Dramat rozegrał się w środę 10 kwietnia. Tuż po północy w jednym z budynków jednorodzinnych wybuchł pożar. Jego przyczyny będą dopiero ustalane.
O godzinie 0:34 w środę 10 kwietnia dyżurny Powiatowego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim otrzymał zgłoszenie o pożarze budynku jednorodzinnego w Giebułtówku w gminie Mirsk. Na miejsce natychmiast zadysponowano zastępy strażaków z OSP Giebuółtów, OSP KSRG Rębiszów, OSP KSRG Krobica- Orłowice, dwa zastępy OSP KSRG Mirsk oraz trzy zastępy z JRG PSP w Lwówku Śląskim a także oficer operacyjny PSP w Lwówku Śląskim. Na miejsce dysponowano również patrol lwóweckiej policji oraz zespół ratownictwa medycznego.
Przybyli na miejsce strażacy zastali budynek w ogniu. Paliło się poddasze oraz część dachu. Pożarem objęte było także wnętrze budynku. Strażacy natychmiast przystąpili do działań gaśniczych. Podano trzy prądy wody.
Niestety, po częściowym ugaszeniu ognia i wejściu do budynku potwierdził się czarny scenariusz. W jednym z pomieszczeń znaleziono zwłoki mężczyzny. Na miejsce przybył także prokurator.
– Dalsze czynności strażaków polegały na całkowitej likwidacji pożaru oraz rozbiórki nadpalonych elementów budynku.– tłumaczą strażacy z KP PSP w Lwówku Śląskim.
Działania gaśnicze strażacy zakończyli przed godziną 8 rano. Obiekt w znacznym stopniu uległ spaleniu.
Przyczyny pożaru wyjaśniać będą teraz biegli z zakresu pożarnictwa.