Podczas dzisiejszej konferencji prasowej poznaliśmy rekomendacje resortu zdrowia w sprawie trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID.
Na początku miesiąca Ministerstwo Zdrowia poinformowało, iż mając na uwadze zalecenia Rady Medycznej możliwe jest podanie dodatkowej, trzeciej dawki szczepienia. Ta może zostać podana nie wcześniej niż po 28 dniach od zakończenia pełnego schematu szczepienia, u następujących osób z zaburzeniami odporności:
- otrzymujących aktywne leczenie przeciwnowotworowe;
- po przeszczepach narządowych przyjmującym leki immunosupresyjne lub terapie biologiczne;
- po przeszczepie komórek macierzystych w ciągu ostatnich 2 lat;
- z umiarkowanymi lub ciężkimi zespołami pierwotnych niedoborów odporności;
- z zakażeniem wirusem HIV;
- leczonych aktualnie dużymi dawkami kortykosteroidów lub innych leków, które mogą hamować odpowiedź immunologiczną;
- dializowanych przewlekle z powodu niewydolności nerek.
Resort zdrowia przypomina, iż dodatkową (trzecią) dawkę stosuje się we wskazanych grupach z zaburzeniami odporności w odstępie ≥28 dni po ukończeniu 2-dawkowego schematu szczepienia przeciw COVID-19. Kluczowe jest, aby przed podaniem 3 dawki zweryfikować, czy odnotowane są w systemie karty szczepień dla dawek 1 oraz 2.
U osób wieku ≥18 lat należy stosować szczepionki mRNA ( Comirnaty Pfizer-BioNTech albo Spikevax Moderna), u dzieci 12-17 lat należy stosować szczepionkę Comirnaty Pfizer-BioNTech. Rekomenduje się, aby szczepienie dawką uzupełniającą było realizowane tą samą szczepionką, którą podstawowy cykl.
Już w pierwszym dniu nowych zasad e-skierowania otrzymało ponad 120 tysięcy osób z grup wskazanych powyżej.
Dziś, podczas konferencji prasowej z udziałem m.in. premiera Mateusza Morawieckiego głos zabrał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, który przypomniał, że w przeddzień czwartej fali pandemii resort rozszerzył zalecenia do stosowanie trzeciej dawki szczepionki.
„Przed nami IV fala epidemii COVID19. Jedyną bronią, jaką aktualnie mamy są szczepienia przeciw koronawirusowi. Aby jeszcze wzmocnić efekt szczepień, za rekomendacją Rady Medycznej poszerzamy grupę osób, które zostaną zaszczepione trzecią dawką.” – mówił Kraska.
„Wypracowaliśmy wspólne i spójne rekomendacje. Po pół roku od przyjęcia pełnej dawki szczepionki przeciw #COVID19, osoby które ukończyły 50 r.ż. oraz pracownicy medyczni otrzymają dodatkową dawkę szczepionki.” – dodawał sekretarz stanu w ministerstwie zdrowia.
„Szczepienia 3. dawką osób 50+ oraz medyków – Pfizer po 6 miesiącach od szczepienia – rejestracja od 24.09; dla osób z poważnymi zaburzeniami odporności – Pfizer lub Moderna po 28 dniach od szczepienia – rejestracja od 1.09” – poinformowała we wtorek na Twitterze kancelaria premiera.
Trzecia dawka “przypominajaca” już po 28 dniach po podaniu ostatniej dawki. Czyli można będzie podawać kolejne raz w miesiącu, a może częściej, skoro skuteczność dwóch dawek spada po 28 dniach. Ciekawie się zapowiada. Ale co tam, przecież przymusu szczepień nie ma, a ta najbardziej niebezpieczna choroba zakaźna w historii ludzkości, do tej pory nie jest ujęta w wykazie chorób zakaźnych MZ. Dobrze, że “eksperci” podpisali umowę z tym patogenem, że nie będzie zarażał innych dłużej niż dziesięć dni od wykrycia (testem) i przez kolejne pół roku da spokój osobie zakażonej, przynajmniej na razie.
Nieszczęśliwy człowiek w całkiem w mało inteligentny sposób!
Jeśli dla Ciebie miarą szczęścia jest ilość kolejnych przyjętych dawek tego preparatu, to życzę dużo szczęścia.
Pustaku od kiedy pół roku to 28 dni? Tylko dzban który nie umie czytać i słuchać wypisuje takie kłamstwa!!!
Pustaku, pół roku dotyczy ludzi z niby nie obniżoną odpornością, a masz całą listę osób, którym można podawać to coś już po 28 dniach od zakończenia pełnego cyklu szczepień. I co? Wystarczy na dłużej niż kolejne 28 dni? Na podstawie jakich badań tzw. “rada medyczna”stwierdza, że osoby 50+( na razie) mają przyjmować to coś po sześciu miesiącach? I tak co sześć miesięcy? Ktokolwiek robił jakieś badania w tym kierunku? Czy tylko jedynym argumentem są “granty” wpływające na konta “medyków”? W różnych krajach są różne wytyczne w tym temacie. Izrael dawno temu odtrąbił sukces szczepień w walce z tym wirusem, a już mówią o czwartej dawce. Nasze “normalne funkcjonowanie” ma być uzależnione od przyjmowania w nieskończoność kolejnych dawek czegoś, za co odpowiedzialność ponosi tylko osoba przyjmująca to coś, bo cała reszta tylko “zaleca” bez jakichkolwiek konsekwencji? Obudź się człowieku.
Już nie raz w roku, a co sześć miesięcy. Na razie 50+, potem będzie 40+, 30+ i tak dalej. Obowiązku szczepienia nie ma, ale jak ktoś się nie”zaszczepi” zostanie pozbawiony praw obywatelskich. Na podstawie jakich badań są rekomendacje rady medycznej składających się z “ekspertów” opłacanych przez koncerny farmaceutyczne? Na pewno na podstawie zaleceń producentów tych preparatów. A pan minister zdrowia już zdążył sprawdzić w czyim interesie jest podanie kolejnych dawek? Kilka tygodni temu zastanawiał się, czy będzie to w interesie pacjentów, czy producentów szczepionek. To, że w interesie tych drugich jest pewne, ale korzyści ludzi wyglądają coraz mniej przekonująco. Czy kiedykolwiek, ktoś weźmie odpowiedzialność z swoje “zalecenia” w tej sprawie.