Po zatrzymaniu kierowcy okazało się, że 28-latek prowadził pojazd mając ponad 2 promile. Za odstąpienie od dalszych działań, zaproponował policjantowi 30 tysięcy złotych.
Z niecodzienną sytuacją spotkali się w dniu 12 kwietnia bieżącego roku kamiennogórscy policjanci. Około godziny 16:40 patrol z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego postanowił dokonać kontroli drogowej pojazdu marki Seat Cordoba, jednak kierujący nim mężczyzna nie zamierzał się zatrzymać.
– Zaczął wjeżdżać swoim samochodem do garażu, nie reagując na wydawane polecenia. Funkcjonariusze zmuszeni byli użyć siły fizycznej oraz kajdanek z uwagi na zachowanie mężczyzny. Po umieszczeniu go w radiowozie zachowywał się opryskliwie, nie wykonywał poleceń funkcjonariuszy, a także nie chciał podać swoich danych. – relacjonuje sierż. Katarzyna Trzepak-Balicka z kamiennogórskiej policji.
Policjantka wspomina także, iż podczas wykonywanych czynności mężczyzna został zbadany na zawartość alkoholu. Okazało się, iż w wydychanym powietrzu miał ponad 2 promili. 28-latek został zatrzymany i doprowadzony do komendy.
To jednak nie był koniec kłopotów mężczyzny. Wpadł on bowiem na jego zdaniem genialny pomysł. Otóż obiecywał on 30 tysięcy złotych funkcjonariuszowi, który go zatrzymał za odstąpienie od czynności służbowych. Swoje zachowanie motywował chęcią powrotu do domu z powodu rozpoczęcia nowej pracy.
Policja przypomina, że obietnica udzielenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu wiąże się z odpowiedzialnością karną z art. 229 Kodeksu Karnego, za którą grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
– 28-latek przyznał się do części zarzucanych mu czynów. Prokuratura zastosowała wobec mężczyzny dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe. – dodaje policjantka.
kiedyś pół litra wystarczyło dać milicjantowi
30 koła.. mógł być ustawiony do końca życia.