Wbrew pozorom to nie jest region mlekiem i miodem płynący. Zanieczyszczenie zgłoszone zostało do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Co ustalili inspektorzy?

Kilkanaście dni temu otrzymaliśmy zgłoszenie od czytelników o zanieczyszczeniu płynącego przez Chmieleń potoku. Na otrzymanych zdjęciach i filmie widać, iż korytem zamiast czystej wody płynie biała, zawiesista ciecz. Nasi czytelnicy wskazywali, że nie jest to incydent, podkreślając, iż taka sytuacja powtarza się tu regularnie od kilku lat.

Z pytaniami o powody takiego stanu rzeczy redakcja Lwówecki.info zwróciła się do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu. Inspektorzy tłumaczą, iż już kilka dni wcześniej otrzymali od mieszkańców sygnał o zanieczyszczeniu Chmielowskiego potoku.

„W dniu 15 marca 2024 r. do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu Delegatury w Jeleniej Górze wpłynęło anonimowe zgłoszenie telefoniczne w sprawie zapylenia przedostającego się w kierunku lasu oraz do wód” – tłumaczy Barbara Lewera p.o. rzecznika prasowego WIOŚ we Wrocławiu, która przyznaje także, iż ze zgłoszenia wynikało, że do zanieczyszczenia może prowadzić jeden z lokalnych przedsiębiorców oraz że sytuacja taka trwa od co najmniej dwóch lat.

Inspektorzy zapewniają, iż w dniu otrzymania zgłoszenia o sprawie poinformowali lubomierski magistrat. Natomiast sami na miejsce udali się dopiero po kilku dniach.

„W dniu 20 marca 2024 r. inspektorzy WIOS udali się na miejsce wskazane przez zgłaszającego celem przeprowadzenia wizji w terenie. Przeprowadzono oględziny terenów sąsiadujących, w tym rowu. Podczas czynności nie stwierdzono zanieczyszczenia.” – przyznaje rzecznika WIOŚ-u, która dodaje, iż nie zastano także przedsiębiorcy, z którym inspektorzy chcieli porozmawiać.

Na tym sprawa się zakończyła, aczkolwiek WIOŚ deklaruje, iż będzie się bacznie przyglądał sytuacji. Czy to uspokoi mieszkańców?