Amstaff odgryzł mężczyźnie kawałek nosa

48
11098
Zdjęcie nadesłane przez czytelników - dziękujemy

Młody mieszkaniec Lwówka Śląskiego właśnie wyszedł z marketu i schylił się. W tym momencie skoczył na niego pies i odgryzł mu kawałek nosa.

 

Całe zdarzenie miało miejsce w sobotni wieczór pod jednym z marketów w Lwówku Śląskim. Jak relacjonowali nam świadkowie mężczyzna wyszedł ze sklepu i z niewiadomej przyczyny schylił się. Obok stał pies, który był przywiązany do stojaków na rowery. W jednej chwili amstaff skoczył na mężczyznę i odgryzł mu kawałek nosa. Na miejsce wezwana została policja:

„17 kwietnia po godzinie 18:00 do Dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim wpłynęło zgłoszenie o ugryzieniu mężczyzny przez psa pod jednym z marketów w Lwówku Śląskim”. – potwierdza sierż. Olga Łukaszewicz oficer prasowa lwóweckiej policji.

Jak się okazało 25- latek nie był bez grzechu. Przybyli na miejsce policjanci ustalili, iż:

„Mężczyzna pod wyraźnym wpływem alkoholu dokonał kradzieży alkoholu w jednym z marketów na terenie Lwówka Śląskiego. Następnie wyszedł ze sklepu i zaczepiał psa przywiązanego z boku budynku w wyniku czego został ugryziony w nos” – dodaje pani oficer.

Na miejsce wezwano także pogotowie. Mężczyznę przewieziono do szpitala celem wykonania stosownych badań.

Policjanci prowadzą czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia.

48 KOMENTARZE

  1. Pani ,,Ani” było po prostu psa nie zaczepiać. Nie wie pani, ze obcych psów się nie dotyka? Nie znasz psa to nie ruszaj. Oczywiście powinien mieć kaganiec, ale tutaj akurat Pan sam sobie zapracował na usunięcie nosa

  2. A twój właściciel powinien cię uśpić za pisanie takich pierdół. Po co zaczepiał psa? Jakby zaczepiał kogoś większego od siebie to pewnie też by dostał w głowę. Karanie psa w takich sprawach jest bez sensu. Właściciel mógł go przywiązać w kagańcu i wtedy by nikogo nie ugryzł.

  3. Fakt, pies powinien mieć kaganiec ale mateusz też nie był bez winy, pod wpływem schylił sie do psa i prosze bardzo. Nawet jak sie jest trzeźwym nie podchodzisz do psa którego nie znasz.

  4. Sierściuchem? Bezbronne zwierze broniło sie bo Facet go zaczepił co mu pies zrobił? Jeśli przez to że zwierze sie broniło pies zostanie niesłusznie oskarżony i nie daj boże uśiony to ludzie serca nie mają. Nawet ludzie mają odruch że gdy są w niebezpieczeństwie sami atakuja by sie ratować

  5. Mógł nie zaczepiac zwierzecia. Z drugiej strony amstafa powinien ciągle pilnować właściciel jeżeli chodzi bez kaganca. Ale jeżeli to prawda że zaczepial psa to ma za swoje.

  6. A więc wypowiem się na ten cały artykuł . Byłam świadkiem całego zajścia i mogę śmiało powiedzieć że artykuł został przekręcony , iż poszkodowany najpierw został ugryziony przez psa a następnie wbiegł do sklepu pytając kasjerki o wodę utlenioną a ona nawet się tym nie zainteresowała i wtedy doszło do kradzieży aby odkazić nos bo co by było jakby wdało się zakażenie ? Fakt poszkodowany sam zaczepiał psa ale chyba w marketach mają apteczki i z jakiej racji osoba ta nie uzyskała pomocy ?

  7. To nie jest wina psa. Tu pełną wine ponosi własciciel. Nie wazne czy zaczepiał czy nie. Pies byl bez opieki i kagańca. To nie jest miejsce na zostawienie psa bez opieki. Jakby podeszlo dziecko to też wina by byla dziecka? Zacznijcie ludzie myslec.

  8. W miejscach publicznych kaganiec to podstawa… Nie ma tłumaczenia że pies nie gryzie… w domu może być aniołkiem ale w naturze ma pewne zachowania… jeśli ktoś obcy i dziwny dla niego zbliża się -instynkt każe się bronić… szkoda że pies ma nieodpowiedzialnego wlasciciela

  9. Dzieci tym bardziej do zwierzaków podchodzą bez względu na to czy to york czy amstaf. A jak właściciel zostawi auto na górce bez ręcznego i się stoczy i kogoś zabije to czyja wina producenta auta, właściciela drogi czy ofiar, zwierze to zwierze i trzeba je bardziej pilnować niż nawet dziecka bo może więcej nawywijać, z drugiej strony nauczka dla obu nie chodzi się na zakupy do marketu z psem, nie zaczepia się psa dla jaj.

  10. Faktem jest ,że alkohol jest legalnie sprzedawanym środkiem odurzającym , a bycie pod jego wpływem również jest legalne , jak również schylanie się z nieznanych przyczyn .
    Następnym faktem ,że głupi ludzie nie powinni mieć psów , skro nie potrafią zadbać o ich bezpieczeństwo , jak również bezpieczeństwo ludzi dookoła. Każdy widzi fakty jak chce widzieć . Jeżeli coś ukradł to na policję , a właściciela powinno pozbawić się psa, skoro został w miejscu ogólnodostępnym bez opieki i kagańca. Może w ten sposób zapobiegnie sie utraty kolejnych nosów jak nie życia .

  11. Bo w normalnym kraju psy są wykastrowane i sterylizowane i brak bezpańskich psów, dziwnych hodowli w garażu i maltretowania zwierzaków, jak ktoś chce idzie z legalnego miejsca z hodowli psa kupuje i jak zapłaci niestety bo dziś to konsumpcjonizm jest to o zwierzaka dba a u nas wywalone ile osób z ręką na sercu dba o psa a nie tylko użytkowo go traktuje często jako mebel zabawkę …

  12. Nie rozumiem tych komentarzy, że facet sobie na to zasłużył. Za kradzież jest kara, a alkohol w weekend można konsumowac legalnie, o ile mi wiadomo. Za to za brak kaganca u psa, właścicielowi należy się mandat. Jak można psa zrównać z człowiekiem i pisać takie komentarze. Pies to zwierzę, a amstaf to groźne zwierzę, więc mogło to spotkać prawie każdego,również wasze dzieci. Ciekawe, czy wtedy tez pisalibyscie o biedbym zwierzaku… co za brak empatii

  13. Ukarać złodzieja za kradzież a właściciela psa, za brak kagańca i nie stosowanie się do ustawy o trzymaniu zwierząt. Tylko idioci prowadzają psy pod sklepy, targowiska lub w inne skupiska ludzi, stwarzając tym zagrożenie pogryzienia dzieci lub innych osób ! Ukarać przykładnie właściciela psa- to może nauczy go to rozsądku i zapobiegnie następnej tragedii !

  14. Jak ktoś już pisał, nie chodzi się z psem na zakupy. Pies jeżeli musiał być pozostawiony pod sklepem to powinien być w kagańcu,nie ważne że nie gryzie nie ważne jaka to rasa musi być zabezpieczony. Ukarać i złodzieja za kradzież i właściciela za nie zabezpieczenie psa. A do osób które piszą że mogło to być dziecko to przecież dziecku siętłumaczy że się nie dotyka obcych psów tym bardziej pod nieobecność właściciela. Mam i małe dzieci i duże psy,dzieci wiedzą że obcych psów się nie dotyka bo mogą ugryźć a psy jak są w miejscach publicznych to tylko w kagancach i na smyczy.

  15. Solidnie należy ukarać właściciela psa, bo to tylko i wyłącznie jego wina. Po pierwsze : nie zostawia się psa bez opieki. Po drugie: gdzie był kaganiec ? ( no chyba, że właściciel sobie założył) A po trzecie z taką groźną rasą jak amstaff, należy przebywać z daleka od obcych ludzi, bo to nie są psy do pogłaskania, czy przytulania.

  16. Pies został przepisowo uwiązany, a po zaczepce ze strony tego tępaka nie miał możliwości ucieczki, więc zareagował przepisowo, odruch naturalny, nieobcy i nam. Pozdrawiam zdrowo myślących.

  17. Zbladłam, jak zadzwonili do mnie przyjaciele z tą wiadomością , ponieważ, jeśli mieszkańcy przypominają sobie zeszłoroczne zdarzenie – z siekierą na bar, – wtedy to ja i mój piesek zostaliśmy zaatakowani przez tego samego psa, i to dwukrotnie!!! Syn w marcu a ja w czerwcu ! Jaki finał ? Syn wygrał sprawę , właściciel na skarb państwa ma zapłacić 500 zł ! Żenada ! Moja sprawa jest teraz w maju. Ten człowiek naraża niewinnych ludzi na traumę ! Sam dostaje mandaty 200 zł ! Ucieka z miejsca wydarzenia , bo ani temu chłopakowi ani mi nie udzieli pomocy, mi policja wzywała karetkę. A mój mąż za to , ze w amoku wybił szyby , tak zareagował na nasza kolejną krzywdę , dostał mandat 6 tys , wiem, nie powinien tego robić , ale dlaczego wymiar sprawiedliwości pozwala krzywdzić? Oprawca chodzi dumnie, a pokrzywdzony cierpi. Nie omieszkam poinformować o decyzji sądu w mojej sprawie.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj