Zaoferował pomoc w uruchomieniu samochodu. Wsiadł i odjechał

1
2376

Mężczyzna zaoferował swoją pomoc właścicielowi BMW w uruchomieniu pojazdu na tzw. „pycha”. Wsiadł za kierownicę i gdy udało się odpalić auto, po prostu nim odjechał.

 

 

Zima to zły czas dla kierowców, ale także dla samochodów. Mrozy powodują, iż sprawność akumulatorów drastycznie spada. Przekonał się o tym właściciel BMW, którego auto odmówiło współpracy. Mężczyzny nie zniechęcił wyczerpany akumulator i postanowił odpalić samochód w nieco inny sposób, a mianowicie na tzw. „pycha”. Jednak pchanie BMW to nie taka prosta sprawa. Dlatego kierowca o pomoc poprosił przejeżdżającego obok rowerzystę.

Rowerzysta przyznał, że nie ma siły pchać samochodu, ale może wsiąść za kierownicą. Kiedy udało się uruchomić pojazd „pomocnik” siedzący za kierownicą po prostu nim odjechał. Właściciel BMW szybko zorganizował znajomego z innym samochodem i wspólnie ruszyli w pościg za złodziejem powiadamiając jednocześnie policję.

„Dyżurny zgorzeleckiej komendy policji otrzymał informację, że jedną z dróg w kierunku Zgorzelca jedzie samochód, który został przed chwilą skradziony. Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego wspólnie z dzielnicowymi ze zgorzeleckiej jednostki podjęli działania mające na celu zatrzymanie pojazdu i sprawcy jego kradzieży.” – wskazuje kom. Agnieszka Goguł ze zgorzeleckiej policji.

Z ustaleń mundurowych wynika, iż złodziej dojechał do jednej z miejscowości w gminie Pieńsk, gdzie wpadł w poślizg, porzucił wtedy pojazd i uciekł pieszo. Policjanci, gdy dojechali na miejsce, znali już rysopis sprawcy i w wyniku dokładnego sprawdzenia terenu, po krótkim pościgu, zatrzymali go.

Sprawcą kradzieży samochodu okazał się 30-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego, znany policjantom ze wcześniejszych czynności.

„Badanie alkomatem i testerem narkotykowym pokazało, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu i metamfetaminy, dodatkowo nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, za to w kieszeni ma narkotyki.” – dodaje policjantka, która przyznaje, iż uszkodzone BMW po przeprowadzeniu czynności procesowych zostało wydane właścicielowi.

30-latkowi może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.

1 KOMENTARZ

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj