Na miejscu wciąż trwają policyjne czynności. Oprócz funkcjonariuszy policji obecni są także lwóweccy strażacy. Na ulicy Gryfowskiej występują utrudnienia w ruchu.
We wtorkowe popołudnie, 9 września około godziny 16. na ulicy Gryfowskiej w Lwówku Śląskim, to jest na wyjeździe z miasta w stronę Gryfowa Śląskiego doszło do zdarzenia z udziałem samochodu osobowego oraz radiowozu.
Na miejscu cały czas pracują funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim, którzy wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Obecni są także strażacy z KP PSP w Lwówku Śląskim, którzy zabezpieczają miejsca zdarzenia.
Z wstępnych informacji wynika, iż kierujący samochodem marki Ford Mondeo 52- letni mieszkaniec powiatu lwóweckiego jadąc od strony Płóczek Dolnych, w pewnym momencie na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas jezdni i doprowadził do zderzenia bocznego z prawidłowo poruszającym się drogą policyjnym busem. Prowadząca radiowóz funkcjonariuszka w ostatniej chwili próbowała jeszcze uniknąć zderzenia odbijając w prawo ale nie zdążyła już uniknąć zderzenia.
W wyniku zdarzenia policjantka trafiła do szpitala, gdzie przejdzie szczegółowe badania.
– Kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi – podkreśla młodszy aspirant Olga Łukaszewicz, oficer prasowa KPP w Lwówku Śląskim.
To bardzo ciekawa sprawa. Prawda jest taka – łuk na wzniesieniu przed ul. Gryfowską jest osuwiskiem, z resztą nie od wczoraj, a od lat. Do tego oznakowanym. Aktualny profil drogi wygląda tak, że jadąc w stronę Lwówka Śląskiego najeżdżając na osuwający się fragment asfaltu narażamy się przy już względnie niskich prędkościach na kontakt z barierką. Fragment gruntu pomiędzy barierką ochronną a asfaltem również pod wpływem czasu i warunków się pogłębił, no więc o ile nieszczęśliwie zahaczymy o wspomniany osuwający się asfalt, to o tragedię bardzo łatwo. Ilu to już kierowców zawodowych na przestrzeni ostatnich dwóch lat potrafiło się tam obetrzeć? Wisienką na torcie jest fakt słabej widoczności w obu kierunkach oraz to, że w zasadzie zawsze ludzie ścinają ten delikatny zakręt na nieszczęśliwym wzniesieniu, w skutek czego o wypadek trudno nie jest. Może najwyższy czas zabrać się za prawdziwy proces naprawy infrastruktury w tak wrażliwych miejscach, zamiast łatać, dostawiać kolejne znaki ostrzegawcze?
Brak oznaczeń osi jezdni przez cale płóczki też skutkuje jazdą środkiem jezdni a nie własnym pasem.
Chwile wcześniej ten radiowóz mnie wyprzedził na skrzyżowaniu po Urzędem , leciał na “bombach” i że tak powiem nie za wolno.
Jeśli policyjnego busa prowadziła niska blondynka, to chciałem powiedzieć, że jeździ bardzo nieprzepisowo, nigdy nie przestrzega ograniczeń prędkości nawet jadąc przez rynek, wymusza na zwężkach i ogólnie jeździ agresywnie. Poza tym życzę zdrowia poszkodowanej.