nic się człowiekowi mam nadzieję nie stało ale tak wygląda jazda od kursu.
Jeżeli tamtędy jeździsz to zauważ że kawałek wcześniej jest dość ostry zakręt w prawo co nie sprzyja rozwijaniu prędkości takim pojazdą.
Zenek. — Wiadomo skąd kierowca ?
Zwróćcie uwagę na to jak, blisko jezdni rosło to drzewo. Jeżeli wystrzeliła przednia opona to na reakcję i opanowanie zestawu kierowca miał ulemek sekundy i centymetry. 100 m wcześniej jest dość ostry zakręt w prawo, więc prędkości nie miał wielkiej tylko, awaria+ czas reakcji+ bliskość drzewa i stało się nie szczęście. Mam nadzieję że kierowca się wyliżę i że ktoś w końcu powycina te baobaby w pasie drogowym bo równie dobrze mógłby być to autobus szkolny.
Gdyby nie drzewo to wjechałby na ścieżkę rowerową.
Tak drzew przy drodze dawno nie powinno być. Szczęście w nie szczęściu…
TO akurat nieszczesliwy wypadek zrowia dla kerowcy a swoja droga przestoga dla tych pedzacych ciezarowek czas panowie na refleksje i troche wolniej bo nie jestescie sami na drodze zycie jet tylko jedno po co ten pospiech
Do BIDA.Proszę pokaż mi kierowcę ciężarówki który jeździ w sposób opisany w artykule do którego podałeś link.Powodzenia na drodze Ci życzę Kolego.
A ludzie i tak sobie nie zdają sprawy co się dzieje przy dzwonie z prędkością 60.
Ale trzeba zapier
faktem jest ze wlasciciele ciezarowek maja w nosie stan techniczny ciezarowek