4 osoby ranne w nocnym wypadku na DK30

11
333

4 osoby trafiły do szpitali po tym jak kierująca Oplem Astrą, którym podróżowali straciła panowanie nad autem i to uderzyło w drzewo.

Do zdarzenia doszło kilka minut przed północą w środę 9 października 2019 roku na drodze krajowej Nr 30 na wysokości zjazdu na Popielówek.
Po otrzymaniu zgłoszenia o wypadku dyżurny powiatowego stanowiska kierowania w Lwówku Śląskim na miejsce natychmiast zadysponował pięć zastępów straży pożarnej, w tym dwa JRG Lwówek Śląski, dwa OSP KSRG Lubomierz oraz OSP Milęcice a także patrol policji i zespoły ratownictwa medycznego.

Jak się okazało na miejscu kierująca Oplem kobieta straciła panowanie nad autem i samochód wbił się w drzewo. Z informacji od obecnych na miejscu zdarzenia wynika, iż prawdopodobnie kierującą oślepiły światła jadącego z naprzeciwka samochodu.
W wyniku zdarzenia tak kobieta, jak i troje pasażerów podróżujących samochodem doznało na tyle poważnych obrażeń, iż lekarz zdecydował o przetransportowaniu ich do szpitali.

Przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja.

11 KOMENTARZE

  1. Hym… jak jest wwypadek z udzialem BMW to odrazu kierowca taki i siaki i ogolnie ludzie z BMW to tacy i tacy. Jak wypadek Astry ktora nie jechala wolno ( no chyba ze to normalne ze tak daleko drzewo sie wbilo) to 0 komentatza. Dziwne

  2. Do nie znajoma, można po polsku? Interpunkcje , takie tam. A Jak by to był inny wypadek to kto wie czy byś nie komentowala. Wiadomo czasami można tak wypaść z trasy bo ci zwierzę wyskoczy ale tu naprawdę musiała być spora prędkość chyba że ople są tak bardzo wytrzymałe. Dobrze ze żyją,tak jak mówisz. Pozdro

  3. Jak by nie zapier… to by tego nie przeszla. Poza tym jak mnie auto oslepia to hamuje a nie skrecam do rowu. To chyba najgorsza reakcja. Poza tym skoro autp oslepilo na chwile to chyba widziala po jakiej drodze jedzie i mozna bylo pojechac przez sekunde oslepionym. Jesli oslepienie trwalo dluzej to znaczy ze droga byla prosta, co z kolei swiadczy, ze mozna bylo zatrzymac pojazd. Jestem kierowca zawodowym. Nie raz mnie oslepiali na gorskich, kretych drogach i ostatnia mysla jaka by mi przyszla do glowy to ta, aby zjechac do rowu ( zwlaszcza, ze kierujaca wiedziala ze nie jedzie sama)

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj