W niedzielę (27 października) przesuwamy wskazówki zegarków z godziny 3-ciej na 2-gą. Tym samym śpimy o godzinę dłużej.
Od lat na świecie trwają kontrowersje nad wadami i zaletami zmiany czasu. Prekursorami wprowadzenia zmiany czasu byli Niemcy, pierwszy raz zmiany dokonali 30 kwietnia 1916 roku. Zmiana czasu miała na celu efektywniejsze wykorzystanie światła dziennego. Sama koncepcja zmiany czasu pojawiła się pod koniec XIX wieku. Opracował ją George Wernon Hudson, astronom pochodzący z Nowej Zelandii. Rozwiązanie spotkało się wprawdzie z bardzo dużym zainteresowaniem, ale ostatecznie nie zostało wdrożone przez polityków.
Do tego nowatorskiego rozwiązania, które w tamtych czasach pozwalało na lepsze wykorzystanie światła słonecznego powrócono 21 lat później, w 1916 rok. Na taki krok zdecydowały się Niemcy oraz Austro-Węgry. Potem na podobnie postąpiono Rosji, Wielkiej Brytanii oraz Stanach Zjednoczonych. W dwudziestoleciu międzywojennym nawet w Polsce eksperymentowano ze zmianą czasu, jednak nieprzerwanie stosujemy ją dopiero od 1977 roku. Obecnie zmiany czasu letniego i zimowego regulowane są rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012–2016 (Dz.U. 2012 nr 0 poz. 33). Zgodnie z tym rozporządzeniem zmiana czasu z zimowego na letni polega na zmianie wskazań zegarów z godziny 2:00 na godzinę 3:00, która będzie godziną początkową czasu letniego środkowoeuropejskiego. Powrót do czasu zimowego wymaga cofnięcia o jedną godzinę wskazań zegarów, tj. z godz. 3:00 na 2:00.
Od końca XX wieku trwa światowa dyskusja na temat zniesienia zmian czasu. Obecnie coraz więcej krajów zaczyna się zastanawiać nad sensem tego rozwiązania, a niektóre z krajów jak Rosja i Białoruś całkowicie już z niego zrezygnowały. Nie stosują go też Islandia, Japonia i Chiny.
W Unii Europejskiej trwa jednak dyskusja dotycząca odejścia od sezonowych zmian czasu. W ubiegłym roku Komisja Europejska przedstawiła projekt dyrektywy w sprawie zniesienia sezonowych zmian czasu. Propozycja KE pozostawia dowolność krajom członkowskim, co do określenia, który czas będzie obowiązujący. Główny Urząd Miar przygotował zaś „ściągę” dla mieszkańców Polski pozwalającą ocenić, które rozwiązanie jest dla nich najkorzystniejsze i dlaczego.
Już teraz mieszkańcy Polski mogą przeanalizować scenariusze przyjęcia na stałe w Polsce czasu letniego lub czasu zimowego, czy też zachowania regularnych zmian czasu dwukrotnie w ciągu roku. Mają do dyspozycji symulacje pozwalające zobaczyć, jak zmiana czasu wpływa na różne dziedziny ich życia.
W 2018 roku Komisja Europejska, na wniosek Parlamentu Europejskiego podjęła działania w kierunku rewizji ustaleń dotyczących stosowania w państwach członkowskich Unii Europejskiej czasu letniego i związanych z tym zmian czasu. Przeprowadzone w tym zakresie otwarte konsultacje publiczne wykazały, że wśród udzielonych odpowiedzi zdecydowana większość wskazuje na negatywne doświadczenia ze zmianami czasu (76% wszystkich odpowiedzi) oraz jest za rezygnacją ze zmian czasu (84% wszystkich odpowiedzi). W związku z tym, że były to konsultacje w których wzięła udział największa, jak dotychczas, liczba osób z państw członkowskich UE (4,6 mln) – ich wyniki stanowiły silny argument dla Komisji Europejskiej do zajęcia się tym tematem.
Efektem prac Komisji było przygotowanie i przekazanie państwom członkowskim we wrześniu 2018 r. projektu Dyrektywy COM/2018/639 w sprawie rezygnacji ze zmian czasu i uchylenia Dyrektywy 2000/84/WE, proponującej w praktyce przyjęcie przez poszczególne państwa wybranego indywidualnie, ale jednocześnie stałego czasu przez cały rok. Projekt ten zakładał rezygnację ze zmian czasu od 1 kwietnia 2019 r., z możliwością dokonania jeszcze dodatkowej zmiany czasu jesienią w 2019 r. przez państwa, które ostatecznie zdecydują się na czas zimowy. Rozważane były i są nadal również scenariusze późniejszego odstąpienia od zmian czasu, szczególnie z uwagi na sygnalizowany przez niektórych uczestników dyskusji możliwy i wymagany dłuższy okres przygotowawczy do przyjęcia stałego czasu. Konkretne daty ewentualnego odstąpienia od zmian czasu i przejścia wyłącznie na czas letni lub czas zimowy znajdą się w ostatecznym kształcie zapisów dyrektywy – przyjętym przez państwa członkowskie. Przy pierwszym czytaniu ww. projektu Dyrektywy COM/2018/639 przez Parlament Europejski, w dniu 26.03.2019 r., wprowadzono do tego projektu szereg poprawek, w tym proponowany termin rezygnacji ze zmian czasu – przesunięty na 1 kwietnia 2021 roku, z możliwością dokonania jeszcze dodatkowej zmiany czasu jesienią w 2021 r. (link) i przekazano do Rady Unii Europejskiej do uzgodnień międzyrządowych państw członkowskich.
Oznacza to, że najbliższa jesienna zmiana czasu z czasu letniego na czas zimowy – w nocy z soboty na niedzielę 27.10.2019 r. odbędzie się, podobnie jak i kolejne zmiany czasu w roku 2020 i wiosenna zmiana czasu w roku 2021.
Zmiany czasu w dalszych terminach stoją jednak pod znakiem zapytania. Nie ma aktualnie wśród państw członkowskich UE jednoznacznego stanowiska, ani co do rezygnacji ze zmian czasu, ani co do wyboru opcji czasu, ani co do zmiany czy wyboru konkretnej strefy czasowej lub grupy stref czasowych.
Naturalną konsekwencją podejmowanych działań jest konieczność wypracowania i wyboru najlepszej dla danego Państwa opcji i jak najbardziej rzetelnej oceny ich efektów i skutków, rozważając zarówno argumenty „za”, jak i „przeciw” oraz mając na uwadze działania i decyzje podjęte w tym zakresie przez inne państwa UE. Z posiadanego przez Laboratorium Czasu i Częstotliwości Głównego Urzędu Miar doświadczenia wynika, że stanowisko w kwestii zmian czasu oraz roli przyjętej przez dane Państwo strefy czasowej w znacznym stopniu zależy od poziomu świadomości i wiedzy na temat uwarunkowań społecznych, gospodarczych, geograficznych, historycznych, czy też kulturowych istniejących pomiędzy dopasowaniem na danym obszarze rytmu dnia społeczeństwa (w tym: osoby młodej i starszej, dorosłej i dziecka, zdrowej i chorej, …) do okresów naturalnego światła.
-/ red / GUM /-