Wody Polskie w Lwówku Śląskim zamknięte do odwołania

3
2355

Do odwołania zamknięta zostaje siedziba PGW Wody Polskie w Lwówku Śląskim. To efekt dzisiejszego porannego pożaru w budynku.

 

 

Jak już informowaliśmy około godziny 7. w poniedziałek 3 października 2022 roku w budynku, w którym siedzibę ma Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie wybuchł pożar. Na miejsce natychmiast skierowano trzy zastępy strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim. Pożar ugaszono, ale obiekt do odwołania zostaje zamknięty.

„Do odwołania pozostaje zamknięta siedziba Wód Polskich Zarządu Zlewni w Lwówku Śląskim. W budynku przy ulicy Jaśkiewicza 24 w poniedziałkowy poranek wybuchł pożar. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a sytuacja jest już całkowicie opanowana.” – wyjaśnia Jarosław Garbacz rzecznik prasowy PGW Wody Polskie we Wrocławiu, który przyznaje, iż ogień pojawił się w archiwum znajdującym się w przyziemiu budynku.

„Z powodu dużego zadymienia podjęta została decyzja o ewakuacji wszystkich osób znajdujących się wewnątrz gmachu. Ze względu na konieczność odłączenia sieci elektrycznej i teletechnicznej do odwołania kontakt z pracownikami Zarządu Zlewni w Lwówku Śląskim może być utrudniony lub całkowicie niemożliwy. Z uwagi na duże zadymienie, do czasu przewietrzenia całego budynku, pracownicy nie mogą wrócić na swoje stanowiska pracy. Wyjaśnianiem dokładnych przyczyn zdarzenia i ustalaniem źródła pożaru zajmują się jednostki straży pożarnej oraz funkcjonariusze policji.” – dodaje rzecznik, który w odpowiedzi na pytania Lwówecki.info tłumaczy, iż wyjaśnianiem dokładnych przyczyn zdarzenia i ustalaniem źródła pożaru zajmują się jednostki straży pożarnej oraz funkcjonariusze policji.

 

„Czynności dochodzeniowe trwają. Obecnie żadni pracownicy Wód Polskich nie są wpuszczani do środka, bo budynek wciąż jest wietrzony, stąd nie ma możliwości oszacowania strat i rozpoznania jakie dokładnie dokumenty uległy zniszczeniu. Na szczęście pożar objął tylko część archiwum i ogień udało się ugasić zanim rozprzestrzenił się na kolejne pomieszczenia.” – wyjaśnia nam Jarosław Garbacz.

Tak, więc na chwilę obecną nie wiadomo, jakie dokumenty uległy zniszczeniu. Nie wiemy także, czy Wody Polskie owe zniszczone dokumenty posiadają w wersji elektronicznej.

 

3 KOMENTARZE

  1. Bardzo ciekawa sprawa? W jakichś dziwnych okolicznościach co jakiś czas powstają „jakieś”pożary. To składowisko opon, to jakiś zakład utylizacji to archiwum ? Zbieg okoliczności ? nieszczęśliwy zbieg zdarzeń ? Czy po prostu ktoś celowo doprowadza do takiej sytuacji ?
    Kilka pytań na które warto by było znać prawdziwe odpowiedzi nie polityczne ? Czyż nie?

  2. Przez tyle lat nie było pożarów tyłu czujników alarmów czy kamer i innych w budynkach użyteczności publicznej a tu takie coś. Najczęściej to takie akcje typu papieros, jakiś remont np. spawanie czy zwarcie. Na północy to ichniejsze WKU płoną …

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj