„Po zwróceniu uwagi przez jednego ze strażaków kierowca zrobił się bardzo agresywny. W stronę naszego kolegi poleciało tez kilka gróźb i epitetów.” – czytamy na profilu „Spotted: Lubań”, gdzie opublikowano zdjęcie samochodu wraz z podaniem jego (lubańskich) numerów rejestracyjnych.
Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór 13 listopada br., ok. godziny 22 w Rębiszowie. To właśnie przed bramą tamtejszej remizy ustawiło się Audi. Jego kierowca bezmyślnie zablokował wyjazd strażakom do akcji.
Aktualizacja
Chwilę po publikacji z redakcją Lwówecki.info skontaktowały się osoby podróżujące Audi. Ich wersja wydarzeń jest zgoła inna od przedstawionej na lubańskim profilu. Nasi rozmówcy przyznają, iż byli w dniu wczorajszym w Rębiszowie (ok. godz.19) w celu odebrania dziecka. Przyznają, iż zatrzymali samochód przed remizą. Jednak jak tłumaczą byli w pobliżu auta, a całe “zastawienie” trwało tylko tyle czasu, ile dziecku zajęło dojście do samochodu. Zaznaczają także, iż w rozmowie ze strażakiem nie padły żadne epitety, a jedyne co wypowiedzieli, to “przepraszamy, już odjeżdżamy”.
Nasi rozmówcy przepraszają za całe zajście.
Z redakcja skontaktował się także strażak, który był przy całym zdarzeniu. On również tłumaczy, iż ktoś na lubańskim profilu podał nieprawidłowe informacje. “Kierowca nie był agresywny.” – mówi nam strażak, który wspomina, iż po tym jak zwrócił kierowcy uwagę, że nie powinien stawać przed remizą to ten wsiadł grzecznie z rodziną do samochodu i pojechał.
Trzeba było zaczepić linkę i wciągnąć dziada w jakieś krzaki wtedy by wiedział jak się czuje ktoś kto potrzebuje pomocy a przez takiego idiotę nie można wyjechać z remizy.
Nie czytasz ze zrozumieniem. Spróbuj jeszcze raz, może Ci się uda.
Jpd naucz się czytać ze zrozumieniem
Oczywiście miejsc dookoła pełno, ale po co przejść się te parę kroków więcej…
Mandat się należy i tyle. Co za głupie tłumaczenie, że na chwilę. Zabrakło chwili aby uratować człowieka… i co wtedy?
też nie rozumiem takiego tłumaczenia, a jest ono nagminne. złamanie prawa to złamanie prawa bez względu na czas trwania. tak jakby powiedzieć: “tak, ukradłem pana samochód, ale tylko na chwilę”
Przepisy mówią jednoznacznie, nie wolno blokować wyjazdów z remiz, hydrantów, dróg pożarowych i dróg dojazdowych. Ciekawe co by powiedział właściciel tego pojazdu gdyby potrzebna by była jemu pomoc strażaków a oni nie mogli by wyjechać z remizy.
Do Anonima.
W razie draki przeszkody należy usunąć, nawet przy użyciu siły, np. zderzaka wozu bojowego, który powinien mieć (z założenia) znacznie większą masę, doliczając do tego rozpęd… i po ptokach.