Kiedy nagle rozległ się głośny dźwięk czujki czadu domownicy zadzwonili pod numer alarmowy. Na miejsce udała się straż pożarna i pogotowie.
Jak wskazują strażacy tlenek węgla, potocznie czad, powstaje przy niepełnym spalaniu materiałów palnych. Proces ten zachodzi przy niedostatku tlenu w otaczającej atmosferze. Jest gazem niewyczuwalnym przez zmysły człowieka (bezwonny, bezbarwny i pozbawiony smaku), blokuje dostęp tlenu do organizmu, wiąże się z hemoglobiną szybciej niż tlen, przy długotrwałym kontakcie powoduje śmierć przez uduszenie.
Głównym źródłem zatruć w budynkach mieszkalnych jest niesprawność przewodów kominowych: wentylacyjnych, spalinowych i dymowych.
W walce z niewidzialnym i niewyczuwalnym przeciwnikiem pomaga „czujka czadu”. Wykrywa ona już minimalne, a nadal bezpieczne dla życia stężenie tlenku węgla w powietrzu i natychmiast to sygnalizuje przez głośny alarm i migoczącą czerwoną diodę. Dzięki temu domownicy mają czas, by opuścić pomieszczenie a tym samym zapobiec zatruciu.
O tym, jak przydatne jest to urządzenie przekonali się mieszkańcy w centrum Lwówka Śląskiego, gdzie w sobotnie popołudnie w jednym z budynków załączyła się taka czujka.
Zgłoszenie do dyżurnego Powiatowego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej wpłynęło po godzinie 15. Na miejsce dysponowano strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim oraz zespół ratownictwa medycznego.
Zagrożenie pochodziło najprawdopodobniej od piecyka. Na szczęście tym razem skończyło się na strachu. Mężczyzna nie wymagał hospitalizacji.