Ciekawe podsumowanie dyskusji o inwestycjach deweloperów w Świeradowie- Zdroju opublikowało Stowarzyszenie Flins, które działa na rzecz zrównoważonego rozwoju Gór Izerskich. Jego członkowie starają się m.in. walczyć z patodeweloperką oraz uświadamiać mieszkańców o konsekwencjach jakie przyniosą niektóre z inwestycji – budowie hoteli, apartamentowców, …
Jak wskazują członkowie Stowarzyszenia deweloperzy nie traktują radnych poważnie.
– Co chcecie tam wybudować? – pyta radna na ostatniej sesji rady miasta.
– Jeszcze do końca nie wiemy. – odpowiada deweloper. Po czy zdenerwowanym acz uprzejmym tonem, opowiada coś o pomyśle na zautomatyzowane wypożyczalnie rowerów.
Jak się okazało, deweloper nie wiedział, co chce wybudować na tzw. „TEWIE”, ale wiedział już Dolnośląski Urząd Ochrony Zabytków i Starosta Lubański, który rozpatruje pozwolenie na budowę. Jak widać, duzi inwestorzy wciąż mają takie małe społeczności i ich radnych za niekumanych, którym można swobodnie nawijać makaron na uszy. Na szczęście nasze stowarzyszenie i aktywniejsi radni, raz dwa dowiedziało się, co się święci.
Niestety, to, co planowane jest do wybudowania na tej unikalnej działce, woła o pomstę do nieba. Dwa zwykłe bloki, które w najwyższym miejscu będą miały ponad 20 m. wysokości, skutecznie zasłaniające widoki, które są największym walorem miejsca. To kolejny owoc fatalnego planu przestrzennego uchwalonego w 2015 r., którym usankcjonowano takie budowle. A wystarczył prosty zapis o ochronie panoramy, by dać urzędnikom realne narzędzia ochrony tego, co u nas najcenniejsze. Być może burmistrz, a za nim owczym pędem radni, założyli, że skoro są w mieście wieże widokowo, to ochrona widoków nie jest potrzebna…
Przypominamy, że dziś takie budynki powstają przede wszystkim, jako lokata i ochrona przed inflacją kapitału z dużych polskich miast. Funkcja turystyczna staje się drugorzędna i często operatorzy w świetle olbrzymiej konkurencji puszczają apartamenty na wynajem poniżej poziomu opłacalności, czym skutecznie wykańczają małe obiekty noclegowe, które muszą na siebie zarobić. Brak jest również skutecznych narzędzi służących ściąganiu opłaty uzdrowiskowej. To kolejna inwestycja, obciążająca gminny układ komunikacyjny i kanalizacyjny – w obecnej sytuacji kolejne setki kup, które mogą wypłynąć w dolnym Świeradowie. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że turyści z takiego obiektu będą generować koszty, które przekroczą zyski gminy.
Czy naprawdę w takim miejscu Świeradowa nie stać na jakąś unikalną inwestycję w duchu współczesnej turystyki, nawet zakładając, że nie będzie u nas Austrii czy Szwajcarii i pasących się tam krów z dzwonkami na szyi, tylko działka pójdzie pod zabudowę? Czy „budynek zamieszkania zbiorowego to znów nie jest srogie marnotrawstwo potencjału przełęczy oddzielającej Czerniawę od Świeradowa?
Zdawać by się mogło, że już po ptakach, ale nie. Na łąkach na TEWIE znajduje się wąska gminna działka, dawna droga polna, na której m.in. deweloper zaplanował swoją budowę. Optymistycznie założył, że małomiasteczkowi radni na pewno sprzedaż klepną. Na najbliższej sesji zapadnie decyzja sprzedajemy – zatwierdzamy projekt, nie sprzedajemy – projekt idzie do kosza. To kolejny test nastrojów w radzie miasta, który pokaże czy radni dojrzeli do tego by dostrzec, że Świeradów jest w takim momencie, ma tak rozbudowaną bazę noclegową, że może oceniać inwestycje pod względem jakościowym, czy wciąż lecimy na ilość jakby jutra miało nie być, a miasto, mieszkańcy, infrastruktura i przyroda jest w stanie przyjąć każdą ilość turystów?
Co o tym sądzicie?
Jestem szczęśliwa że się wyprowadziłam do sąsiedniej gminy na piękną wioskę tego grajdołka zwanego miasto Świeradów Zdrój chociaż myślę że już nie będzie Zdrój dawno powinni zakazać używania tego zapisu
Zwykły mieszkaniec i turysta nie liczy się dla nich zupełnie!
Szkoda tych pięknych widoków.
Najpierw niech zapanują nad ściekami. Moja noga w tym pseudo uzdrowisku nie postanie.
Gdzie ten Marciniak znajduje tych tzw.inwestorów ? I po co ich na sesje przyprowadza? Kompromitacja !!! A gówna jak płynęły, tak płyną. Ile to już lat? 10 lat . Taki to burmistrz Roland Nic Nie Mogę Marciniak