Bardzo nam przykro jednak, jako Towarzystwo Miłośników Gryfowa Śląskiego przegraliśmy z typową gryfowską obojętnością. Dzisiaj zamknęliśmy plac zabaw przy osiedlu Sienkiewicza. Z prostego powodu – rozkręcono, rozkradziono elementy schodów, które zagrażają bezpieczeństwu zdrowia i życia normalnym użytkownikom tego obiektu.
Wstyd i tylko wstyd nam pozostał, gdy musieliśmy przeprosić młodą mamę z dzieckiem, która przyjechała aż z Rębiszowa by pokazać swojemu dziecku nasz plac zabaw.
Przy ogólnej obojętności władców naszego miasteczka i tym podobnych służb żyjących z naszych podatków. Zdecydowaliśmy się na ten radykalny krok i zamykamy plac zabaw. Nie odpowiadamy za dalsze losy tego placu. DOŚĆ !!!
Jako Towarzystwo Miłośników Gryfowa Śląskiego nie jest to naszą rolą, byśmy sprzątali, naprawiali, kosili i uczyli ludzi czytać i uczyć tzw. kultury. Zawiadomiliśmy dzisiaj Policję. Jak nam podpowiedzieli funkcjonariusze – potrzebny jest monitoring. Zachęcam mieszkańców osiedla Sienkiewicza do zadzwonienia do pana Burmistrza by swoim autorytetem spowodowałby taki cud techniki zamontowano – mimo wszystko.
Nie tak to wszystko miało wyglądać. TMG działa społecznie i nie naszą rolą jest dozorować prac, które powinni wykonywać ludzie żyjących z naszych podatków. Tak prywatnie to jest mi osobiście przykro, że muszę żyć w takich dziwnych czasach i żyć wśród barbarzyńców w miasteczku, którym się urodziłem, w którym mieszkam. Gryfów Śląski to miejsce z bogatą historią jednak patriotyzm lokalny dźwigają tylko nieliczni. CHWAŁA IM ZA TO… Jan Wysopal TMG.
Taką oto przykrą wiadomość opublikowało wczoraj wieczorem na swoim Facebookowym profilu Towarzystwo Miłośników Gryfowa
Przypomnijmy, iż plac zabaw powstał dzięki staraniom członków Towarzystwa Miłośników Gryfowa Śląskiego. Do użytku został oddany raptem pół roku temu. Odbioru dokonano 28 grudnia 2018 roku. Wówczas warunki pogodowe nie pozwalały na ułożenie na placu trawy, co nastąpiło dopiero wiosną tego roku.
Przez pół roku gryfowskie dzieci miały plac zabaw. Miały ! Teraz mogą go zobaczyć na zdjęciu, bądź przez ogrodzenie. W środku wakacji jedno z nielicznych w mieście atrakcji dla dzieci zostało zamknięte. Wokół słychać radość i oklaski. Wkrótce pracowite „mrówki” pod osłoną nocy wyniosą resztę nieużywanych przez nikogo elementów a plac porośnie wysoka trawa. Dzieciom pozostanie zabawa telefonami.
Tak się zastanawiamy, czy musiało dojść do tak radykalnych działań? Czy w Gryfowie Śląskim jest jeszcze policja, straż miejska, służby porządkowe, władze miasta? Czy oni wszyscy też mają wakacje?
Pana podatki idą na straż pożarną i służbę zdrowia.
My płacimy podatki na samych siebie.
Nie naszą rolą jest stanie i pilnowanie placu zabaw.
Może jakaś ochrona? Solid itp….
a co na to burmistrz nie jest wstyd
Burmistrz ma w nosie plac zabaw. Są inne priorytety.
Placu zabaw nie ma, ponieważ przeszkadza mieszkańcom tego osiedla. Stały trzy huśtawki kiedyś i dzieci tylko z osiedla były, to nie jedna się darła, że jej za głośno. A teraz przy takiej atrakcji, to dopiero musiało się dziać. W nocy dewoty same to rozniosły a nie chuliganie.
Dokładnie…starszym Panią zawsze przeszkadzał krzyk dzieciaków…ale gdzie te dzieci miały się wybawić/wykrzyczeć jak nie w takim miejscu ??? Ja mieszkam „za płotem” i nigdy dzieciaki drące się mi, ani mojej rodzinie nie przeszkadzały.
Przykro, że tak się stało…
Jak wszystko w Gryfowie Szlak Trafił normalne w tej wiosce… Straż i Policja ha ha dobre sobie… jedni stoją tylko i łapią koło boiska lub w pasieczniku kierowców nawet jak przekroczysz 5km/h a ci drudzy to nawet im się nie chce wypisać mandatu jak ktoś stoi jak bydle na zakazie zatrzymywania się po co oni są na tej wiosce pytam się ??? Burmistrz niech w końcu weźmie się do jakieś roboty i tą straż alba za gębę albo kopa i rozwiązać to tyle w temacie !!!!!
Lubimy się tam bawić ale te krawężniki ostre są straszne może jakieś gumy na nie założyć jak w Świeradowie bo to ani trochę nie jest bezpieczne kiedy jakieś dziecko się przewróci i w to uderzy …
Straz miejska i wladze miasta to zwykłe kolesiostwo najpierw trzeba tam porzadki zaprowadzic bo nic nie robia tylko pierdzą w stołek i uklad za układem idzie.Przykro patrzeć jak cos powstaje i nie ma gospodarza zeby o to zadbać.
Nie wiem czego oczekujecie od straży miejskiej, że będzie stała na placu zabaw nocami? To Policja nic sobie nie robi ze zgłoszeń o nocnych burdach w uliczkach niedaleko rynku i kolejowej, czy parku obok nowej przychodni. Przyjdą, spiszą i sprawa gdzieś tam sobie wisi, później jest po cichu zamykana. Towarzystwo kręcące się w starych golfach wieczorami np. koło osiedla przy oczyszczalni ścieków też mają gdzieś.
Proponuję zgłaszać policji, że jakieś młodziki trawę palą albo, że jest przemoc rodzinna w tym miejscu. Są to zgłoszenia, których nie mogą zignorować, a na miejscu zobaczą, że jest dewastacja i nie ma podstaw do ukarania za “bezpodstawne wezwanie policji”.
Jak wybieracie tak macie, ale trochę optymizmu, wybory na burmistrza za 4 lata to może za 3 coś się ruszy.
Sukcesem gmin jest pozyskiwanie dofinansowania wszędzie tam gdzie jest grant i korzystając z różnych możliwości, również przy pomocy Stowarzyszeń podwajać majątek gminy. I tak było w tym przypadku, dzięki TMG gmina wzbogaciła się o plac zabaw wartości 300 tysięcy zł nie licząc pracy własnej! Chwała gminie za kreatywność! Tylko nie można zapominać, że każdy projekt inwestycyjny trzeba konserwować, kosić i dbać o niego. I to bezspornie powinna robić gmina, by następne stowarzyszenia chciały z taką gmina pomnażać majątek i ją wspólnie rozwijać! Dla tych którzy nie zrozumieli: powinny to robić masze władze. Ps rozumiem rozgoryczenie TMG.
Do Murem za TMG. To kto pozyskał pieniądze kreatywna gmina czy kreatywny TMG bo z pokrętnego bełkotu
trudno dociec. Obecnie pieniędzy pomocowych na różne cele jest tyle, że tylko lenie nie pozyskują. Sympatycy burmistrza Poniźnika SLD, w swojej mierności, piszą o jakichś mitycznych władzach w gminie, ukrywając i wygładzając jego nieróbstwo w wielu przypadkach. To burmistrz jest odpowiedzialny za gospodarowanie majątkiem gminy w tym za stan tego placu zabaw.
To kto pozyskał pieniądze kreatywna gmina czy kreatywny TMG bo z pokrętnego bełkotu
trudno dociec. Obecnie pieniędzy pomocowych na różne cele jest tyle, że tylko lenie nie pozyskują. Sympatycy burmistrza Poniźnika SLD, w swojej mierności, piszą o jakichś mitycznych władzach w gminie, ukrywając i wygładzając jego nieróbstwo w wielu przypadkach. To burmistrz jest odpowiedzialny za gospodarowanie majątkiem gminy w tym za stan tego placu zabaw.
Do gryfow. Kasę pozyskał TMG ale przy inicjatywie i pomocy burmistrza, sami nie podjęli by się tematu. Chodzi o to, ze z dniem przecięcia wstęg pomoc i inicjatywa zniknęły. A żeby rozwijać gminę przy pomocy stowarzyszeń, ta pomoc musi trwać i gmina powinna dbać o powstałe place. Chwale za wspólna inicjatywę, ale niestety nie ważne jak kto zaczął, tylko jak skończył. Taki model wsparcia się nie sprawdzi, niestety i szybko wypala chęci społecznikom.
Wszyscy wszystkich krytykują. Ale nikt nie potępił tych, którzy zniszczyli plac zabaw. Nie pomoże żadna straż, żadne pilnowanie, dopóki takie łachudry będą kraść i niszczyć.
WSTYD Tam sie wyvhowalam jako dziecko i dopoki byly dzieci byly wspomniane hustawki, karuzela i plac do siatkowki. Wtedy jednak w latach 80 bylismy jakos sobie rowniejsi i mniej zazdrosni o innyych. Bawily sie dzieci a spoleczenstwo bylo mlode , wszystko jeszcze przed 50 i oze niektorzy pamietaja ze wtedy cale rodziny byly na podworkach. mamy spotykaly sie na papierosa i przynosily kanapki dzieciom a dzieci na tym placu i tylne polanie cale dni spedzaly i nie bylo chuliganstwa. Na prawde szkoda tego Gryfowa bo nie dzieje sie z nim nic dobrego.