Mieszkańców wsi ze snu wyrwało wycie wilków, które przeplatało się ze szczekaniem psów. Licząca, co najmniej kilka osobników wataha przeszła przez wioskę pozostawiając niepokój.
Wilk to jeden z najbardziej charakterystycznych drapieżników Europy. W Polsce przez wieki były uznawany za zagrożenie dla ludzi i zwierząt gospodarskich, co w połowie XX wieku doprowadziło niemal do jego wyginięcia. Dopiero w latach 90. XX wieku, wraz z wprowadzeniem ścisłej ochrony gatunkowej, populacja drapieżników zaczęła się odbudowywać.
Dziś wilki są objęte ścisłą ochroną gatunkową, co oznacza, że ich zabijanie, chwytanie lub niepokojenie jest surowo zabronione. Ich obecność jest dowodem na zdrowy ekosystem, w którym drapieżniki pełnią kluczową rolę w regulacji populacji innych gatunków. Wilki możemy spotkać w większości polskich regionów, w tym na Pogórzu Izerskim. Rozległe lasy, stosunkowo niewielkie zaludnienie i dostępność dzikiej zwierzyny sprawiają, że zwierzęta tu czują się bardzo dobrze.
Jednak obecność wilków wiąże się również z wyzwaniami. W ostatnich latach niejednokrotnie pisaliśmy o atakach wilków na zwierzęta w gospodarstwach. A to wilki zaatakowały alpaki, a to zagryzły owce, a to rozszarpały krowę, … Konflikty z właścicielami zwierząt gospodarskich to jeden z głównych problemów.
Warto tu podkreślić, iż choć wilki są drapieżnikami, to przypadki ataków na ludzi są niezwykle rzadkie, wręcz marginalne. Niestety, strach przed wilkami jest wciąż podsycany przez stereotypy i historie przekazywane z pokolenia na pokolenie. Do tego dochodzi słaba edukacja a co za tym idzie i świadomość społeczna na temat wilków, ich potrzeb i zachowań. To w efekcie rodzi wiele obaw.
W niedzielę nad ranem wataha wilków głośno powiadomiła mieszkańców o swojej obecności. Wycie wilków i ujadanie psów wyrwały ze snu niemal wszystkich mieszkańców. Zwierzęta zwiedzały tereny, jakby były na wycieczce. Nie bały się spacerować ulicą i zaglądać na posesje. Przed jednym z domów zostały uwiecznione przez monitoring.
Widok watahy wilków w wiosce to nie tylko przypomnienie o dzikiej naturze, która wciąż otacza nasze domy, ale także okazja do refleksji nad naszym współistnieniem z dzikimi zwierzętami. To także moment zastanowienia się nad edukacją związaną ze współistnieniem z dzikimi zwierzętami.
za udostępnienie materiału wideo dziękujemy Świetlicy w Pławnej
Sarny, dziki w mieście watachy wilków we wsi bo tam smakowite pieski. A panowie od wycinki dalej wycinają resztki lasów pozostawiając butelki po tanich winach i plastikowe bańki po olejach do piły. Wszystkim to pasuje a nawet można napisać artykuł o bliskiej dzikości natury….
Bez sensu, co to ma do rzeczy. A gdzie ty czlowieku mieszkasz? Tam też był las. Trzeba zwierzynę po prostu zredukować. Z niestety pro wilkowa propaganda spowoduje, że bedą zabijane psy i inne domowe i hodowlane zwierzeta aż w końcu trafi na doroslego człowieka lub nie daj Boże dziecko.
Nie trafi, bo te zwierzęta jedzą ludzi tylko w bajkach, które są jak widać twoim głównym źródłem wiedzy. Jeśli nazywasz naukę i ochronę przyrody propagandą, to ręce opadają…
tee, Świat Wiedzy, może następnym razem na ochotnika wyjdziesz tam na zewnątrz do tych wilków, żeby zademonstrować nam wszystkim nieuświadomionym jak to wilki nie stanowią zagrożenia dla ludzi.
To co, wyjdziesz czy się obsrasz..?
Feral Kid – ludzie, naprawdę poczytajcie trochę o wilkach i ich relacjach z ludźmi, a potem piszcie tu swoje kocopoły o zagrożeniu dla ludzi. Tylko nie pomylcie prac naukowych z bajkami dla dzieci.
Sam się zredukuj!!!
Biedny jesteś, ja mam o sobie dobre zdanie a ty jak chcesz to pospaceruj po nocy między tymi watahami…powodzenia bohaterze 😉
Niech JEDZĄ 🙂
Dobrze że krokodyli nie macie ,tygrysów itd. przyszły, poszły tak było i tak jest i będzie, a jak komuś przeszkadza niech się wyprowadzi np.do Afryki tam będzie może będzie miał bezpieczniej.
super mam nadzieję że niedługo będą we wszystkich miastach chodzić sobie wieczorami a rano będziemy znajdywać głowy ludzkie niedojedzone w rowach
Oby twoja była pierwsza, bo głupiś jak but!
Ludzi może nie atakują bo nie chodzą nocami po lasach i innych miejscach gdzie są wilki ale ciekawe co by zrobiły jak by na tym
nagraniu pojawił się również człowiek? Ludzie mają gospodarstwa i różne zwierzęta hodowlane którym taka watacha by napewno nie popuściła jak by spotkała na swojej drodze.
Ciekawe jak zareagowały na widok Wielkiego Jelenia?
Na pewno twoje czytanki z dzisiejszych czasów są jakieś nie takie. Ataki na człowieka były są i będą. Nie wiem co ty czytasz i oglądasz ale nawet na logikę skoro mogą zaatakować bydło jelenia czy inne zwierzę to z człowiekiem też dadzą sobie radę. Chcesz w czymś pomóc przyrodzie to kupuj pole, uprawiaj ogródek, wtedy serio przyłożysz się naturze i przy okazji swojemu zdrowiu.
Ten drugi, mało widoczny zza ogrodzenia ma najwyraźniej problemy z przemieszczaniem się ( obce ciało w łapie? ). Już widzę tabuny ekologów, za nimi pochód “myśliwych” , a za tą czeredą przedstawicieli Nadleśnictwa, którzy zwrócą na to uwagę prywatnie, a przede wszystkim z urzędu. Jednak wolałbym się mylić, i mam nadzieję że tak będzie w tym przypadku.