Policjanci na prośbę dyrektora jednego z zakładów pracy w Lwówku Śląskim dokonali kontroli trzeźwości podległego pracownika. Mężczyzna wydmuchał 2 promile alkoholu. Niespełna godzinę później podczas patrolowania miasta policjanci natknęli się na tego samego mężczyznę, który tym razem… prowadził samochód.
5 lipca br. około godziny 15:00 policjanci otrzymali zgłoszenie, iż w jednym z zakładów pracy na terenie Lwówka Śląskiego jeden z pracowników wykonujący swoje obowiązki może znajdować się pod wpływem alkoholu. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze dokonali badania stanu trzeźwości wskazanego mężczyzny. Wynik wskazał 2 promile w wydychanym powietrzu.
Po wykonaniu czynności na miejscu, lwóweccy mundurowi udali się w patrol terenu miasta. Niespełna godzinę od interwencji policjanci zauważyli znanego im już mężczyznę, który prowadził samochód osobowy. Został on zatrzymany do kontroli drogowej i po raz kolejny poddany badaniu stanu trzeźwości. Tym razem urządzenie pomiarowe wskazało wynik 2,3 promila. Kierującemu zostały zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami.
Przypominamy, iż za kierowanie pojazdem będąc pod wpływem alkoholu grozi kara pozbawienia wolności do lat 2 oraz zakaz prowadzenia pojazdów
Zapraszamy pańrwa mundurowych do Proszowki, do znanego miejsca pracy.
Tam co trzeci wyjeżdża widząc co drugiego.
To nie zapraszaj bo Policjant wtargnąć na teren zakładu nie może. Jak właściciel zaprasza to owszem. Ale poczytaj o zgłaszaniach anonimowych ewentualnie z nieprawdziwymi danymi. I zgłaszaj. Komentarzem na portalu w internecie średnio zmieniasz sytuację na lepszą.
U mrozika na wywrotkach nie jest lepiej. No chyba że naćpany jest lepszy…
Jeden rady został zatrzymany po pijaku i nawet mandatu radnego nie stracił.
bo to Polska