Suchej nitki na kierowcy Mercedesa DLW nie zostawia właściciel myjni samochodowej, na której kierowca wjechał w odkurzacz i uciekł.
Całe zdarzenie miało miejsce po godzinie 7 w poniedziałek 4 października 2021 roku na myjni w Jeżowie Sudeckim.
„Gagatek nie dość, że zapomniał że nie cofa się z głową wystawioną przez otwarte drzwi to jeszcze zapomniał zadzwonić, że zdemolował odkurzacz. Nie zapomniał natomiast szybciutko jak ostatni burak zawinąć się z miejsca zdarzenia w swoje rodzinne strony.” – pisze w mediach społecznościowych właściciel automyjni.
Kierowca z sobie tylko znanych powodów do tej chwili nie skontaktował się z właścicielem myjni. Być może liczył, że nikt go nie zauważył. Nic jednak bardziej mylnego, bo zdarzenie nie uszło oku kamery.
Dziś w mediach społecznościowych pojawił się krótki komunikat, w którym właściciel myjni zaprasza kierowcę Mercedesa do kontaktu, jak pisze: „w celu spisania oświadczenia – tak jak się to robi w cywilizowanym świecie” i tłumaczy, że telefon znajduje się na drzwiach kontenera (myjni).