Wszedł na daszek komisariatu i zadzwonił na 997

0
1681

Do niecodziennego zdarzenia doszło w niedzielny wieczór w Jeleniej Górze. Sześć godzin trwały negocjacje z mężczyzną, który wdrapał się na daszek jeleniogórskiego komisariatu.

 

Do zdarzenia doszło kilkanaście minut po godzinie 20. Na ulicy Armii Krajowej w Jeleniej Górze. Na daszek przed wejściem do Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze wdrapał się 37- letni mężczyzna. Jak tego dokonał tego nie wiadomo. Zrobił to jednak tak sprawnie, iż nikt go nie zauważył. Jeleniogórzanin nie chciał się jednak przed nikim ukrywać. Po wejściu na daszek sam zadzwonił do dyżurnego i poinformował, gdzie się znajduje oraz powiedział, że obawia się o swoje zdrowie i życie.

Policjanci natychmiast rozpoczęli rozmowy z mężczyzną. Na miejsce przyjechał policyjny negocjator. Przyjechali strażacy i pogotowie. – tłumaczy podinsp. Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji, która przyznaje, iż mężczyzna nie miał żadnych żądań. Mówił, że boi się o własne życie, ale nie chciał dobrowolnie zejść z dachu.

Negocjacje trwały sześć godzin. Dopiero kilkanaście minut po godzinie 2 w nocy policjanci siłą zdjęli desperata z dachu.

Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy specjalistów i został przewieziony do szpitala specjalistycznego w Bolesławcu. – słyszymy od pani oficer prasowej Policji w jeleniej Górze.

Film z akcji pojawił się wczoraj na w mediach społecznościowych oraz na portalu 24jgora.pl

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj