Zima niesie z sobą wiele zagrożeń dla kierowców. Oblodzona nawierzchnia nie jednokrotnie była przyczynkiem kolizji i wypadków. Dlatego zwracamy się do kierowców o zachowanie ostrożności a do drogowców, o szybkie i skuteczne minimalizowanie skutków zimy.
Zima przypomina o sobie – opady śniegu i miejscowe oblodzenia znacząco utrudniają warunki na drogach i poruszanie się po nich. Rozwaga za kierownicą i odpowiednie przygotowanie pojazdu mogą dosłownie uratować życie.
W tym czasie zasada „wolniej znaczy bezpieczniej” nabiera szczególnego znaczenia. W trudnych warunkach droga hamowania jest znacznie dłuższa. Z tego względu należy pamiętać o zachowaniu większej odległości przed poprzedzającym nas pojazdem.
Wprawdzie nie ma obowiązku korzystania z opon zimowych, ale te znacząco poprawiają przyczepność, skracają drogę hamowania i zmniejszają ryzyko poślizgu.
Nikt nie oczekuje od drogowców zapobiegania zimowym warunkom, ale każdy kierowca i pieszy oczekuje, że jej skutki będą skutecznie ograniczane.
Poniżej krótki materiał wideo nagrany przez naszego czytelnika, w sobotni poranek na obwodnicy Bolesławca. „Droga nie jest niczym posypana” – twierdzi kierowca.
Jeżeli wiecie, na których drogach jest niebezpiecznie, informujcie nas. Przesyłajcie zdjęcia i nagrania wideo.
A Trzaskowski, ten kłamca i buc, został nominatem do prezydentury. Cała ta heca z prawyborami to jedna wielka krypto kampania prezydencka.
Piszą o warunkach atmosferycznych a Ty wyjeżdżasz o Rafale Trzaskowskim. Zapewniam Cię , że ze swoimi miernymi wnioskami daleko nie zajedziesz. Redakcja o niebie a Ty o chlebie.
Przecież to norma, że drogi są nieodśnieżone. Ostatnia powódź pokazała, że piasek posiadamy, brakuje tylko dobrej organizacji i zapewne funduszy na odśnieżanie. Jest końcówka roku, pieniądze wydane na inne kluczowe i mniej kluczowe inwestycje, odśnieżanie i bezpieczeństwo użytkowników dróg, jak widać, nie są ważne. Zagrożenie na drogach, jest nie tyko zagrożeniem dla kierowców osobówek, ale także dla autobusów wożących pasażerów czy dzieci do szkół. Można zostać mordercą wbijając nóż w serce, ale można też zabić, grzejąc zadkiem ciepły stołek w urzędzie i nie robiąc nic, by inni mogli bezpiecznie dojechać do pracy.