Każdorazowo po opadach deszczu przed urzędem tworzy się jezioro. Urzędnicy i petenci załamują ręce. Problem trwa od lat i jak na razie nikt nie potrafił go rozwiązać.
Historię „zabetonowanej” kratki ściekowej redakcja Lwówecki.info na prośbę czytelników poruszała już parokrotnie. I ponoć tę już kiedyś wyczyszczono, ale wodę odbierała niedługo. Bo znowu ją „zabetonowano”.
Mowa o kratce ściekowej znajdującej się na ulicy Budowlanych w Lwówku Śląskim, tuż przy Urzędzie Skarbowym. Położona niemal przy samym wejściu do budynku kratka ciągle jest zatkana, efektem czego po deszczu jest wielka kałuża. Pracujący w skarbówce urzędnicy i odwiedzający instytucję petenci nie kryją irytacji, bo w dobie lotów w kosmos, sztucznej inteligencji i zaawansowanej inżynierii w stolicy powiatu lwóweckiego od lat nikt nie potrafił poradzić sobie z tak banalną sprawą. Po prostu beton.
Przed nowymi władzami Lwówka Śląskiego stoi nie lada wyzwanie. Bo takich problemów i problemików w gminie w ostatnich latach narosło bez liku. I nikt nie oczekuje, by wszystkie one zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Niemniej każdy wierzy, iż te małe sprawy nie zostaną zbagatelizowane i zapomniane.
Do tego czasu wszystkim petentom zmuszonym osobiście odwiedzić lwówecki urząd skarbowy polecamy wpierw sprawdzić prognozę pogody.
Koło banku PKO 20 lat naprawiają kratkę ściekową i dalej klepocze i nie odbiera wody śmiech na sali co za specjalisci
Może by ktoś porozmawiał z progress betonem bo podejrzewam że to ich, i ich super aut sprawa pewnie wylatuje im ten beton z tych gruszek. Jak się widzi te ich ciężarówki to one wolają o złomowanie